Jeśli masz jakikolwiek pomysł na relacje, jakie mogłyby łączyć Twoją postać z Chiarą, to czekam na propozycje! (Zwłaszcza te ciekawe)
Polecam przejrzenie karty postaci, żeby choć mniej-więcej wiedzieć co w ogóle wchodzi w grę przy pannie di Scarno.
Nie wprowadzam żadnego sztucznego podziału, tak więc nie ma ograniczeń. Puśćcie wodze fantazji!Raija Flosadottir
Najbliższa rodzina jej oficjalnego ex narzeczonego i w gruncie rzeczy całkiem przyzwoita osóbka. Chiara nastawiona jest do niej pozytywnie, jednak wytworzył się pomiędzy nimi pewien rodzaj rywalizacji. Każda chce udowodnić, że jest lepsza od drugiej w czym się tylko da... Nie burzy to jednak codziennej harmonii jaka między nimi panuje. W końcu mają być rodziną, muszą jakoś ze sobą wytrzymywać. Ostatnio pewne wydarzenia jeszcze je do siebie zbliżyły, wciąż mają jakis szczątkowy kontakt, choć dziewczyna wraz z krewnymi wróciła do Francji.
Neil Flosadottir
ex Narzeczony, (oraz) ten zły brat bliźniak.... Oczywiście jest to wybór rodziców, a nie samej Chiary, co nie zmienia faktu, iż uważa ona że mogła trafić zdecydowanie gorzej. W gruncie rzeczy przepada za tym chłopakiem i choć nie traktowała nigdy tego całego "zobowiązania" zbyt poważnie, nie próbowała się nawet wykłócać o prawo własnego wyboru. Ich narzeczeństwo zostało zerwane przez wyjazd Neila do Francji, ale sympatia pozostała.
Arthur Flosadottir
Brat bliźniak jej ukochanego narzeczonego i... osobnik który w pewnym (być może dla niektórych niepokojącym) stopniu ją fascynuje. Oczywiście nie przejawia się to u niej dziecinną próbą flirtu, jednak dla wprawnego oka może być widoczne w postaci gestów, czy też bardziej swobodnych niż zwykle słów.
Alecto Carrow
W związku z aspiracjami wielce szanownych rodziców Chiary, miały wiele okazji do spotkań, także poza szkołą i pewnym sensie były na siebie skazane. Pewne podobieństwa gdy chodzi o charaktery, pozwoliły im nawiązać więź, którą większość przypadkowych obserwatorów nazwałaby przyjaźnią. Potrafią przegadać ze sobą wiele godzin, ale żadna nie narzuca się drugiej. Całowanie także wychodzi im całkiem nie najgorzej, jeśli można ufać reakcjom publiczności.
Evan Rosier
Pianista. Ślizgon. Morderca. Słodziak jak nie wiem co. Kochanek.
Oj, dużo się pozmieniało od czasu, kiedy ich znajomość była wyłącznie jednym wielkim zakładem. Pytanie jednak brzmi: czy to wciąż jeszcze jest tylko gra, której zasady wyblakły do tego stopnia, że wszystkie chwyty stały się dozwolone? Czy może coś całkowicie innego? A odpowiedzi brak.
ulega ciągłym transformacjom. nie ma co się oszukiwać, nie będzie aktualna :PJasmine Vane
Kolejna Ślizgonka dla której Chiara żywi całkiem sporo pozytywnych uczuć. Kiedyś stanowiły nawet całkiem zgraną parę i choć na skutek różnych wydarzeń się rozstały, nadal się uwielbiają! Ostatnimi czasy Chi pomogła jej nawet w bardzo zjawiskowej ucieczce spod „opieki” dwóch nieciekawych porywaczy i pokazała jej swój pokój. I łazienkę!
Ciekawe co będzie następne...
Daemon Blackrivers
Stety, bądź niestety ktoś więcej niż tylko znajomy ze Slytherinu. Zdarzyło się im nawet być o krok od narzeczeństwa, ale plany te zrujnowały różnice poglądów ich ojców. Wakacyjny romans zamienił się w chłodny dystans, przynajmniej ze strony Ślizgona, bo Chiara nie ma zamiaru niczego udawać. To jemu zawdzięcza przezwisko Pearl i zapewne dużo więcej. Trudno przewidzieć jak dalej potoczy się ta znajomość.
Gilgamesh von Grossherzog
Najpierw szczerze i otwarcie oświadczmy, że Chiara go nienawidzi i nim gardzi, a teraz płynnie przejdźmy do powodów takiego stanu rzeczy. Swego czasu jej ojciec szukał właściwego kandydata na przyszłego męża swej córki, której cała wartość leżała przecież właśnie w możliwości zeswatania ją z odpowiednim osobnikiem, i wtedy własnie jego oczy zwróciły się na Gila, który należał do rodu dość poważanego i wpływowego aby zaspokoić apetyt jej rodziciela. Problem w tym, że Chi od pierwszej chwili poczuła odrazę do zadufanego w sobie, egoistycznego narcyza, jakim był w jej oczach Ślizgon i ostentacyjnie oświadczyła ojcu, że z jego pomysłu nici, w dodatku w taki sposób, aby możliwość oddania jej ręki Grossherzogowi stała się niemożliwa. To był pierwszy raz kiedy ukarano ją cieleśnie, oczywiście w domowym zaciszu i dość dyskretnie aby nikt się o tym nie dowiedział. Chiara tymczasem oprócz siniaków dorobiła się tamtego dnia jeszcze czegoś - wroga. Gilgamesh bowiem, pewien swej doskonałości, nie umiał pogodzić się z publicznym odrzuceniem i od tego czasu mścił się na pannie di Scarno. A może chciał jej udowodnić co straciła?
Franz Krueger
Nie przepada za nim. I to wcale nie dlatego, że jest zazdrosna o Evana (aż takich paranoi nie doświadcza), albo Jasmine (bo jeszcze o ich związku nie wie). Po prostu nie ma zbyt wysokiego mniemania o tym Niemcu. To, jak potraktował ją po ślubie, bynajmniej ich relacji nie ociepliło, a wręcz przeciwnie. Można by przypuszczać, że gdyby Chiara dowiedziała się o tym jak jego doświadczył Voldemort, także by go wydrwiła, zapewne ze sporą dozą mrocznej satysfakcji.
Victoria Craven
Ślizgonka z otoczenia drogiej Alecto, którą Chiara poznała bliżej na jednym z balów, gdzie wprowadziła dziewczynę w mroczny świat dręczenia sfrustrowanych seksualnie panów z towarzystwa, całkiem dobrze się przy tym bawiąc. Przepada za Victorią, która w wielu sprawach jest bardzo do niej podobna, jednocześnie jednak świadoma jest dziwnego napięcia pomiędzy nimi, być może nawet pewnej rywalizacji, której istnienia żadna z nich nie przyznaje.
Alexander O'Malley
Poznała go za pośrednictwem Jasmine. Jej niezastąpiona przyjaciółka, a wtedy jeszcze także partnerka, uznała, że szatnia Ślizgonów będzie dość odosobnionym miejscem na schadzkę. Jednego tylko nie przewidziała... Nagi Alex do dzisiaj potrafi wzbudzić w Chiarze rozbawienie, podobnie jak pewne zawstydzenie, które O'Malley odczuwa na jej widok. Di Scarno przepada jednak za tym Ślizgonem. Ot, to jedna z tych lekkich i przyjemnych znajomości, których nigdy dosyć.
Lily Evans
Irytująca osobniczka o nadmiernym poczuciu sprawiedliwości, moralności, odpowiedzialności i wszystkich innych cech, które są czymś mniej lub bardziej obcym dla Chiary. Na całe szczęście do ich konfrontacji dochodzi niezmiernie rzadko, bo zapewne brak sympatii mógłby się jedynie pogłębić.
Lucas "Lucien" Shaw
Pierwsza osoba z Hogwartu, z którą Chiara zamieniła słowo oraz nawiązała fizyczny kontakt. Już podczas swojej pierwszej podróży Expressem z Londynu wyraziła nienaturalny pociąg do jego kolan, upadając na nie przy jakimś niespodziewanym zakręcie, który miał miejsce właśnie kiedy jak szykowała się aby usiąść. Chłopak przedstawił się jej jako Luke, a ona sama dopowiedziała sobie resztę. Szybko okazał się Lucasem, a nie Lucieniem, ale im Chi lepiej go poznawała, tym głębiej utwierdzała się w przekonaniu, że to własnie jej przezwisko pasuje do niego najlepiej. Stał się jedynym z jej ulubionych szkolnych towarzyszy, choć trzymała w stosunku do niego swój naturalny dystans. Gdzieś koło 14 urodzin uznała go za znakomity obiekt doświadczalny i choć zmiana w ich kontaktach była raczej niewinna, Chi do dzisiaj nie może uwolnić się od klątwy jego kolan. Czasem, ale bardzo czasem, nazywa go nawet Światełkiem. Jeśli posiada ona prawdziwego przyjaciela, poza Jasmine rzecz jasna, to chyba musiałby być to własnie on.
Dorian Whisper
]Chiara któregoś dnia przysiadła się do Doriana w bibliotece i siedziała z nim bez słowa przez długie godziny, nie przejmując się zbyt mocno jego reakcją na taki stan rzeczy. Przez kolejne dni historia powtarzała się, aż po pewnym czasie zaczęli ze sobą rozmawiać, a przynajmniej odczuwać coś, co musiało być sympatią. Chi akceptuje jego trudny charakter, bo sama ma równie paskudny, a poza tym czasem najbardziej szuka się takiego towarzysza, z którym można w spokoju pomilczeć. To dokładnie taka przyjaźń, w której nie nadużywa się słów.
Wanda Whisper
Wanda jest w pewnym sensie takim pupilkiem Chi. Di Scarno pobłaża jej ze względy na zmienność dziewczyny, brak wewnętrznej dyscypliny, oraz przymus dostosowywania się do otoczenia. Widzi w niej taką osóbkę, która od czasu do czasu umilała jej czas, nie ma nic przeciwko rozmowie z nią, ale nie wtajemnicza jej w swoje sprawy. Zdaje sobie sprawę, że Wanda czuje dla niej podziw i szacunek i bez wątpienia jej to pochlebia.
Charles Pround
Charlie traktuje Chiarę podejrzliwe ze względu na jej stosunek do Wandy, w dodatku żywi pewne podejrzenia co do jej powiązań z szeroko pojętą złą stroną mocy. Czyżby wynikało to z jej dość bliskich kontaktów ze Ślizgonami? W gruncie rzeczy nie jest to zbyt istotne, bo Chiara traktuje Charliego obojętnie i nie przejmuje się tym, co myśli on na temat jej niezbyt skromnej osoby.
Aeron Steward
Każdy (nawet takie osoby jak Chiara i Aeron) potrzebują wsparcia w różnych życiowych sytuacjach, takich jak na przykład rozpoczynanie nowego życia w murach nieznanej szkoły, ta dwójka po prostu trzymała się więc ze sobą od początku, bez precyzyjnego ustalania dlaczego i co właściwie jest między nimi.
Nie chodzi mi o znajomość, którą by epatowali, wylewną i widoczną z daleka. Wręcz przeciwnie, dla przypadkowych odbiorców sprawiają wrażenie nieco bliższych znajomych, wciąż zachowujących wobec siebie pewien dystans. Oni wiedzą jednak, że mogą na siebie liczyć.
Tom Marvolo Riddle znany również jako Lord Voldemort, Czarny Pan itd.
Poznany przez przypadek podczas niewinnej przechadzki. Uznał nawet że już podczas pierwszego spotkania może zaprosić ją do siebie...^
Nieustannie zachwalany przez rodziców dziewczęcia (aż niedobrze się robi!), równocześnie ją fascynuje, przyciąga i odpycha. Co by nie powiedzieć wysoce interesujący z niego człek...[/i]
Vincent Roginsky
Znany i kochany przez wszystkich nauczyciel Historii Magii. Chairka fascynuje się z tym przedmiotem jako jedna z niewielu to i wspólny język z profesorkiem znalazła. Na skutek splotu różnych okoliczności wie o jego związku z Raiją i powiązaniach z Voldemortem. Nie życzy mu źle, ale sporo punktów stracił zdradzając pannę Flosadottir.
Rudolf Lestrange
Kontakt, tyle że taki bez prądu. Voldemort wyznaczył go jako pośrednika w rozmowach z Państwem di Scarno. Nie chwaląc się, było to jedno z pierwszych zadań Rabcia... Często więc bywał w domu Ciary na obiadkach, rodzinnych spotkaniach i w różnych innych dziwnych sytuacjach. Jako jedna z niewielu osób ma szansę pamiętać Pearl "sprzed". Kiedy była jeszcze małą dziewczynką, nie tak zuą i egoistyczną.
A ona uwielbia go denerwować. Tytułuje wujciem i irytuje na wszystkie znane jej sposoby. Chociaż chyba go lubi. Chyba... :)
Jeśli o kimś zapomniałam proszę się upominać! Najlepiej na PW, wtedy na pewno to do mnie dojdzie.