IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Corinne Fleur Rosseau

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Corinne Rosseau
Corinne Rosseau

Corinne Fleur Rosseau Empty
PisanieTemat: Corinne Fleur Rosseau   Corinne Fleur Rosseau EmptyCzw 07 Kwi 2016, 23:20


   

   

   
Corinne Fleur Rosseau

   

   
krew
mieszana

   
patronus
nieznany


   
dom
Gryffindor

   
data urodzenia
2 maja 1961

   
rok nauki
VI

   
skąd
Paryż, Francja

   


   
Podstawowe informacje

RÓŻDŻKA: wiśnia, włos z głowy wili, 10 cali, sztywna
BOGIN: ciała członków swojej rodziny, całe we krwi.
AIN EINGARP:  ona sama w szacie uzdrowiciela z obrączką na palcu.
DODATKOWE ZDOLNOŚCI: będę składać podanie o pół-wilę
WYKORZYSTANY WIZERUNEK: Suki Waterhouse
PRZEDMIOTY DODATKOWE: Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami, Starożytne Runy.

   



   
Wygląd

Coco bardziej przypomina porcelanową lalkę, niż żywego człowieka. Wysoka na całe 178 centymetrów o idealnej wręcz figurze. Trudno spotkać u niej chociażby gram zbędnego tłuszczu. Zawdzięcza to doskonałej puli genetycznej wymieszanej z uporem młodej biegaczki. Jej cera jest jasna, w okresie letnim brzoskwiniowa, ale nie uświadczysz nigdzie ani jednego piegu. Prosty nos, dość przyjemne rysy twarzy. Pucułowate policzki które są jej największym kompleksem. Ma wrażenie, że wygląda jak chomik który zrobił sobie zapasy na naprawdę długą i mroźną zimę. Duże tak ciemnoniebieskie oczy, że ma się wrażenie iż ktoś zamknął w nich całą głębie oceanu. Do kompletu długie rzęsy które chwilami rzucają cień na jej policzki. Malinowe wargi, które często wyginają się w uśmiechu, który nie zawsze jest szczery. Ma długie do pasa włosy, koloru blond przy odpowiednim świetle wpadającym w złoto. Lubi eksperymentować z fryzurami próbując coraz to nowszych upięć. Ubiera się zwykle dziewczęco, nieobce są jej sukienki czy spódniczki. Na jej stopach zawsze można spotkać wygodne buty.
   




   
Charakter

Pozornie zimna jak lodowiec. Mistrzyni fałszu i obłudy która, o ironio, nie toleruje kłamstwa. Oczywiście nie toleruje go jak na typową hipokrytkę przystało. Sama potrafi kłamać ile wlezie, na niemalże każdy temat, podczas gdy słysząc kłamstwa z ust innych ludzi ma ochotę poderżnąć im gardło wyjątkowo tępym nożem. Czyż nie urocza z niej osóbka? Jest panną z dobrego domu i jak na panny z takich domów przystało jest rozpuszczona jak dziadowski bicz. Nienawidzi czekania. I ludzi którzy każą jej to robić. Lubi mieć wszystko zrobione na czas i jest w tym niezwykle dokładna. Nie bawi się w półśrodki. Jeśli się w coś angażuje to całą sobą. Ma ambitne plany na przyszłość: chce zostać uzdrowicielem. Magia lecznicza ją fascynuje jak nic innego. Snobka która popiera ideę Voldemorta o którym usłyszała całkiem niedawno. Osobiście uważa, że gość zasługuje na koszyk po brzegi wypełniony Czekoladowymi Żabami, które to produkowała rodzinna firma panny Rosseau. Jest wyjątkowo kapryśną istotą. Sarkazm i ironia to jej codzienność. Zdecydowanie jej słabą stroną jest jej rodzina. Dla najbliższych jest w stanie zrobić absolutnie wszystko. Skoczyć na główkę do basenu wypełnionego kwasem? Proszę bardzo, jeśli to zapewni bezpieczeństwo jej rodzinie. Chociaż w sumie skok do basenu pełnego kwasem dla Cori nie jest aż tak wielkim wyzwaniem, bo jest absolutnie uzależniona od adrenaliny. Jej odwaga graniczy z brawurą, więc nie dziwi już widok siedzącej jej na skraju wielkiego urwiska czy na barierce jednej z wież. Wyznaje wyższość Francuzów nad Wyspiarzami. Stara się nie mieć czegoś takiego jak czas wolny, bo nie znosi nudy. Dlatego często można ją spotkać w bibliotece, biegającą gdzieś wokół zamku lub ze szkicownikiem w dłoni. Ponadto, jak na prawdziwą uczennicę Beauxbatons przystało, tańczy i gra na fortepianie. Robi to jednak mniej chętniej niż inne dziewczęta. Korzystając z okazji postanowiła podjąć ryzyko wymiany uczniowskiej. Chce wyszlifować swój angielski i poznać inną kulturę. Nie ufa chłopcom. Ma wrażenie, że każdy z nich chce ją jedynie niecnie wykorzystać, aby potem ją porzucić na oczach wszystkich. Dzięki cudownym genom po mamusi potrafi ich omotać wokół palca i często robi to bezwiednie. W nowej szkole uśmiecha się dość często, jednak nie zawsze szczerze. Nieprzychylne uwagi stara się w sobie dusić będąc dokładnie taką jednostką jaką oczekuje spotkać rozmówca.
   



   
Historia

Jest owocem naprawdę pięknej miłości wili i czarodzieja. Czymże niewysoki Francuz zasłużył na miłość i uwielbienie tak mitycznego stworzenia? Swoją szczerością. I pieniędzmi. Pieniądze i szczerość, oto co najbardziej kochają wile. Męska uroda nie jest dla nich priorytetem i ojciec Corinne jest tego idealnym przykładem. Niski, przysadzisty, z wąsem. Jego największą zaletą jest fabryka czekolady specjalizująca się w produkcji Czekoladowych Żab i dystrybucji ich na wszystkie kontynenty. Człowiek niezwykle przedsiębiorczy i jednocześnie uczciwy. Ona zakochana w nim po uszy. Owocem tejże miłości są ich córki. Obie długonogie, złotowłose o intensywnie niebieskich spojrzeniach. Apolonia Delacour jest starszą siostrą Cori, za którą ta skoczyłaby w ogień i wzajemnie. W roku 1975 poślubiła panicza Delacour, a lada moment ma urodzić ich pierwsze dziecko. Spełnia się jako żona i matka, wraz z poznaniem Louisa  D. porzuciła wszystkie swoje życiowe ambicje. Zrobiła to jednak z rozkoszą i radością dzięki czemu Louis Delacour nadal żyje i jest jej mężem. Gdyby ją do tego zmusił panna Rosseau z chęcią skręciłaby mu kark. Właśnie. Panna Rosseau. Wróćmy do niej. Młodsza od swej siostry o całe osiem wiosen automatycznie została oczkiem w głowie całej rodziny. Nigdy niczego jej nie brakowało, a kiedy przyszedł list z Beauxbatons matka zanosiła się płaczem. Podczas gdy matka płakała, ojciec dawał całą masę cennych wskazówek odnośnie szkolnego życia. Dość szybko odnalazła się w nowym miejscu. Nawet lubiła Beauxbatons i wszystkie te niepotrzebne do niczego zajęcia jak: malarstwo, wróżbiarstwo, taniec. Kiedy jednak zaproponowano jej program wymiany uczniowskiej w nagrodę za  odpowiednie sprawowanie i bardzo dobre wyniki w nauce bez większego zastanowienia zgodziła się spróbować. Od września została więc uczennicą Hogwartu i próbuje sobie radzić z nową codziennością. Na wyspach ma zostać już do końca swojej edukacji, nie licząc wakacji które spędzi w fabryce czekolady braci Rosseau.
   



   
Zainteresowania i ciekawostki

- jej rodzina ma firmę produkującą i dystrybującą na cały świat Czekoladowe Żaby,
- ma siostrę Antonię która lada moment ma urodzić małą Fleur,
- tańczy, maluje oraz gra na fortepianie,
- ma alergię na czekoladę,
- przez włosy w domu pieszczotliwie nazywana jest Złotowłosą,
- w przyszłości chce zostać Uzdrowicielką,
- przez pięć lat była uczennicą Beauxbatons, w Hogwarcie jest w ramach programu wymiany uczniów,
- uwielbia magię leczniczą i zielarstwo,
- najbliżsi zwracają się do niej jedynie per "Coco",
- pachnie truskawkami i czekoladą- zasługa szamponu i płynu do kąpieli.
   

Przysięgam uroczyście, że knuję coś niedobrego.
   

Porunn Fimmel
Porunn Fimmel

Corinne Fleur Rosseau Empty
PisanieTemat: Re: Corinne Fleur Rosseau   Corinne Fleur Rosseau EmptyCzw 07 Kwi 2016, 23:49

Cześć! Bardzo ładna karta, przejrzysta i przyjemnie się ją czyta. Osobiście jestem przeciwna idealnemu wyglądowi uczennic, jednak genetyka, którą będziesz oczywiście musiała napisać, zobowiązuje.

Co do siedzenia na barierce, to niech się lepiej nie wychyla, bo nikt nie będzie sprzątał jej rozpłaszczonych zwłok, kiedy w końcu spadnie! I to może z małą pomocą innych uczniów, skoro jest taka złośliwa ;). Przydzielam cię do Gryffindoru, nie zepsuj tego i nie przesadzaj z szaleństwem!

Daję akcept i idź być wredną Gryfonką na fabule!
 

Corinne Fleur Rosseau

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

 Similar topics

-
» Corinne Fleur Rosseau
» Corinne Rosseau - pół-wila

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marudersi :: 
Strefa Gracza
 :: 
Karta Postaci
 :: Uczniowie
-