Kupił ją za jedno z miesięcznych kieszonkowych, jakie otrzymywał od swych nowych opiekunów mających zastąpić mu rodziców. Od małego wybredny jeśli chodzi o zwierzęta, nie był i nie jest z Lotty szczególnie zadowolony, ale też nie może na nią narzekać. Sowa jest spokojna i doskonale sprawdza się w swej roli, nie ma powodu, by wymieniać ją na lepszy model.