IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Ad nie gryzie. Chyba.

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Gość
avatar

Ad nie gryzie. Chyba. Empty
PisanieTemat: Ad nie gryzie. Chyba.   Ad nie gryzie. Chyba. EmptyNie 12 Lip 2015, 20:36

Relacje, relacyjki, relacyjunie! Chętnie zapoznam się z wszelkimi propozycjami - od zwykłych znajomych z korytarza, przez przyjaźnie, wrogów (ale bez przesadyzmu), obiekty do gnębienia, obiekty gnębiące Adriena, kumpli od psot aż po miłość życia. Ewentualnie kilka miłości życia.

***

Irisviel Fairchild
Status: Kumpela z roku i domu; ona uczy go transmutacji, on jej tłumaczy eliksiry
Nastawienie: Przyjazne; odwzajemnione
Opis: Poznali się w sposób najprostszy jaki może tylko być - ten sam rok nauki, ten sam dom. Była wyższa od niego do jakiejś trzeciej klasy i zawsze musiał patrzeć z dołu, co niezbyt mu się podobało. Pomagali sobie jednak czasem z lekcjami. Ich relacje pogłębiły się dopiero, gdy Adrien szukał kogoś, kto pomoże mu ogarnąć transmutację przed SUM-ami. Ale nie ma nic za darmo, prawda? Panienka Fairchild również potrzebowała pomocy i lepiej trafić nie mogła. Creed z cierpliwością tłumaczył jej najważniejsze zasady warzenia eliksirów, przygotowywania składników i odpowiedniego podgrzewania kociołka, a ona zaś uczyła go jak zmieniać szczury w przedmioty niepokryte sierścią i przede wszystkim martwe oraz milczące. A potem zaczęła mu lekko dokuczać, choć sam dokuczaniem tego nie nazwie. W końcu darmowe mizianie po włoskach i zaplatanie warkoczyków jest mraśne. A to, że czasem sobie rzucą jakimś lekkim przezwiskiem-wyzwiskiem, to już niewielki szczegół. No i przede wszystkim - Adrien liczy, że kiedyś przekona Irisviel do Quidditcha.

Porunn Fimmel
Status: Przyjaciółka, koleżanka z roku i domu; lubi przyjść i powygrażać całemu światu
Nastawienie: Przyjazne; odwzajemnione
Opis: Przeciwieństwa zdają się przyciągać i tak też jest w ich przypadku. Idealny słuchacz znalazł osóbkę, która potrafi godzinami mówić, jaki to świat jest okropny, a jakiś Krukon irytuje ją i doprowadza do szału. Adrien nigdy nie miał nic przeciwko siadaniu w spokoju i wysłuchiwaniu tego wszystkiego. Zdaje się uwielbiać swoją rolę w tej relacji. Kiedy Porunn do niego podchodzi, od razu przestawia się w tryb milczenia, nawet nie próbując się jej wtrącać pomiędzy zdania. Czasem stara się ją pocieszyć, kilka razy ją przytulił, ale nigdy nie traktuje jej jak małej dziewczynki (przekonał się raz do czego może to doprowadzić). Kilka razy nazwał ją siostrzyczką. I hej! Czy to nie kolejna antyfanka na horyzoncie?

Tanesha Hanyasha
Status: Stalker prześladujący biednego Creeda.
Nastawienie: Przyjazne; odwzajemnione
Opis: Wszystko jest pewnie winą jego włosów. Często próbuje je rozczesać na tyle, by móc w miarę bezpiecznie stworzyć jakąś nieroztrzepaną fryzurę. I tu, nie wiedzieć czemu, pojawiła się z pomocą pewna Ślizgonka, udzielając porad, zastępując grzebień czymś lepszym do takich zadań. Opis mógłby się w sumie tu zakończyć, lecz jest jeszcze parę rzeczy... Otóż pierwszą jest ubiór Taneshy. Adrien niezwykle lubi jej styl. Czasem próbuje pochwalić wygląd owej panienki, jednakże przyłapuje się na tym, iż robi się jeszcze bardziej nieśmiały niż wobec innych kobiet. Druga rzecz, to czujna obserwacja przez Ślizgonkę. Creed zawsze w jej obecności ma wrażenie, że dziewczyna patrzy na niego, jednak gdy spojrzy w jej stronę - wcale tego nie robi.


Antonija Vedran
Status: Usadzeni w jednej ławce na eliksirach. Za karę.
Nastawienie: Neutralne; odwzajemnione.
Opis: Ot, Creed powiedział kiedyś na zajęciach coś zbyt mądrego, by nauczycielce przemknęło to bez zwrócenia uwagi. Po głośnym stwierdzeniu "Creed, nie mądrz się", został wysłany do ławki Puchonki, aby siedział z nią za karę na każdej lekcji. Jakoś tak wyszło, że niespecjalnie mu to przeszkadza i nie ma oporów przed przebywaniem na przeznaczonym miejscu. Prawdopodobnie jedyną rzeczą, która im przeszkadza, to ich miłość do eliksirów. Słowne docinki pomiędzy Antoniją a Adrienem zdarzają się właściwie na każdych zajęciach - zawsze któreś musi skomentować kolor czy zapach zawartości kociołka. Creed niejednokrotnie pochyla się nad Puchonką, niby przypadkiem przysuwa lub dziwnie zerka, ale raczej po to, by ją rozproszyć. Poza lekcjami zdają się wzajemnie prawie ignorować, ograniczając się do powitań i krótkich zdań typu "ładna pogoda".


Collin Morison
Status: Coś na kształt koleżeństwa.
Nastawienie: Neutralne ze strony Adriena; przyjazne ze strony Collina.
Opis: Poznali się całkowicie przypadkiem, ale Ad od razu wiedział, iż młody niemo wyraża prośbę o pomoc. Podrapany Gryfon próbował uwarzyć jedną z najłatwiejszych mikstur, co zdawało się mu nie wychodzić. Creed natychmiast mu pomógł, czując swoją naturalną potrzebę ratowania świata. Po spełnieniu obowiązku, rozeszli się każde w swoją stronę, jednak Ślizgon przypuszczał, że jeszcze się spotkają.


Ostatnio zmieniony przez Adrien Creed dnia Sob 19 Wrz 2015, 11:14, w całości zmieniany 2 razy
Gość
avatar

Ad nie gryzie. Chyba. Empty
PisanieTemat: Re: Ad nie gryzie. Chyba.   Ad nie gryzie. Chyba. EmptyNie 12 Lip 2015, 20:59

Hmm...są na jednym roku i w jednym domu. Powinni się znać. Ale nie wiem czy w pozytywy czy w negatywy. Co ty myślisz?

P.S. wiesz, że na tym avie wyglądasz jak Maciej Musiał? XD
Porunn Fimmel
Porunn Fimmel

Ad nie gryzie. Chyba. Empty
PisanieTemat: Re: Ad nie gryzie. Chyba.   Ad nie gryzie. Chyba. EmptyNie 12 Lip 2015, 21:01

No cześć! Rzuciłam okiem na Twoją kartę postaci i mam trochę pomysłów, jeśli chodzi o nasze wspólne relacje. Mam nadzieję, że uda mi się Ciebie na jakąś wspólną sesję w niedalekiej przyszłości namówić.

Porunn i Ad są jak dwa przeciwstawne bieguny, ale to dobrze. Ja bym stawiła na pozytyw! Porunn jest oddanym przyjacielem, jeśli już kogoś uraczy głębszym zainteresowaniem, a o to bardzo ciężko w jej przypadku. Ma mało przyjaciół, jednak jeśli już się jakiś ktoś w jej życiu pojawi - to można być pewnym, że o niego bardzo dobrze będzie dbała. Adrien z tego co przeczytałam jest taki sam. Ta cecha mogłaby być tym fundamentem, który stworzy ich relacje.
Porunn jest impulsywna, dużo mówi, Ad spokojnie słucha. Więc kolejny plus, nie uważasz? Jeśli byłbyś zainteresowany pozytywem, Adrien mógłby być osobą, do której Porunn przychodzi kiedy jest zła, bo wie, że ten jej nie przerwie w swoim odgrażaniu się i złoszczeniu na wszystko dookoła.
Chyba, że chcesz negatyw? Chociaż ciężko będzie - szczególnie, że Porunn raczej jest lojalna wobec swoich "braci z domu". Ale dla chcącego nic trudnego, nie?
Gość
avatar

Ad nie gryzie. Chyba. Empty
PisanieTemat: Re: Ad nie gryzie. Chyba.   Ad nie gryzie. Chyba. EmptyNie 12 Lip 2015, 21:13

Iris, nie lubię mieć negatywnych relacji. Zazwyczaj nie wychodzą xD Ale jeśli chcesz, to mi to wszystko obojętne. Zawsze fajnie mieć kogoś, kto da ci z liścia na dzień dobry, tak za nic.

Por, seler, sałata... Pozytyw bardzo chętnie, zwłaszcza dama w opałach do pocieszania. Do wysłuchania i oberwania po głowie przytulenie na koniec gratis C:
Porunn Fimmel
Porunn Fimmel

Ad nie gryzie. Chyba. Empty
PisanieTemat: Re: Ad nie gryzie. Chyba.   Ad nie gryzie. Chyba. EmptyNie 12 Lip 2015, 21:14

Oj, dama w opałach to za dużo powiedziane xd. ZDECYDOWANIE.
Gość
avatar

Ad nie gryzie. Chyba. Empty
PisanieTemat: Re: Ad nie gryzie. Chyba.   Ad nie gryzie. Chyba. EmptyNie 12 Lip 2015, 21:25

No ale wiadomo o co chodzi. Podejmę się zadania przebywania w pobliżu wściekłej Ślizgonki. Uzupełnię pewnie jak nabierze mocy urzędowej ;d
Gość
avatar

Ad nie gryzie. Chyba. Empty
PisanieTemat: Re: Ad nie gryzie. Chyba.   Ad nie gryzie. Chyba. EmptyNie 12 Lip 2015, 21:45

W sumie wrogów w swoim domu to lepiej jak najmniej. A biorąc pod uwagę charakter Iris to raczej do Ślizgonów jest nastawiona najbardziej pozytywnie na świecie, w końcu teoretycznie "swoi".
W sumie chyba nawet mam coś do niezłego pozytywu.
Ich znajomość w sumie mogła zacząć się niewinnie, bo po prostu Adrien i Iris zaczęli sobie pomagać w lekcjach. Ad mógł jej pomóc z eliksirami, a ona jemu z transmutacją (opieram się o statystyki w tym momencie). I w sumie ten układ mogła zaproponować sama Iris, na zasadzie "pomagasz mi, ja pomagam tobie, jest to dobry deal, więc nie marudź i wytłumacz mi o co tej Lacroix chodzi!". Potem z czasem Fairchild zaczęła dokuczać Adowi w związku z jego włosami, czasem dla żartu zaplotła mu warkoczyk albo dwa. Może nie taka przyjaźń-przyjaźń, bo Iris ciężko przekonać do takich rzeczy, ale myślę, że takie mocne kumpelstwo nastawione na pomaganie sobie nawzajem i czasem zdarzą się jakieś uszczypliwości. Nawet Ad może próbować przekonać Iris do quidditch'a, bo jest totalną antyfanką xD
Gość
avatar

Ad nie gryzie. Chyba. Empty
PisanieTemat: Re: Ad nie gryzie. Chyba.   Ad nie gryzie. Chyba. EmptyPon 13 Lip 2015, 10:55

Hm, SUM-Y mógł zdać dzięki jej pomocy, bo z tą transmutacją to mu nigdy nie szło. A jako, że eliksiry to jego pasja życia - raczej chętnie zgodziłby się na tłumaczenie. Zawsze to możliwość poprzebywania dłużej z ukochanym przedmiotem. Na warkoczyki też się zgadzam, bo mizianko po włosach zawsze spoko C: Co do miotłów, to nie wiem, czy ją przekona. Może kiedyś do niej zagada, żeby przyszła na trening albo mecz, jak nie będzie siedział w rezerwie ;p
Gość
avatar

Ad nie gryzie. Chyba. Empty
PisanieTemat: Re: Ad nie gryzie. Chyba.   Ad nie gryzie. Chyba. EmptyPon 13 Lip 2015, 11:47

Myślę, że zarys jest oke, a resztę się zobaczy już stricte na fabule jak się poukłada xD
Antonija Vedran
Antonija Vedran

Ad nie gryzie. Chyba. Empty
PisanieTemat: Re: Ad nie gryzie. Chyba.   Ad nie gryzie. Chyba. EmptyPon 13 Lip 2015, 17:47

Ja też chcę relację z Adem! Ale taką... nie negatywną, ale też nie do końca pozytywną- taką nijaką ;)
Z racji, że są w tym samym wieku mogli zostać za karę usadzeni w tej samej ławce na zajęciach eliksirów. On kocha eliksiry, ona tym bardziej więc mogła się zacząć taka zdrowa rywalizacja. Mogą sobie szeptać przy kociołku niegroźne złośliwości, ale na korytarzu już się do siebie nie odezwą tylko co najwyżej skiną głową na powitanie. Może przyczyną takiego stanu rzeczy jest fakt, że Adrien wyrósł na całkiem przyjemnego dla oka Ślizgona, a tacy Chorwatkę zwyczajnie peszą.
Resztę rozwinęłabym w fabule jeśli chcesz :3
Gość
avatar

Ad nie gryzie. Chyba. Empty
PisanieTemat: Re: Ad nie gryzie. Chyba.   Ad nie gryzie. Chyba. EmptyPon 13 Lip 2015, 18:21

Już słyszę to "Creed, nie mądrz się. W nagrodę usiądziesz z panną Vedran." xD Z chęcią przygarnę coś neutralnego, szczególnie ze słownymi docinkami. Może bez prób wrzucania sobie czegoś wzajemnie do kociołków, ale uwagi co do koloru eliksiru i rzucanie (bardzo) lekkimi obelgami na przykład mogłyby być :3
A skoro ją peszą, specjalnie jeszcze będzie się nad nią nachylał, niby przypadkiem przysuwał albo uśmiechał dziwnie na korytarzu, hue hue.
Antonija Vedran
Antonija Vedran

Ad nie gryzie. Chyba. Empty
PisanieTemat: Re: Ad nie gryzie. Chyba.   Ad nie gryzie. Chyba. EmptyPon 13 Lip 2015, 18:26

O to właśnie mi chodziło! <3 Pięknie! :)
Sponsored content

Ad nie gryzie. Chyba. Empty
PisanieTemat: Re: Ad nie gryzie. Chyba.   Ad nie gryzie. Chyba. Empty

 

Ad nie gryzie. Chyba.

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marudersi :: 
Fasolkowo
 :: 
Archiwum
 :: Relacje i sowy
-