RÓŻDŻKA: klon, kieł popielka, 12 cali, sztywna BOGIN: Klatka/cela (boi się niewoli i zamknięcia, utraty wolności) AIN EINGARP: On i ojciec, uśmiechający się, zgodni, dobrze się dogadujący. DODATKOWE ZDOLNOŚCI: do tej pory nie odkryto WYKORZYSTANY WIZERUNEK: Diego Barrueco PRZEDMIOTY DODATKOWE: ONMS, Astronomia
Wygląd
Campbell jest smukłym, lecz rosłym chłopakiem o jasnej karnacji i czekoladowych oczach okraszonych długimi, ciemnymi rzęsami, których wiele dziewczyn mu jawnie zazdrości. Swoje ciemnobrązowe włosy zazwyczaj nosi średniej długości, a kilka niesfornych kosmyków powywijanych jest we wszystkie strony świata. Dość szerokie barki oraz zarysowana szczęka, często przyprószona jedno- bądź dwudniowym zarostem, dodają mu lat. Jednakże wyraźnie widoczna konstelacja różnej wielkości pieprzyków na jego twarzy (których swoją drogą nie znosi) sprawiają, że jej wyraz staje się łagodniejszy i bardziej młodzieńczy. Nos ma prosty, a usta wąskie. Cóż więcej można powiedzieć – dzięki kombinacji genów ojca, rodowitego Kanadyjczyka, oraz matki z indiańskimi korzeniami Campbell ewidentnie wygląda bardzo korzystnie. Chłopak preferuje luźny lecz stylowy ubiór, niekoniecznie podążający za aktualnymi trendami mody – bez znaczenia czy mugolskimi, czy czarodziejskimi. Z racji tego, że uwielbia podróże i poświęca na nie prawie każdą wolną chwilę, jego ciało nie pozostaje bez pewnych atramentowych pamiątek. Na ich zrobienie zdecydował się przede wszystkim pod wpływem innych kultur, gdzie tatuaże od dawien dawna są na porządku dziennym, a że przy okazji mógł zrobić ojcu na złość, jego satysfakcja była podwójna. Nie jest ich dużo (na razie jedynie trzy), nie zajmują dużej powierzchni skóry oraz nie są widoczne dopóki chłopak się nie rozbierze. Jeden znajduje się na jego prawym przedramieniu i jest to sylwetka wilka. Wokół lewego bicepsa ma wytatuowane linie (jest ich kilkanaście), które są coraz cieńsze w miarę zbliżania się do łokcia. Natomiast na jego łopatkach widnieje tatuaż mapy świata, który w trakcie lub po każdej kolejnej podróży uzupełniany jest o dane miejsce lub obszar.
Charakter
Ambitna bestia, której nie brakuje sprytu i inteligencji. Nie poddaje się łatwo i zawsze dąży do wyznaczonego celu. Uważa się za egoistę i nie wstydzi się tego, gdyż uważa że jest to jego przepustką do bycia zgodnym z samym sobą. Jest jednostką uważającą się za pewną siebie, otwartą na ludzi i świat. Z drugiej strony świadom jest swoich wad i nieustannie nad nimi pracuje, aby stać się mężczyzną, z którego jego matka byłaby dumna. Paradoksalnie do tego co sam o sobie myśli, często trzyma emocje na wodzy, przez co inni mogą mieść dość ciężki orzech do zgryzienia podczas próby rozszyfrowania Kanadyjczyka. Emocjonalna oszczędność Campbella buduje mu wizerunek bardzo tajemniczego młodzieńca i nawet bliskie mu osoby nie są w stu procentach pewne czy mogą powiedzieć, iż znają go na wylot. Mimo to jest osobą lubianą przez innych, gdyż potrafi wyczuć czego ludzie od niego oczekuje. Dlatego potrafi obdarzyć szerokim uśmiechem, zażartować, napić się, potańczyć, zrobić zadymę, w zależności od napotkanej sytuacji. Chyba to czyni go też człowiekiem mocno elastycznym, czyż nie? Jest niesamowicie ciekawy świata, a jego prawdziwą pasją są Eliksiry oraz Transmutacja. Potrafi spędzić godziny nad swoim kociołkiem w oczekiwaniu na odpowiedni efekt końcowy. Do innych przedmiotów niespecjalnie się przykłada, twierdząc iż nie potrzebuje zaśmiecać głowy niepotrzebnymi informacjami jak daty każdej z bitew Olbrzymów, czy symboliki każdego runa. Jak każdy chłopak w tym wieku uwielbia towarzystwo pięknych dziewczyn, czasem tylko na wieczór, a czasem nawet na całą noc, jednakże nie wchodzi z nimi w bardziej zażyłe związki emocjonalne. Całą swoją wrażliwość potrafi przelać na papier w postaci niesamowitych szkiców, dlatego nie zostaje jej zbyt wiele by dzielić się nią ze światem. To dobrze. Wrażliwość to pewien rodzaj słabości, a prawdziwi Ślizgoni się nimi nie chwalą.
Historia
Connor urodził się w Whitehorse w piękny dzień w połowie maja. Była to najszczęśliwsza chwila dla jego rodziców, gdyż od długiego czasu starali się o dziecko. Od momentu kiedy chłopiec trochę podrósł i był świadom otaczających go ludzi, rzeczy i miejsc, w których się znajdował miał wprost wymarzone dzieciństwo. Z racji zawodu jaki wykonywał jego ojciec - Nathan - we trójkę nieustanie podróżowali po świecie. Tak więc przez około cztery bądź pięć kolejnych lat rodzina Campbell cieszyła się wspólnym życiem w przepięknych, niekiedy egzotycznych miejscach, wśród niesamowitych ludzi, poznając różnorodne kultury. Kiedy młody Kanadyjczyk osiągnął wiek siedmiu lat szczęście jego rodziny zaczęło się kruszyć, gdyż cała trójka dowiedziała się, iż matka chłopaka – Karishma – jest chora i żaden z uzdrowicieli ani mugolskich lekarzy (tak, postanowili się posunąć nawet do tego) nie jest w stanie jej pomóc. Niespełna pół roku po siódmych urodzinach Connora jego matka umiera - na domiar złego - będąc w czwartym miesiącu ciąży. Miała mu się urodzić siostra. Śmierć Karishmy była dla Nathana i jego syna bardzo dużym szokiem i zmieniła ich dotychczasowe życie o trzysta sześćdziesiąt stopni. Pan Campbell musiał znaleźć pracę w pobliżu miejsca zamieszkania, aby nie zostawiać syna samego z obcymi ludźmi w obcych miejscach. Przez kolejne siedem lat ojciec samotnie wychowuje Connora i jest to okres, kiedy dogadują się ze sobą najlepiej. Po tym czasie Nathan poznaje Agnes, z którą współpracuje przez parę miesięcy. Ich współpraca była na tyle zażyła, iż partnerstwo zawodowe naturalnie przeistoczyło się w uczucie. Rok później są już małżeństwem. Macocha i jej córka Connie wprowadzają się do Campbellów, do domu w Whitehorse. Początkowo chłopak buntował się przeciwko nowemu związkowi ojca, jednak świadomość, że przed siedmioma laty stracił siostrę sprawia, iż delikatnie ale nie całkowicie przekonuje się on do macochy i przyszywanej siostry. Do tego stopnia, że jedynie je toleruje i w większości przypadków nie robi problemów. Jednakże przez swoją buntowniczość i wcześniejsze rodzinne niesnaski jego kontakty z ojcem mocno się ochładzają. Kiedy młody Campbell ma 15 lat ojciec przenosi go do Hogwartu, gdyż Agnes namawia Nathana na przeprowadzkę do Londynu. Connie, córka Agnes, do tej pory uczęszcza do Beauxbatons.
Zainteresowania i ciekawostki
Dużo podróżuje.
Bardzo mocno interesuje się Eliksirami i Transmutacją, jednocześnie są to jedyne przedmioty, w których przoduje.
Ma talent artystyczny i cały czas go rozwija o nowe techniki.
Pasjonuje się sztuką tatuażu.
Uwielbia uprawiać sport, co nie jest równoznaczne z grą w Quidditcha.
Ma plusową wadę wzroku, jednakże nieliczni mogą go zobaczyć w okularach.
Pali papierosy.
Nie w głowie mu stałe związki.
Ma wiele pomysłów na swoją przyszłość, ale nie jest w stanie zdecydować się na jedno.
Uwielbia zwierzęta i często obdarza je większą miłością niż ludzi.
Uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego!
Ostatnio zmieniony przez Connor Campbell dnia Czw 16 Sie 2018, 22:51, w całości zmieniany 4 razy
Francis T. Lacroix
Temat: Re: Connor Campbell Sob 18 Lip 2015, 12:30
Cześć, cześć. Jestem Walt i postaram się wprowadzić Cię (rym!) w świat marud! Mam nadzieję, że na forum będziesz się fajnie bawić i szybko wkręcisz się w rozgrywkę.
Cytat :
zarysowana szczęka, często przyprószona jedno- bądź dwudniowym zarostem, dodają mu lat.
Przypruszona. (nienie, przyprószony jest okej/evan) A. Przepraszam! Mój błąd. Z zarostem u szesnastolatków to różnie bywa, ale w tym wieku zazwyczaj rośnie często nieśmiały ‘dziewiczy wąsik’ i zajmuje mu to ciut dłużej niż dwa dni, ale powiedzmy, że przejdzie, bo biologia różne przypadki zna i to też jak najbardziej w porządku. :D
Cytat :
ewidentnie grzeszy wyglądem.
Mówi się, że czymś nie grzeszy. Przerobienie tego sformułowania tak na opak mocno nie działa, jak dla mnie. Brzmi to jakby wyglądem grzeszył, czyli nic dobrego, po prawdzie.
Cytat :
jego ciało nie pozostaje bez pewnych atramentowych pamiątek.
Jakich? Konkrety poproszę, bo w tej sytuacji i w tych czasach nie wszystko przejdzie, to pewne. Nie zapominajmy, że 1) ma szesnaście lat 2) jest w szkole 3) w latach 70 tatuaże nosili głównie marynarze, czarodzieje może też, ale jednak potrzebuje rozwinięcia tego zagadnienia.
Cytat :
Sam uważa, że jest pewien siebie
Pewny.
Cytat :
Jego ojciec również się zmienił po śmierci żony, nie był już tym samym człowiekiem, za co nie można go winić, gdyż Karishma była osobą, która w każdym człowieku czytała jak w otwartej książce, sprawiając iż nie wstydził się on okazywać swoich uczuć.
To zdanie ma trzy linijki i są w nim podjęte trzy różne zagadnienia. Ciach?
Cytat :
Krótko mówiąc młody Campbell wyrósł na egoistycznego dupka, który – o dziwo! - mimo to uważany jest za osobę beztroską, temperamentną, towarzyską, otwartą i przyciągającą do siebie ludzi.
Ciężko jest być egoistycznym dupkiem, którego wszyscy lubią i który przyciąga do siebie ludzi, mimo wszystko, to się w pewnym stopniu wyklucza. I trochę wychodzi z tego kolejny taki sam ślizgon. Dupek, ale wszyscy go kochają. Jedno trochę ogranicza drugie. Jak chcesz do Slytherinu to potrzebuję jakieś ślizgońskiej cechy. byli zaradni, przebiegli, sprytni i ambitni jak diabli. Nie widać tego w tej karcie za bardzo.
Cytat :
Jednakże jakby się uprzeć znajdzie się w nim cechy osoby amorficznej, choleryka, pasjonata a przede wszystkim sangwinika.
Przemyśl z tymi typami osobowości, nie wiem czy warto je wpychać ciut na siłę, skoro: mało co mało komu mówią, jak rzucasz takie stwierdzenie czy to sformułowanie się sprawdza w pełni, w jasny sposób dalszej części karty?
Popraw te parę spraw i zerknę znowu, jak coś to pisz na pw/cb, pomoc zawsze się znajdzie, aye!
Connor Campbell
Temat: Re: Connor Campbell Nie 19 Lip 2015, 16:53
Poprawione :)
Francis T. Lacroix
Temat: Re: Connor Campbell Nie 19 Lip 2015, 16:57
Akcept! Witamy młodą duszyczkę, miłej zabawy na forum, Ślizgonie Ty!