|
| Autor | Wiadomość |
---|
Nessy Temple
| Temat: have you met Nessy? Nie 15 Kwi 2018, 20:58 | |
| Kim jest Nessy? Nie każdemu chce się czytać długie elaboraty w kartach postaci, rozumiem to i szanuję, dlatego dla ułatwienia rozpoczęcia tej szalonej przygody (jaką jest poznanie Nessy), zacznę od kilku słów na temat tego kogo (mam nadzieję) chcecie poznać. Nessy jest pół Szkotką pół Angielką. Córką rodzinny Temple, która od XV wieku razem z rodzinną Ollivanderów zaopatruje Wielką Brytanię w różdżki najwyższej klasy. Wiele razy zdarzało się, że żeby wzmocnić monopol tych dwóch rodzin ich członkowie mieszali się ze sobą. Rodzina nie ma wyraźnie negatywnego lub pozytywnego stosunku do czarodziejów nie-czystej krwi, takie poglądy nie służą interesom, a pokolenia Temple'ów to głównie producenci i rzemieślnicy, co jednak zmienia się w obecnych czasach. Nessy posiada dwóch starszych braci - Maksymiliana i Ksawerego (w przypadku chęci wcielenia się w jednego z nich istnieje szansa zmiany imienia). Max uczy się na hodowcę smoków, a Ksawery chce zostać sędzią w Wizengamocie. Oprócz tego panna Agnes posiada szeroki wachlarz kuzynów różnej maści i z różnych stron. Nessy interesuje się dziennikarstwem, eliksirami, romansami, wszystkim tym co piszczy na hogwardzkich korytarzach, ma ścisły umysł i kiedy nikt nie patrzy lubi rozwiązywać zadania matematyczne, co bardzo psuje jej maskę słodkiej idiotki. W Hogwarcie jest znana dzięki swojej miłej dla oka aparycji, nie dawno została nawet okrzyknięta najlepszymi pośladkami w Hogwarcie i najładniejszą Krukonką, na co jedynie kulturalnie kiwa głową. Jest fałszywa i umie dostosować się do przebywanego otoczenia, niczym kameleon zmienia maski, tak by przypodobać się ludziom. Posiada elastyczny kodeks etyczny, jeżeli jednak postawi sobie jakąś granicę, to nie przejdzie przez nią, dla zasady. Mimo braku umiejętności skupienia się na jednej rzeczy przez czas dłuższy niż pół minuty, jest bardzo dobrym słuchaczem i obserwatorem, dostrzegając w ludziach to co planują przed nią ukryć. Poznaliśmy już trochę Ness, a teraz wiesz, że coś chcesz, ale nie wiesz co, ale wiesz, że chcesz coś dobrego. Może coś z tego? Szukam dla Nessy wrogów, płci wszelakiej, krwi wszelakiej. Jeżeli jesteś niewiastą, to kto wie może przypadkowo, (a może nie) odbiła ci faceta i dlatego darzysz ją czystą i szczerą nienawiścią? Jeżeli jesteś chłopcem to może na krótko zakręciła cię wokół swojego szczupłego palca po czym porzuciła albo bez słowa odeszła. Miała być miłość na dobre i złe, a ona rozpłynęła się w powietrzu niczym poranna mgła. Szukam wyżej wspomnianego kuzynostwa na wszystkie możliwe rodzaje znajomości, nienawiść, koleżeństwo, rywalizację, może ktoś w końcu zmusi Nessy by ruszyła dupę z kanapy i zaczęła coś robić ze swoim życiem? Byłych, niedoszłych, wszystkiego rodzaju skomplikowanych relacji miłosno-bezmiłosnych. Obiektów plotek, dostarczycieli informacji, ludzi, którzy tak jak ona chcą wszystko wiedzieć i najlepiej jakby to wszystko wiedzieli razem. Naiwnej, miłej dziewuszki, która będzie przekonana o oddanej przyjaźni panny Temple, nieświadomej, że Agnes nie jest do niej zdolna, że to tylko wcześniejsze chwilowe zainteresowanie, które przerodziło się w coś, co nie opłacało się niszczyć, przecież tak dobrze nam się ze sobą rozmawia. Nie musi to być takie dobre i złote dziecko, może być szalona i sprytna jak wąż, musi jedynie wierzyć, w to, że z Agnes są najlepszymi przyjaciółkami. Korepetytorów - ludzi którzy za uśmiech albo kufel kremowego piwa, czytają Nessy notatki z zajęć. Jako słuchowiec nie potrafi się skupić na czytanym tekście (o ile nie jest to kolejny harlekin), dlatego przez wiele lat miała problemy z uczeniem się na zajęcia. Jeśli coś się jeszcze pojawi, będę dodawać ;)
Ostatnio zmieniony przez Nessy Temple dnia Wto 14 Sie 2018, 22:49, w całości zmieniany 13 razy |
| | | Nessy Temple
| Temat: Re: have you met Nessy? Czw 16 Sie 2018, 12:04 | |
| Resa Anderson - Przyjaciółka? To słowo brzmi tak irracjonalnie, kiedy Nessy wypowiada je przed lustrem. A jednak, jakimś dziwnym, niespodziewanym zbiegiem okoliczności, tak się stało. Resa Małpa Anderson, stała się dla niej jedną z najbliższych osób. Kiedy to się rozpoczęło i jak to zatrzymać? Czy istnieje jeszcze szansa, żeby zrobić krok w tył? Nikt tego nie wie, jedyne co jest pewne, to ogrom bólu rozdzierającego templowe serce, kiedy we wspomnieniach znowu porzuca ją w kaplicy. Chociaż Agnes nie zawsze jest w stu procentach szczera (nawet przed samą sobą), to w jakiś chory sposób uznała Gryfonkę za swoją przyjaciółkę. Czy słusznie bała się tego słowa? Czy wpuszczając Anderson do swojego serca zrobiła krok, ku zmianom na lepsze? Przyszłość pokarze. Syriusz Black - Znajomy – nieznajomy. Połączeni wspólną ławką, wsparciem na niektórych zajęciach i rzuconym raz po raz cześć na szkolnym korytarzu. W połączeniu z niejednoznacznym uśmiechem – dla całego świata może stwarzać pozory czegoś, czego nie ma. Ich relacja jest czystą symbiozą, bez ukrytych podtekstów, bez potencjalnej chemii. Ona pisze o nim w gazecie, a on swoim zachowaniem dostarcza jej materiału. Kiedy Hogwart się skończy, prawdopodobnie już nigdy o nim nie usłyszy, chyba że zauważy o nim wzmiankę w nekrologu. Tanja Everett - Bohaterka. Nie zrozumcie tego słowa opacznie. Tanja i Tanesha są anonimowymi bohaterkami opowiadań, które zamieszcza na łamach Lustra. Ich przygody, często dużo bardziej komiczne od tych wyczynianych przez Huncowtów, pomogły początkującej Nessy wybić się w hierarchii gazetki. Z przynieś, podaj, pozamiataj stała się dziennikarką, jakkolwiek dumnie to brzmi. W obecnych czasach ich kontakt jest ograniczony, mimo, że dziewczyna jest blisko z Resą, Nessy nigdy nie należała do ich kółka, przyglądając mu się raczej z bezpiecznej odległości. Remus Lupin - Korepetytor – bohater – nie wiem. Wszystko zaczęło się od nic nieznaczących lekcji, korków, które zmuszały ich do cotygodniowego spędzania czasu w swoim towarzystwie. Potem wspólne święta w jej domu, ajerkoniak, jemioła, bitwa na śnieżki. To wszystko powolutku zaczęło komplikować prostą relację między nimi. Aż doszło do pogrzebu. Nie powinni tam iść, nikt nie powinien. A jednak znaleźli się tam, niemi obserwatorzy piekła. W porównaniu do Temple, chłopakowi udało się zachować zimną krew, wyciągnął ją stamtąd, zabrał do szkoły, uspokajał do momentu, aż odzyskała pełną władzę nad swoim ciałem. Co jest teraz między nimi? Trudno powiedzieć. Miejmy nadzieję, że nic. Cú Chulainn O'Connor - Były. To nie była prawdziwa miłość, głębokie zauroczenie, motylki w brzuchu i nogi z waty. To była lekka fascynacja, pociąg, który na krótki moment związał ze sobą – poczciwego, dobrego kolesia z emocjonalnym wampirem. Nie mogło to jednak trwać wiecznie, bo serce chłopaka nie należało tylko do niej, musiała się nim dzielić z kimś, kto samym swoim istnieniem miał do niego większe prawo. Nienawidziła tego, bycia drugą, mimo że powinna być pierwsza, a w końcu wściekłość przelała szalę goryczy. Rozstali się wśród ciszy. Nessy nie chciała mu nic mówić, tłumaczyć uczuć, które w sobie dusiła. Potem z biegiem czasu pojawiło się wiele rzeczy, które miała ochotę mu wykrzyczeć, kiedy widziała go z Nią, kiedy zniknął, a ślad po nim zaginął. A teraz wrócił. Czy będzie szansa, żeby naprawić coś co już raz zostało zniszczone? Nicolas Sharewood - Tajemnica. Jedno spotkanie. Jedno cholerne spotkanie, które namieszało bardziej, niż tysiące wypowiedzianych słów. Nie powinna na nie iść, nie powinna pozwolić mu tyle trwać, nie powinna pozwolić mu się skończyć… Nicolas Sharewood był na dobrej drodze by zniszczyć jej życie, by w imię, czegoś co nigdy nie zaistnieje odrzuciła wszystko co ma. Nie powinniście się nigdy poznać. Jednak było już na to za późno. Kości zostały rzucone, a obietnice rzucane przez Krukonkę, że go już nigdy nie spotka, z łatwością mogła wsadzić między bajki.
Ostatnio zmieniony przez Nessy Temple dnia Sob 15 Wrz 2018, 15:00, w całości zmieniany 4 razy |
| | | Nessy Temple
| Temat: Re: have you met Nessy? Sob 15 Wrz 2018, 14:06 | |
| Blake Blackwoode – Nikt. Nessy nie przepada za nią z czysto egoistycznych pobudek, zabiera jej zabawkę, musi się z nią dzielić, a panna Temple nie lubi tego robić. Kiedy więc panna Blackwood, wkracza na kolizyjną orbitę z pewnym Krukonem, Temple znika z pola widzenia, nie chcąc niepotrzebnie komplikować, czegoś co ma być zwykłą przyjemnością. Oliver Danniels – Kolega – Znajomy. Wpatrując się w pochyłe pismo Puchona, Nessy wiele razy zastanawiała się nad łączącą ich relacją. Pojawiali się w swoim życiu na chwilę, zapijali je, po czym w pośpiechu opuszczali wspólną scenę, zanim któremukolwiek wpadłoby do głowy, że można żyć inaczej. Nie potrzebowali się wspólnie moralizować, wystarczyło im brzęczące szkło i świadomość, że to drugie ich nie ocenia, że kiedy bursztynowy płyn się skończy, rozejdą się i do następnego spotkania nie będzie ich łączyło nic. Finn Gard – Znajomy. Dla niej był nikim, postacią w tle, z którą jej ścieżki raz po raz się przeplatały, kiedy niechcący wpadała na niego na szkolnym korytarzu, kiedy z uśmiechem nucił coś pod nosem. Czasami śpiewał coś jej, a ona jedynie z uprzejmym uśmiechem oczekiwała zakończenia. Czasami zapraszał ją na próby, na których godzinami śpiewał rzewne piosenki o niespełnionej miłości. Któregoś dnia Cas, w przypływie irytacji, rzucił w jej stronę, że Gard się po prostu zakochał. Wtedy próby się skończyły, a ona opuściła wszechświat chłopaka, raz po raz niepewnie wrzucając w jego stronę ciche cześć.
Ostatnio zmieniony przez Nessy Temple dnia Sob 15 Wrz 2018, 15:16, w całości zmieniany 4 razy |
| | | Nessy Temple
| Temat: Re: have you met Nessy? Sob 15 Wrz 2018, 14:07 | |
| Jon Morensen - Tajemnica. Łatwo jest nie zauważać ludzi, unikać ich spojrzeń, zwracać na nich uwagę, jedynie wtedy, kiedy są nam do czegoś potrzebni, gdy chcemy poznać ich sekret. Jon był nikim, aż któregoś dnia nagle wrócił, pojawił się znikąd, jako ktoś inny. Przyjaciel Lucasa i Resy – niby nic szczególnego, mieli ich wielu, nie wszystkich znała, nie wszystkich lubiła, w nim jednak dostrzegła coś dziwnego. W oczach krył się mrok, coś niejednoznacznego, co w jednej chwili zapragnęła zrozumieć i poznać. Czy jej się uda, czy w kontekście ostatnich wydarzeń, to w ogóle ma jeszcze jakiś sens? Cassandra Montrose - Koleżanka, znajoma, ktoś. Urocze dziewczę, małe i delikatne, którym Nessy zainteresowała się dawno temu. Powoli krok, po kroczku pokazując jej swój niedoskonały świat. Przedstawiając drogi niejednoznaczne i niebezpieczne. Razem zrobiły sobie pierwsze tatuaże. Razem raczyły się nielegalnym alkoholem. Kiedyś może razem trafią na odwyk. Nikt tego nie wie. Thetis Morgenstern - Koleżanka. Chodź można by powiedzieć, że dzieli je wszystko, łączy miłość do książek, romansów budzących w sercach lekkość i przyspieszających ich bicie, i powodujących nieśmiały rumieniec na jasnych policzkach. Po mimo dwóch tak różnych podejść co całego świata, potrafią godzinami wzdychać do Pana Darcy’ego albo Pana Tindley’a. Enzo Romulus - Sekret. Łączą ich słodkie wspomnienia słonecznej Italii, ukradkiem kradzionych pocałunków, czy słodkiego wina. Ta znajomość nigdy nie wyszła poza zwykłe cielesne pożądanie, nie było w niej miejsca na miłość, jedynie zarysowana grubymi liniami przyjaźni, która nigdy prawdopodobnie nigdy nie była prawdziwa. Lucas Salvage - Drań. Czasami tak jest, że patrzysz na kogoś i już wiesz, że go nie lubisz. Kiedy Lucas i Agnes pierwszy raz na siebie spojrzeli, między nimi doszło do takiego napięcia, że o mało nie podusili się wzajemnie. Z biegiem lat nie było lepiej, a całości nie poprawiła ostatnia krukońska impreza, na której Krukon mimo społecznego imperatywu nie skoczył ratować dziewczyny przed niechybną śmiercią. Od tamtego dnia, Nessy omija go szerokim łukiem. Lucas Shaw - Brat – nieBrat. Nie pamięta, w którym momencie zaczęli ze sobą rozmawiać? Może wtedy, kiedy rok starsi Ślizgoni zaczęli ciągnąć ja za warkocze, a może wtedy gdy zazdrosna Gryfonka schowała jej różdżkę i Nessy musiała ją szukać po całej szkole. Lucas jakoś zawsze pojawiał się nieopodal służąc pomocną dłonią. Jakimś dziwnym sposobem urok otaczający dziewczynę, zadziałał na niego wytwarzając w nim uczucie odpowiedzialności za wiecznie rozkojarzoną i słabą koleżanką. Wanda Whisper - Wróg. Chociaż Nessy nigdy na głos nie powiedziała o niej złego słowa, czy jakkolwiek wskazała na to, że za Panną Whisper nie przepada, tak głęboko w sobie, wręcz nie może na nią patrzeć. Na miłe uśmiechy, które przychodzą jej naturalnie, na bycie uwielbianą przez wszystkich. Może to zazdrość, a może dziewczęta po prostu pracują na różnych falach, które nie pozwalają im się zgrać w jednym rytmie. Katharina Vento - Horoskop. Nessy nie wierzy we wróżby, w czytanie przyszłości z gwiazd. Matematyczna część jej umysłu po prostu nie potrafi w to uwierzyć. Mimo wszystko ciekawość i ludzka potrzeba usłyszenia, że wszystko będzie dobrze, sprowadziła na drogę Nessy Kathrinę, która podobno zna przyszłość.
Ostatnio zmieniony przez Nessy Temple dnia Sob 15 Wrz 2018, 19:12, w całości zmieniany 2 razy |
| | | Nessy Temple
| Temat: Re: have you met Nessy? Sob 15 Wrz 2018, 14:08 | |
| Mikhail Asen - Nikt. Czasami chwilę zajmuje, zanim uda się jej dopasować imię do twarzy, a cały powstały obrazek do czasu i przestrzeni. Jesteś jednym z Jego znajomych. Jesteście razem w drużynie, kolegujecie się też poza nią. Nigdy sami ze sobą nie rozmawialiście, chyba się nie lubicie, a może to ona ciebie nie lubi, kiedy spędzaliście razem czas, miałeś wrażenie, jakby mówiąc do ciebie, mówiła gdzieś za tobą. Jej zielone oczy nawet patrząc prosto w twoje zdają się je omijać, nie widzieć ich. Connor Campbell - Nikt. Jest was trzech. Trzech muszkieterów, trzy części jednego ciastka. Rozmawialiście ze sobą, to tobie kradła pierwsze fajki, którymi nie chciał częstować ją Castiel. Nie lubiłeś ją, przypominała ci kogoś, o kim bardzo chciałeś zapomnieć, kto niszczył ci twój idealny plan. Teraz nie wiesz co o niej myśleć. Wybaczyłeś jej przeszłość, ale przyszłość daje wam kolejne powody do wzajemnej niechęci. Jednak czy dodatkowa godzina da radę wszystko zmienić? Czy w jej czasie, stanie się coś co zmieni wszystko? Alecto Carrow - Wróg. To za duże słowo. Mimo jakiejś wrodzonej niechęci nigdy wcześniej nie dawałyście sobie powodu do spięć. Ignorując się, nie patrząc na siebie, tolerując w czasie drobnego wypadku z przeszłości. Tak długo jak los nie zmusza was do wspólnej interakcji wszystko jest w porządku. Jednak co się stanie, kiedy wasz jedyny wspólny mianownik zmusi was do ponownego spotkania? Kiedy złość, zazdrość i zemsta w końcu splączą wasze szlaki? Czy poleje się krew? Marcus Glom - Były. Nie wszystkie rozstania przechodzi się spokojnie, niektóre trzeba wykrzyczeć i odreagować na otoczeniu. To nie było jedno z nich. Mimo, że Temple i Glon nigdy nie powinni być razem, nie łączyło ich wszakże nic, co mogłoby spowodować powstanie jakichkolwiek więzi, dlaczego więc zostali parą? Nikt tego nie wie. Może miało to coś wspólnego z truchłem centaura. Tanesha Hanyasha - Bohaterka, koleżanka. Anonimowa bohaterka opowiadań pisanych przez pannę Temple, która spisywała wyczyny panny Everett i panny Hanyashy. Czasami zdarza im się wyskoczyć wspólnie na ploty albo na nocne szorowanie pleców. Jest to jedyna Ślizgonka, z którą Nessy ma relacje nie wymagającą ciągłego sprawdzania swoich pleców i obawy, że zaraz oberwie zaklęciem niewybaczalnym w plecy. Castiel Horn - Znajomy, przyjaciel, niedoszły, nie wiem. Na początku Hogwartu była Nessy i Castiel. Dwie tak różne dusze, ale związane jaką dziwną nierealną nutą sympatii. Wpadali w kłopoty, śmiali się z innych i siebie, nie zwracają uwagi na otaczający ich świat. On ratował jej dupę, a ona, w sumie nie wiadomo co ona robiła w tym tandemie, prawdopodobnie załatwiała żarcie i starała się dobrze wyglądać. Bajki jednak nie trwają wiecznie i w końcu wszystko musiało pieprznąć. Miliony emocji, skrytych głęboko pod powierzchnią skóry wyszły na zewnątrz, tworząc między nimi nerwową atmosferę. Tragiczna, jednostronna miłość, która nigdy nie powinna zacząć istnieć, pojawiła się przewracając ich świat do góry nogami. Obecnie nie ma już ICH. Chłopak dostał kosza i ich szlak rozszedł się najbardziej pokojowo jak było to możliwe. Los ma jednak chore poczucie humoru i wymyślił sobie jak w szpetny sposób zażartować z tej kolorowej dwójki. Nash Padmore - Nikt. Wspomnienia związane z Nashem są gorzkie i nieprzyjemne. Najpierw widok jego potwora, później hipogryfy, rośliny, a na końcu Filch. Może w innych okolicznościach przyrody, udałoby się między nimi wyhodować zwykłą, prostą, koleżeńską relację? |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: have you met Nessy? | |
| |
| | | |
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |