Raporty

Kod:: [i]Dd.mm.rr gg.min[/i]

[quote][u]Przestępstwo[/u]
Opis Opisujący Opisowość Opisaną[/quote]

[u]Podpisano:[/u] [i]Argus Filch[/i]

Dnia 2.09.1976 o godzinie 15:03 na korytarzu VII piętra komisarz Pani Norris namierzyła obecność młodocianego recydywisty panicza Jamesa Charlusa Pottera, klasy VI, ucznia Gordyka Gryffindora.

Przestępstwo:
Panicz Potter używał peleryny-niewidki, przedmiotu surowo zakazanego. Panicz nie zrozumiał słów Pana Woźnego, iż ten przedmiot jest niewłaściwie używany. Pan Woźny skonfiskował podejrzany materiał. Przedstawił zarzuty młodemu recydywiście: używanie łajnobomb, atakowanie pani Norris oraz siania hałasu, zanieczyszczanie powietrza. Panicz został aresztowany i zaprowadzony na miejsce wykonywania kary: gabinetu pana Argusa Filcha na parterze. Jego zadanie miało polegać na czyszczeniu futerka Pani Norris, która została tak niegodnie potraktowana. Bez użycia różdżki miał za zadanie pozbyć się resztek łajnobomby, którą rzucił w niczemu niewinne zwierzę. Niestety, kiedy Pracownik Hogwartu odwrócił się na dosłownie minutę, panicz Potter uciekł z miejsca wykonywania kary.
Mało tego. Panicz Potter włamał się do schowka, położonego tuż przy gabinecie woźnego. Zabrał ów pelerynę-niewidkę i zasiał spustoszenie w środku przez co Pan Argus Filch miał dodatkowej ciężkiej i mozolnej pracy.

Podpisano: Argus Filch, Woźny Hogawartu.

Dnia 3 maja 1976, godzina 22:24 w Wielkiej Sali na Balu Maskowym, Pan James Potter został przyłapany na podejrzanym zachowaniu.

Przestępstwo:
Pan James Potter przebrał się za Dementora! To skandaliczne zachowanie. Pan Potter jest już od dawna podejrzewany o konszachty z Tym-Którego-Imienia-Nie-Wolno-Wymawiać. Przebierając się za Strażnika Azkabanu jawnie daje do myślenia o swej przynależności do armii Czarnego Pana. Ba, jest zapewne szpiegiem, tylko brakuje dowodów. Niestety, pan Potter skutecznie tuszuje wszelakie poszlaki, które mogłyby przyczynić się do wydalenia Gryfona z Hogwartu lub zmuszenia do wykonania odpowiedniej dla jego przestępstw kary.
Podejrzany!

Podpisano: Argus Filch, Woźny Hogwartu

Dnia 28.11.1976 roku, o godzinie 16:54 w schowku i gabinecie Argusa Filcha,
pan James Potter dokonał kolejnego karygodnego czynu. Został również przyłapany na gorącym uczynku.

Przestępstwo:
Pan Potter nie miał możliwości wyjaśnień, kiedy Argus Filch, dzięki wyostrzonej intuicji Pani Norris, zjawił się w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie na miejscu zbrodni, czyli schowku, położonym koło gabinetu na parterze. Pan Filch zauważył dużo śladów na miejscu zbrodni. Farba zdążyła wyschnąć na podłodze, kroki prowadziły do schowka, gdzie Pan Filch zastał nikogo innego jak Pana Pottera. Gryfon miał na głowie mnóstwo farby i ślimacząt, zapewne chcąc uzyskać statusu niewinnego i równie zaskoczonego. Niestety, została zarejestrowana obecność panienki Lily Evans. Jednakże Pan Filch od razu zrozumiał kto jest winny. To Pan Potter zaciągnął do schowka wzorową uczennicę Gryffindoru, zaatakował ją brutalnie przez co również ucierpiało jej odzienie i duma. Woźny ewakuował winowajcę i ofiarę do swego gabinetu, gdzie przedstawił zarzuty. Pan Potter miał odpowiadać za napaść na uczennicę ze swego domu, za niszczenie cudzego mienia, brudzenie korytarzy, kradzież farb i słojów ślimaków, zrzucanie winy na kogo innego, jak nie na siebie (próbował rzec, że to sprawka Irytka, który w tym czasie zapewne broił w Wieży Astronomicznej), uciekając od konsekwencji i odpowiedzialności. Pan Potter bardzo uniósł głos, kiedy zostały mu przedstawione zarzuty, nie zgadzał się na wykonanie szlabanu. Pan Filch przedstawił panience Evans, prefekcie Gryffindoru gdzie jej niesforny i niekulturalny kolega ma się stawić na wykonanie szlabanu. Przypuszczam, że Pan James był wtedy niepoczytalny, bowiem wygadywał wiele rozmaitych bzdur, nadaremnie próbując uzyskać status ofiary aczkolwiek niewinnego. Jednak każdy wie, co to za ziółko, dlatego Pan Filch nie uległ tej przejmującej scenie.
Niestety, Gryfon ponownie zbiegł z gabinetu na parterze, kiedy poltergeist Irytek wrócił na swoją zmianę- dokładne dokuczanie panu woźnemu. Kiedy Pan Filch był zajęty pozbywaniem się szkodnika ze swego gabinetu, Pan Potter obezwładnił pannę Evans i uciekł jak przestępca.
To daje do myślenia. Na pewno jest w konszachtach z Tym-Którego-Imienia-Nie-Wolno-Wymawiać!

Podpisano: Argus Filch, Woźny Hogwartu.

Dnia 20.12.1976 roku o godzinie 12:47 na korytarzu V piętra, panna Vane Jasmine, uczennica klasy VI z domu Salazara Slytherina dopuściła się złamanie regulaminu oraz jawnego lekceważenia powagi sytuacji.

Cytat :: Przestępstwo:
Ponownie dzięki interwencji Pani Norris, Pan Filch zdołał przyłapać na gorącym uczynku panną Vane, która nie posiadała wiedzy na temat regulaminu szkolnego. Otóż zdobyła ona nielegalnie wyrób tytoniowy z mugolskiego świata. Mało tego, paliła ów wyrób. Pan Filch przedstawił jej zarzuty: palenie na terenie szkoły, posiadanie papierosów na terenie szkoły, zanieczyszczanie powietrza, lekceważenie i zarozumiałość. Jej różdżka została skonfiskowana, kiedy niewłaściwie jej użyła, chcąc zaszkodzić zdrowiu Pana woźnego i otwierając okno, podczas gdy na zewnątrz było minus dziesięć stopni Celsjusza. Różdżkę ma odebrać rodzic bądź opiekun domu.
Panna Vane oburzyła się na słowa woźnego. Jednak, kiedy zostały przedstawione jej dowody, łaskawie podążyła za panem woźnym najpierw do gabinetu na parterze. Uczennica Slytherinu zachowała się karygodnie! Użyła przemocy wobec niewinnego zwierzęcia, jakim jest Pani Norris, jawnie obrażała jej dumę i godność, ubliżała otoczeniu. Nieznajomość wiedzy uczennicy była aż nazbyt jawna. Została skazana na przymusowe prace w legowisku sów. Została tam odprowadzona w asyście Pani Norris oraz Pana Argusa Filcha. Tam wypełniła pierwszą część, zaledwie 1/4 pracy, jaką powinna wykonać w najbliższym czasie. Pan Filch zrobił bardzo interesujący i pouczający wykład uczennicy podczas gdy ona sama czyściła po kolei każdą z wyznaczonych jej komór. Pan Filch z szokiem (co nie jest wskazane dla jego słabego serca) zauważył, że panna Vane nie rozumie powagi sytuacji. Nie wyczyściwszy do końca ostatniej komory zbiegła z miejsca wykonywania kary z niejakim Krukonem Neelmanem, o którym będzie oddzielny raport.

Podpisano: Argus Filch, Woźny Hogwartu.

Dnia 13 lutego 1977 roku o godzinie jedenastej czterdzieści jeden do gabinetu została wezwana panna Di Scarno Chiara, uczennica Ravenclavu, roku szóstego. Była jedną z licznych uczniów, którzy zostali przesłuchani ws. zaginięcia Nette Montez. (Dokładniejsze informacje w oddzielnym raporcie). Uczennica zachowała się niewłaściwie.

Cytat :: Przestępstwo:
W trakcie Przesłuchania Numer Jeden przez gabinet pana Argusa Filcha przewinęło się mnóstwo osób. Każdy uczeń zachowywał się w miarę stosownie, jednak nie panna di Scarno. Owa uczennica zachowała się karygodnie w miejscu przesłuchania. Nie tylko bezczelnie podważała decyzję Pana Dyrektora, iż przesłuchanie jest bardzo ważnym wydarzeniem, ba - twierdziła, iż autorytet Albusa Dumbledore'a powinien być dawno obalony. Nie szanowała słów Dyrektora Szkoły, ośmielała się ubliżać systemowi dyscyplinarnemu narzuconemu przez wyżej wymienionego Dyrektora. Odmawiała przesłuchania, otwarcie kpiła sobie z Argua Filcha, nie traktowała poważnie tego, co się działo. Zaatakowała Panią Norris bez wyraźnego powodu, obrażała Grono Pedagogiczne i nic nie robiła sobie z tragedii, jaka zaszła niedawno w Hogwarcie. Kłamała, iż nie zna panny Montez (widziano te dwie panienki w Wielkiej Sali), co z kolei prowadzi do faktu, iż zna sprawcę i prawdopodobnie porywacza zaginionej Puchonki. Odmawiała wykonania obowiązkowych, podstawowych procedur zachodzących podczas Przesłuchania.
Poniżej dołączam oddzielną kartkę pergaminu, na której były bieżąco notowane słowa i bluźnierstwa panny di Scarno. Jest również petycja, aby uczennicę wezwać na przesłuchanie po raz kolejny - tym razem w towarzystwie Szanownego Pana Dyrektora Hogwartu oraz Ministra Magii. Uczennica ukrywa coś i odmawia zeznań.
Zalecane: zastosować odpowiednie środki do ponownego przesłuchania.

Podpisano: Argus Filch, Woźny Hogwartu.

Dnia 6 kwietnia 1977 roku o godzinie dziewiątej trzydzieści trzy na VII piętrze został przyłapany Remus Lupin w godzinach lekcyjnych. Uczeń nie potrafił podać wiarygodnego usprawiedliwienia swojego zachowania. Uczeń próbował oszukać pana woźnego zmyślając historyjkę o wstawiennictwie profesor transmutacji i wicedyrektorki Minerwy McGonagall.

Cytat :: Przestępstwo:
Uczeń Gryffinodru, roku szóstego Remus Lupin pojawił się na VII piętrze w godzinach lekcyjnych. Uczeń przeszkodził w ważnym przesłuchaniu ucznia Ravenclawu Liang Lee oraz dopuścił się jednocześnie kolejnego przestępstwa. Otóż pozostawiał po sobie zabłocone ślady na piętrze nawet nie przepraszając za swoje zachowanie. Panicz Lupin próbował oszukać woźnego, pokazywał zapewne ukradzioną/podrobioną/wyczarowaną niewłaściwą odznakę Prefekta chcąc usprawiedliwić swoją obecność o wyżej podanej godzinie na wyżej podanym piętrze. Trzeba niestety zaznaczyć, że skoro PODOBNO był Prefektem to nie udzielił niezbędnej pomocy panu Filchowi w odprowadzeniu ucznia Liang Lee, rocznik II, Ravenclaw do jego dormitorium lub do opiekuna domu. Dowodzi to fałszywości jego zeznań, dlatego też pan Argus Filch wygłosił wykład na temat prób wyprowadzenia w pole pracowników szkoły oraz nakazał późniejsze pojawienie się na V piętrze, gdzie odbędzie karę wraz z uczniem wyżej podanym z Ravenclawu.
Warto też dodać, iż pan Lupin nie miał w tym czasie odpowiedniego stroju szkolnego tj. mundurku domu Gryffindora czym okazał brak szacunku wobec regulaminu szkolnego. Poza tym widnieje surowy zakaz zabrudzania i uszkadzania mienia Hogwartu.

Podpisano: Argus Filch, woźny Hogwartu.

Dnia 29 kwietnia 1977 roku o godzinie siedemnastej czterdzieści trzy na III piętrze zostały znalezione dwie panienki: Tanja Everett oraz Tanesha Hanyasha. Uczennice znalazły się na miejscu zbrodni, tj. przed Izbą Pamięci, która wcześniej została zdemolowana przez nieznanego sprawcę. Pan Filch zaprowadził je do swego gabinetu w miejsce odbycia kary.

Cytat :: Przestępstwo:
Panna Everett, uczennica Gryffindoru roku V oraz panna Hanyasha, uczennica Slytherinu roku VI zostały przyłapane na gorącym uczynku, tuż po zdemolowaniu Izby Pamięci, która znajduje się na III piętrze w Hogwarcie. Dzięki doniesieniu przez ucznia roku I (poprosił o zachowanie anonimowości), pan Filch uzyskał rysopis sprawcy demolki. Obraz pasował niestety do obu pannic: czarne włosy, ciemne oczy i blada skóra. Zdruzgotany pracownik szkoły musiał podjąć ważną decyzję wpływającą na szacunek regulaminu szkolnego. Jako że teren Izby został brutalnie zbezczeszczony, obie uczennice zostały zaprowadzone do gabinetu pana woźnego znajdującego się na parterze.
Panny używały niewłaściwie podłogi szkolnej. Wszyscy powszechnie wiedzą, że się po niej spokojnie chodzi, zaś panna Everett i panna Hanyasha się na niej przewróciły i leżały, wprowadzając chaos na korytarzu piętra III. Przez piętnaście minut zablokowały ruch i powstał korek. Dodatkowo zaprzeczały, jakoby one były sprawczyniami demolki w Izbie Pamięci.
Ich karą było przepisywanie kartoteki z lat 1930-1950. Dzięki asyście pani Norris nie powstały żadne nieporozumienia ani niespodzianki. Uczennice posłusznie poszły na miejsce odbycia kary. Jednakże wcale nie wykazywały pokory do występku, którego dokonały. Pan Filch recytował regulamin szkolny i jednocześnie nakazał przepisywanie akt. Panna Everett i panna Hanyasha odrobiły posłusznie szlaban. Wyszły z gabinetu o godzinie dwudziestej trzydzieści trzy.

Podpisano: Argus Filch, woźny Hogwartu.[/quote]

Temat: Re: Raporty Sro 19 Mar 2014, 17:48

Dnia 30 maja 1977 roku na pierwszym piętrze w szkolnym Skrzydle Szpitalnym zaszło poważne naruszenie Regulaminu Nauczyciela oraz Przysięgi Uzdrowiciela (bądź Zasad Etyki Zachowań Moralnych Przy Pacjencie autorstwa Emanueli Mouse) przez pana profesora Jacka Stone'a.

Cytat :: Przestępstwo:
Dnia 30 maja ww. roku na I piętrze w Hogwarcie do Skrzydła Szpitalnego przybył schorowany, potrzebujący natychmiastowej pomocy medycznej pracownik szkoły - woźny Argus Filch. Był to środek nocy/późny wieczór, gdy pana Woźnego dopadły poważne, dotkliwe bóle reumatyczne. To choroba przewlekła, wynikająca z przepracowania i służby w słusznych sprawach, prawych ideach. Pan Filch narażając własne życie i zdrowie gonił pierwszoklasistę, który wówczas przebywał poza swoim dormitorium w czasie godziny policyjnej. Niestety musiał porzucić ten czyn sprawiedliwości, gdy po schyleniu się po lampę, nie potrafił się wyprostować. W wielkich katuszach podążył na pierwsze piętro szukając tam pani Popy Pomfrey, zasłużonej, znanej i sławnej Uzdrowicielki w Hogwarcie. Zastał tam jej zastępcę, pana Jacka Stone'a, który nie tylko nieuprzejmie potraktował pana Filcha, ale również pozostawił samego w Skrzydle Szpitalnym schodząc ze swojego stanowiska pracy! Zaoferował jedynie maść znieczulającą i uciekł, lekceważąc Przysięgę Uzdrowiciela, którą złożył po zdaniu Egzaminów i odbyciu Stażu. (Paragraf 163 mówiący o Nie Opuszczaniu Stanowiska przy Pacjencie). Nie tylko potraktował swego pacjenta bardzo oschle, lecz również obchodził się z nim bardzo niedelikatnie. Te skandaliczne zachowanie zostanie natychmiastowo zgłoszone profesorowi Albusowi Dumbledore'owi. Istnieją podejrzenia, iż profesor Jack Stone jest szpiegiem Tego-Którego-Imienia-Nie-Wolno-Wymawiać tak samo, jak jego poprzednik Vic Rosseau. Czyżby to Jack Stone był tym, który torturował młodego puchona H. Lancastera? To bardzo możliwe! Argus Filch poprzysiągł sobie czujną obserwację tego czarodzieja i spisywanie bieżących raportów na jego temat.

Podpisano: Argus Filch, woźny Hogwartu.

Dnia 5 czerwca 1977 roku na pierwszym piętrze o godzinie dziesiątej trzydzieści jeden na terenie Skrzydła Szpitalnego doszło do poważnego naruszenia regulaminu szkolnego (§6, §11, §12, §15, §19, §34, §37) przez uczniów Ravenvlawu, Selene Casta, rok V i Bill Steiner, rok VI.

Cytat :: Przestępstwo:
Podczas pobytu Argusa Filcha w skrzydle szpitalnym, cierpiącego na dolegliwości reumatyczne doszło do pokazania braku wychowania, manier i rozumu przez uczniów Ravenvlawu. Po cichu, skradając się zaatakowali Merlinowi winnemu pana Filcha wytworami ze sklepu Zonka - łajnobombami. Bezlitośnie rzucili w niego tymi urządzeniami, gdy ten smacznie pochrapywał na łóżku pod czujnym okiem Uzdrowiciela. Rzucili się następnie do ucieczki, zmuszając schorowanego pracownika szkoły do nadwyrężenia swych stawów, kości i narażenie się na pogłębienie bóli kręgosłupa. Pan Filch dzielnie zniósł taki wysiłek. Gonił Krukonów po całym pierwszym piętrze, pokonał z trudem schody i dopadł ich na piętrze drugim, głównie dzięki pani Norris i dopingowi obrazu pana Ronalda Regga (mieszczącego sie na piętrze drugim, tuż przy popiersia goblina). Po oficjalnym aresztowaniu ich za naruszenie mienia i godności otoczenia, jak i osobistości pana Filcha, pan woźny zaprowadził ich do swego gabinetu mieszczącego się na parterze. Tam wyznaczył im szlaban polegający na wyczyszczeniu paru naczyń, na co jeszcze ośmielili się sprzeciwić. Musieli jednak posłuchać, gdy pan woźny powołał się na imię Dubmledore'a. Karę wykonali po czterech i pół godzinach, dopiero gdy wszystko błyszczało i pan woźny uznał, że można się w naczyniach przeglądać i z nich bezpiecznie jeść. Dwójka Krukonów jest pod baczną obserwacją pana woźnego, który postanowił odnaleźć jednego z aurorów i ubiegać się o odebranie uczniom pozwolenia na wyjścia do Hogsmade.

Podpisano: Argus Filch, woźny Hogwartu.

Dnia 31 maja 1977 roku o godzinie 10:59 na piętrze piątym panna Erica Whithemoon z Hufflepuffu dopuściła się złamania regulaminu jakim jest spożywanie posiłku w miejscu do tego nie przeznaczonym - ławce, jak i również zaśmiecanie otoczenia.

Cytat :: Przestępstwo
Dnia 31 maja 1977 roku Argus Filch przyłapał na gorącym uczynku panienkę z Hufflepuffu na łamaniu regulaminu szkolnego. Z całkowitą recydywą zaśmiecała piętro piąte, spożywając posiłek poza Wielką Salą bądź własnym dormitorium. Pan Filch skonfiskował jedzenie, wyrzucając je do kosza na śmieci, a samą uczennicę ukarał szlabanem w postaci pomocy przy sprzątaniu piętra. Panna Whithemoon zrozumiała powagę swojego występku i przystąpiła do wykonania kary. Posprzątała grzecznie wszystkie parapety i ławki. Wspólnymi siłami pan Filch i panna Puchonka wypolerowali całe piętro aż na błysk. Kara została wykonana.

Podpisano: Argus Filch

Dnia 29 czerwca 1977 roku o godzinie 12:42 panna Aria Fimmel oraz Porunn Fimmel dopuściły się tragicznego przestępstwa w Bibliotece Szkolnej. Rzucanie książkami w Bibliotekarkę.

Cytat :: Przestępstwo

Dnia 29 czerwca 1977 w dzień przedświąteczny pan Argus Filch oraz Irma Pince byli naocznymi świadkami braku poszanowania godności osobistej i mienia szkolnego przez dwie uczennice; Aria Fimmel, Ravenclaw rok V oraz Porunn Fimmel, Slytherin rok V. Otóż obie uczennice prowadziły głośne rozmowy w strefie ciszy, zakłócając naukę innych uczniów. Mało tego, panna Porunn rzuciła książkę w niczego nieświadomą Irmę Pince, Bibliotekarkę Szkolną Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Tylko i wyłącznie obecność pana Filcha uchroniła nauczycielkę przed kontuzją fizyczną. Panny Fimmel zostały aresztowane i ukarane szlabanem. Zostały zaprowadzone do Sowiarni, gdzie ich zadaniem było wyszorowanie wszystkich dolnych legowisk sów. Obie przystąpiły bez szemrania do pracy (panna Fimmel Porunn podejrzewana jest o konszachty z Sami-Wiecie-Kim). Panna Aria Fimmel została przedwcześnie zwolniona ze szlabanu na rzecz zaprowadzenia ucznia Vincenta Pride'a do profesora Dumbledore'a. Uczeń bodajże zgubił drogę. Panna Fimmel Aria nie powróciła na miejsce odrabiania szlabanu - co należy sprawdzić. Panna Porunn dokończyła szlaban aż do godziny 15:45.

Podpisano: Argus Filch