Katja Odineva
| Temat: Mamy Cię! Nie 09 Mar 2014, 13:59 | |
| Może siedzi wam w głowie jakiś dobry pomysł, którym chcielibyście się podzielić? Vincent Roginsky ~Nie ma to jak przyjaciel ze szkolnych lat, prawda? Zwłaszcza jeśli niegdyś był on czymś więcej niż tylko kumplem. I kto by się przejmował jego niedoinformowaniem i błogą nieświadomością?W końcu rola Katji miała się ograniczyć tylko do przekazania niezbyt optymistycznych wieści o śmierci matki Rogogona.Nikt nic nie mówił o rozliczaniu się z dawno wyblakłych uczuć.Kto by pomyślał, że nadal będzie im się tak dobrze ze sobą gadało? Rabastan Lestrange ~Znajomy nieznajomy. Czy poznałaby jego twarz w tłumie ludzi? Nie. Czy gdyby przyszło jej kiedyś spotkać go w słoneczny dzień na ulicy, to w jej głowie pojawiłoby się przeświadczenie, że już kiedyś się spotkali? Też nie.Przecież siedziała obok niego tylko kilka minut na obdrapanej ławce stacji w Petersburgu, a zdania, które ze sobą zamienili były suche i czysto grzecznościowe. Pech chciał, że własnie tamtego pochmurnego dnia zostawiła w Rosji pamiątkę z Afryki. Cenną fiolkę na czarnym rzemyczku.Nawet niebo płakało dzieląc jej smutek. Jared Wilson ~To była ponura, ciemna noc w skąpanym w deszczu Londynie. Katja zagubiona i zziębnięta siedziała na schodach jakiegoś przypadkowego domu w jednej z mugolskich dzielnic, kiedy spieszący najwyraźniej do ciepłego wnętrza mężczyzna wpadł na nią i podeptał jej palce. Nie mogła go specjalnie za to winić, bo siedząc w ciemnych ubraniach o tak później porze na cudzym ganku raczej nie mogła spodziewać się specjalnego traktowania, ale nie omieszkała go poinformować, że z pracy mógłby wracać wcześniej. Jakimś dziwnym trafem mężczyzna zaprosił ją do domu i od tego czasu została przyjaciółką całej rodziny. Uwielbia małych Wilsonów i głównie z powodu złożonej im obietnicy wciąż jeszcze walczy ze swoją szarlotką. Jareda uparcie nazywa Jerrym, choć nikt nigdy nie dał jej do tego prawa. Katherine Wilson ~Przeurocza małżonka Jerry'ego, jedna z niewielu przyjaciółek Katji, która przeważnie otacza się płcią brzydszą. Pełna empatii osoba, która zaopiekowała się przemoczoną i podeptaną Odinevą, kiedy jej połowica sprowadziła to czupiradło do domu. To ona uparła się aby kobieta w ramach "zadośćuczynienia" pozostała u nich na cały okres swojego pobytu w Londynie i sprawiła, że Kat poczuła się przy Grimmould Place jak u siebie.
|
|