[x] - xxx

Zgłaszam się, Pani Psor :) Eric jest raczej głąbem, gadułą etc. A Gryffindor często traci z jego(w komplecie z Murph) powodu pkt w pucharze domów, chociaż z transmutacji jest niezły, bo brak talentu nadrabia determinacją ;) Mam zapewnione miejsce wśród ulubieńców? :P

Nie umiem transmutacji max XD dodatkowo wiecznie tracę punkty i dostaję szlabany. Z drugiej strony długo grałam jako pałkarz w gryfońskiej drużynie, więc może jednak mnie trochę polubisz? :D

Porunn jest jedną z najlepszych uczniów, jeśli chodzi o transmutację. Mam nadzieję, że jakiś pozytyw będzie? Może mogę liczyć na dodatkowe, indywidualne zajęcia?

Pani Profesor powinna uważać, że nie wypada żeby młody człowiek z dobrego domu rozbijał się po Hogwarcie jak jakiś nicpoń.

My już ustalałyśmy, więc tylko się przypominam. :3

Eric - ulubieńców Minerwa nie przyjmuje, docenia czyjś talent, ale trudno ją oskarżyć o faworyzację uczniów w jakikolwiek sposób. Raczej możemy przyjąć, że Minerwa doceniając zacięcie Erica, męczy go tym bardziej by przypadkiem nie rozleniwił się i nie stracił swojego potencjału. Więc?

Resa - tylko ze względu gry w drużynie Quidditcha poznały się z Minerwą poza zajęciami. W końcu ten żal do Ślizgonów o wygrywanie w przeszłości większości meczów mógł panią profesor natchnąć do odrobiny dopingu w szatni. Jednak braki wiedzy u Resy skupiają na niej gniewny wzrok Minerwy, co z tym zrobi panienka Anderson?

Porunn - indywidualne zajęcia póki co odrzuciłam, ale zależy jakby się w fabule ugadały. Bo sądzę, że do tej pory Minerwa nie udzielała żadnych prywatnych lekcji uczniom. Choć mam pomysł na najbliższy czas na Minerwę, więc mogłyby się z czasem zgadać jakoś na pozytyw.

Riaan - i dokładnie tak uważa! Odjęła przez niego trochę punktów dla domu, ale czy Gryffindor załagodzi te minusowe punkty? Może chłopak czuje niechęć z powodu matki do osób potrafiących tak dobrze transmutację? Trudno mi ocenić tę relację.

Claire - tak jak ustaliłyśmy już wcześniej, nic się nie zmieniło ;)

jak ja przeoczyłam ten temat?

To i pan prefekt po coś przychodzi~ Uwielbia transmutację, a i podejście do nauczyciela z pewnością miałby jak najbardziej pozytywne, mimo całej surowości czy szorstkości w obyciu, jakie prezentuje pani M. Sprawiedliwość w ocenianiu też jak najbardziej na plus w tym równaniu. Ben jest ambitną bestią z przedmiotu, w wolnym czasie próbuje wymyślać własne zaklęcia transmutacyjne i coraz bardziej mu to wychodzi - mogłoby się zdarzyć, że pojawiłby się w gabinecie pani profesor raz czy drugi (czy więcej), kiedy wypróbowując na sobie którąś eksperymentalną formułę, np. obrósł piórami, transmutował sobie ucho w imbryk czy stopę w żelazko i miał problem z odkręceniem skutków. Pytanie jak podeszłaby do tego Minerwa? Irytacja, zrezygnowanie, rozbawienie, coś zupełnie innego?

Na pewno Riaan będzie miał pani profesor za złe, że nie przymyka oka na przewinienia uczniów z domu Gryfa, no i oczywiście według niego powinna bardziej za Gryfonami obstawać.
Do matki porównywać jej nie będzie.

Kolejny nowy prefekt Krukolandu się zgłasza. I jedna z ambitniejszych uczennic! Cześć!

Wanda ponad wszystko ceni transmutację i sorkę Minerwę, dlatego przychodzi w pełni przygotowana na jej zajęcia. Zawsze odrobiona praca domowa, udziela się na lekcjach etc. Raczej nie ma problemów z przyswojeniem danego materiału, dlatego nie przysparza żadnych kłopotów. Jeżeli nie liczyć pomocy w wykonywaniu zadań domowych innym uczniom.
Raz czy dwa prosiła o wskazanie pomocniczych podręczników przy nauce i o.
Szacun z mojej strony jest!

Nie może zabraknąć i Glorii! 10 w transmutacji mówi samo przez się. Jedyny przedmiot z którego jest wybitna, więc musi być jakiś pozytyw :D

Znajdzie się coś dla przesympatycznego hodowcy smoków