dzień dobry, przyprowadzam panu panicza Feliksa, który jest zmorą każdego nauczyciela. Magiczne beztalencie, któremu często mylą się zaklęcia, a nawet jak już jakieś jakimś cudem wypowie poprawnie, to często nic się nie dzieje albo różdżka zaczyna go samego atakować. Wytykany palcami i wyśmiewany przez innych uczniów przez swoje ekscentryczne zachowanie, nie uznawanie higieny za zbyt istotny element życia, żyjący głownie muzyką. Geniusz, który w młodym wieku opanował już kilka instrumentów, nadający się do pańskiego chóru na stanowisko akompaniatora. Młode zagubione dziecko o wąskim gronie znajomych, nie odnajdujące się w świecie do którego został wrzucony, prawie siłą. - coś dla niego bym chciała
no i Neska. Panna Krukonka konkurująca o tytuł najładniejszej krukonki, na pozór głupiutkie dziewczę, któremu tylko romanse i plotki w głowie. Panna kameleon, która dostosowuje się do każdej zastanej sytuacji, będzie się uśmiechać kiedy trzeba, bronić słabszych albo milczeć, zależy co w danej chwili przyniesie jej większe korzyści. Uczennica raczej przeciętna, chociaż z powodu tego, że jest słuchowcem, profesor może ujrzeć w niej najbardziej zaciętego słuchacza ze wszystkich będących na sali.