|
| Autor | Wiadomość |
---|
Barty Crouch Jr.
| | | | Porunn Fimmel
| Temat: Re: Melvin Pon 08 Lut 2016, 23:15 | |
| Sowa przyleciała wieczorem, trzymając w szponach dosyć sporą paczkę. Zrzuciła ją na łóżko Barty'ego i odleciała, pozostawiając po sobie stos porozrzucanych wszędzie kartek. - Cytat :
- Widzisz tę paczkę? Są w niej fasolki wszystkich smaków.
Ile jesteś w stanie ich zjeść, zanim zwymiotujesz? Tak, rzucam Ci wyzwanie.
Porunn. |
| | | Gość
| Temat: Re: Melvin Czw 11 Lut 2016, 18:06 | |
| Na horyzoncie pojawiła się lecąca powolnym lotem sowa, która zrobiła jedno kółko w powietrzu i gdy zamierzała już lądować, rozłożyła swoje skrzydła i dając się ponieść w dół usiadła na parapecie przy którym stał Barty Crouch. Egon, stojąc w wyprostowanej pozie, niczym własny pan wystawił nóżkę z listem w przód, a jego głowa odchyliła się w tył jakoby to ślizgon był dla niego plebsem i nie warto było z nim konwersować. A następnie odleciała. - Cytat :
- Dobrze wiesz Crouch, że moje źródełko jest bardzo tajemnicze i tylko nieliczni mają do niego dostęp. A podzielić się z tobą tak jak mówiłem - Mogę, ale tylko za odpowiednią opłatą. Składniki są drogie, a ja raczej nie chcę marnować swoich zasobów. Poproś swojego ojca czy matkę, niech kupią kilka typowych na Pokątnej czy nawet Nokturnie i masz problem z głowy.
Co do mojego wyjazdu na święta: Chcę na nie wyjechać, ale jeśli muszę Ci pomóc opanować coś tak prostego jak eliksiry to w porządku.
W.S. PS. Jeszcze takie małe pytanie: Co ty mi dasz za te cenne nauki, Crouch? |
| | | Gość
| Temat: Re: Melvin Czw 11 Lut 2016, 23:45 | |
| Sowa zwana Egonem zaczęła krążyć na głową Bartemiusza, aż zmusiła się w pewnym momencie do obniżenia swojego pułapu lotu. Zasiadając na jego ręce zahukała głośno i odwróciła łepek tak samo jak poprzednim razem. Z wyciągniętą nogą w jego stronę oglądała się bardziej za przebiegającym szczurem niżeli Ślizgonem. Cóż, taka jest ta Sowia Arystokracja. Gdy tylko poczuła wolność na swojej nóżce, odleciała hucząc. - Cytat :
- Moje źródełko wiedzy bierze się też po trochu z mojego nazwiska. No i sam rozumiesz, więzy krwi, pasja do eliksirów. My wszyscy Slughornowie tak mamy. Jak za coś się weźmiemy to już wychodzi z tego ciekawy efekt. Może też spróbowałbyś? Odkryjesz może jakiś bakcyl do któregoś z przedmiotów.
Chodzi ci o święta, no cóż... Najprędzej wyjechałbym do domu i zaszył się w swoim pokoju wśród kociołków, ależ o dziwo, mam też rodzinę z którą muszę spędzać czas. Ale jeśli chcesz poćwiczyć to dlaczego nie. Chociaż raz mogę zostać w przerwę zimową w Hogwarcie. Tylko wybierz miejsce. Najlepiej bez nauczycieli. Co tam tak w ogóle?
W.S. PS. Załatwisz mi do końca roku szkolnego te piszczące lizaki z Miodowego Królestwa o smaku malin i jak dla mnie może być. |
| | | Gość
| Temat: Re: Melvin Pią 12 Lut 2016, 23:55 | |
| Sowa kolejny raz pojawiła się nad głową Barta, gdy ten najprawdopodobniej przeglądał się jakiemuś widokowi za oknem. Ale cóż, list upadł pod jego ręce, a sowa upuściła kawałek swoich białych fekaliów na rękaw szaty Croucha. - Cytat :
- Czytając twój list nawet parsknąłem, ale musiałem niestety poczekać aż inni wyjdą, aby roześmiać się do rozpuku. Wciąż dla mnie nie ma odpowiedniej partii, a raczej rodzice nie napisali mi w liście, że wyjdę za wielkiego i poważanego Bartemiusa Croucha Juniora. Chyba nawet zdziwiłbym się im, przecież wolę kobiety. Chociaż ponoć Mathild Feuer chciała sobie ciebie zarezerwować. No wiesz, ta puchonka z pryszczem na czole, który jest jak granat mogący wybuchnąć w każdym momencie. Granat to taka broń mugolska co się odbezpiecza i rzuca. Ponoć robi niezłe bum.
To wyobraź sobie, że ja też mam zamiar mieć WSPANIAŁE święta w swoim rodzinnym domku, w swoim pokoiku z dużą ilością grubiutkich, ładniusich, cynowych kociołeczkach w których nie ma ANI JEDNEGO leprokonusa. Prawda, że to niebywałe? Przecież my wielcy arystokraci mamy swoich własnych leprokonusów według biedoty. Więc jak sam mówiłeś, nie chcesz długo siedzieć w swoim domu. Możemy pouczyć się więc w czasie przerwy świątecznej w Hogwarcie. A wtedy mianuję cię swoim czeladnikiem i będziesz mi służył jako podawacz składników. Pasuje?
Co do tiary, także myślałem, że cię nie przydzieli do Slytherinu. Powinieneś być w Hufflepuffie, bo masz takie doskonałe poczucie humoru, Crouch.
W.S. PS. Masz zniżkę. U innych musiałbyś stopy całować. |
| | | Redaktor
| Temat: Re: Melvin Sro 20 Kwi 2016, 00:23 | |
| - Cytat :
- Jedna ze szkolnych sów wrzuciła do owsianki najnowszy numer Lustra.
|
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Melvin | |
| |
| | | |
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |