IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Moda na Black'a, odcinek 1950

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Syriusz Black
Syriusz Black

Moda na Black'a, odcinek 1950 Empty
PisanieTemat: Moda na Black'a, odcinek 1950   Moda na Black'a, odcinek 1950 EmptySob 30 Maj 2015, 17:01

Opis wspomnienia
Występują: Syriusz Black - dręczyciel, Dorcas Meadowes - partnerka dręczyciela, Teofil - ofiara dręczyciela.
Syriusz początek wakacji spędzał razem z Dorcas. Bez zaproszenia pewno i tak wpraszałby się codziennie, dom Potterów w którym mieszkał razem z Rogusiem nie był znowu tak daleko. Jak to bywa z zakochanymi parami czas mijał im szybko, aż do dnia w którym gwałtownie się zatrzymał. Dlaczego? Dorcas przyłapała Syriusza na mierzeniu różdżką w jej ukochanego kota Teofila.
Osoby:
Dorcas Meadowes, Syriusz Black
Czas:
Wakacje 1977
Miejsce:
Dom rodziny Meadowes
Dorcas Meadowes
Dorcas Meadowes

Moda na Black'a, odcinek 1950 Empty
PisanieTemat: Re: Moda na Black'a, odcinek 1950   Moda na Black'a, odcinek 1950 EmptySob 30 Maj 2015, 20:21

Pusty dom to chyba najgorsze co spotkało Dorcas w całym jej życiu. Nigdy nie spodziewała się, że kiedyś wróci Doliny Godryka na wakacje i nikogo nie zastanie. Rodzice, rodzeństwo. Zniknęli. Wszystko nie było takie złe, kiedy obok był Black. Brzmi romantycznie co? Nie, po prostu Syriusz umiał narobić tyle hałasu, że Dor wydawało się iż dom ożył, dosłownie. Jakby wprowadziła się do niego rodzina z piątką dzieci.
Ten wakacyjny wieczór Meadowes miała spędzić sama. Może James i Łapa gdzieś wyszli? Ona jakoś nie miała na to ochoty. Rok szkolny dostarczył jej zdecydowanie za dużo wrażeń. Siedziała w salonie, kiedy usłyszała kocie syknięcie Teofila i dźwięk zamykanych drzwi. Od razu sięgnęła po różdżkę i na palcach udała się w stronę przedpokoju. Gotowa była tam ujrzeć każdego, ale nie Blacka celującego różdżką do jej kota. Doskoczyła do nich tak szybko i niespodziewanie, że pewnie biedny Łapa nie zorientował się kiedy zamiast samego kociska pojawiła się tam jeszcze Dorcas, tuląca zwierzaka do siebie.
-Co mu znowu chciałeś zrobić?-rzuciła prostując się z Teofilem na rękach. Ściągnęła brwi, marszcząc czoło. Chciała chyba wyglądać groźnie, albo stanowczo. Tylko, że jak miała to zrobić, kiedy cieszyła się jak dzieciak, z powodu przybycia Łapy?
Syriusz Black
Syriusz Black

Moda na Black'a, odcinek 1950 Empty
PisanieTemat: Re: Moda na Black'a, odcinek 1950   Moda na Black'a, odcinek 1950 EmptySob 30 Maj 2015, 20:47

Wyszedł rano z Jamesem powłóczyć się po mieście. Nie wzięli Dorcas ze sobą, bo wiedzieli, że nie będzie chciała, oraz dlatego, że przypominała jej widok przypominał Jamesowi stratę rodziców. Cała trójka była straciła rodziców, teoretycznie Syriuszowi żyli, ale po wyklęciu raczej państwa Black nie mógł nazywać matką i ojcem. Po drodze James stwierdził, że idzie się napić. Łapa nie był w nastroju by pić, to też postanowił wrócić i spędzić czas z Dorcas. Postanowił zaskoczyć dziewczynę i wejść do jej pokoju przez okno. Był tam jednak jedynie...Teofil. Ten wstrętny kocur. Syriusz przyjął to jako błogosławieństwo zesłane z nieba. To miał być dzień, w którym Dorcas będzie jego i tylko jego. To miał być dzień, kiedy pozbędzie się tego głupiego kota. MIAŁ. Niestety, dziewczyna ma chyba wbudowaną w sobie Łapo-sondę. Już celował w Teofila, miauczącego coś w stylu "dlaczego we mnie tym mierzysz człowiek?", słowo zaklęcia było na końcu języka gdy...do pokoju wparowała Meadowes i w mgnieniu oka kot znalazł się w jej ramionach. Szlag.
-Eee, no yyyy...
Nie dość, że zawsze tracił głowę przy tej dziewczynie, to jeszcze teraz jej podpadł. Popatrzył się na nią z głupią miną, niczym pies przyłapany na przewróceniu choinki Bożo Narodzeniowej. Znowu się temu kotu udało, znowu! Plan zrobienia ładnych czarnych rękawiczek został ponownie przesunięty w czasie.
-Nooo ja chciaałem go upiększyć. Tak, upiększyć. Wiesz, dodać skarpetki i takie tam...
SKARPETKI!? Syriuszu Łapo Black, to najgorsza wymówka jaką kiedykolwiek stworzyłeś.
Dorcas Meadowes
Dorcas Meadowes

Moda na Black'a, odcinek 1950 Empty
PisanieTemat: Re: Moda na Black'a, odcinek 1950   Moda na Black'a, odcinek 1950 EmptySob 30 Maj 2015, 22:53

Łapo-sondę? Być może. Trudno powiedzieć, może to raczej koci radar?  Zawsze wyczuwała, kiedy jej koteczek był w niebezpieczeństwie. Wszystko wszystkim, ale Teofil musiał być cały. W przeciwnym razie Dorcas osobiście zrobi z tyłka Łapy jesień średniowiecza, bo z twarzy to jednak szkoda. Nie zapominajmy, że Meadowes czasem jednak dbała o tego Blacka. Tak miał z nią dobrze, a on co?  Bezczelnie próbował zrobić krzywdę Teofilowi.
-Skarpetki?  Naprawdę? Mu nic więcej nie potrzeba.-rzuciła patrząc na Syriusza spod byka, chociaż na jej ustach malował się uśmieszek, który chciała ukryć. Przytuliła jeszcze swojego zwierzaka i wypuściła go z objęć. Mądry Teofil wyszedł z pokoju byle jak najdalej od Łapy, a przynajmniej na razie. Dorcas doprowadziła do wyjścia swego pupila, a następnie spojrzała na Syriusza. Podeszła bliżej. No powiedzmy, że zdążyła się już za nim sstęsknić, dlatego ewentualnie mogła mu wybaczyć incydent z Teofilem. A może nie?  Zrobiła nieco naburmuszoną minkę.
-Żeby mi się to nie powtórzyło, tak? A tak przy okazji to cześć.-przywitała się stając bliżej, ale zamiast zarzucić ręce na jego szyję ułożyła dłonie na swoich biodrach. No co?  Panna Meadowes obraża się za swojego kociaka.
Syriusz Black
Syriusz Black

Moda na Black'a, odcinek 1950 Empty
PisanieTemat: Re: Moda na Black'a, odcinek 1950   Moda na Black'a, odcinek 1950 EmptySob 30 Maj 2015, 23:57

Zwiesił głowę nie mogąc wytrzymać spojrzenia Dorcas. Zła Meadowes to niebezpieczna Meadowes, trzeba wysłuchać, pokiwać potakująco głową...i zrobić wszystko po swojemu. Dobrze, że nie ma tu Jamesa. Jeszcze by zaczął go bronić, albo wyśmiał. Cokolwiek by zrobił, to oberwałby, wybór ograniczał się tylko od kogo.
-Skoro tak mówisz...wkońcu Twój kot.
Zaczął tarmosić koszulę nie wiedząc co zrobić. I to wszystko przez kobietę? Black, staczasz się.
-Tak, cześć...czy..jak...jak minął dzień?
Znowu. Jak myślisz Łapo, jam mógł jej minąć dzień, kiedy siedziała sama w domu, myśląc pewno gdzie się znowu włóczysz i czy jeszcze wrócisz. Albo wspominając rodziców. Popatrzył na swoją dziewczynę nie wiedząc co powiedzieć i zrobić. Przytulić ją, wyjść z pokoju, przeprosić, pocieszyć, pocałować. Zamiast tego wszystkiego podszedł do jej łózka i usiadł na nim. Oparł głowę na ręce i z zamyśloną miną zaczął się wpatrywać w jakiś punkt. Co on znowu odwala?
-Dorcas, słuchaj, ja...przepraszam. Chciałem udekorować kota i Ci go pokazać, żebyś na chwilę się uśmiechnęła. Za ten moment mógłbym później pokutować sprzątając tydzień po kocie. Chce byś była szczęśliwa.
Ta wstawka z kotem nie była prawdziwa, ale reszta już tak. Syriusz tak bardzo chciał móc cofać czas i uratować rodzinę Dorcas i rodziców Jamesa, że aż go to bolało. Czuł się bezużyteczny.
Dorcas Meadowes
Dorcas Meadowes

Moda na Black'a, odcinek 1950 Empty
PisanieTemat: Re: Moda na Black'a, odcinek 1950   Moda na Black'a, odcinek 1950 EmptyNie 31 Maj 2015, 21:52

Czyli jednak poskutkowało, Dorcas Meadowes wydawała się być groźna. No, ale przecież musiała taka być! Znowu czaił się na jego koteczka i gdyby się nie pojawiła to nie wiadomo co by się stało. Zapewne coś, z czego nie byłaby zadowolona ani Dor, ani Teofil. Na szczęście, Meadowes nie gniewała się aż tak. No bo skoro Black tak wokół niej skakał, to raczej nie mógłby naprawdę zrobić krzywdy Teofilowi. Przecież ten kot był ważny dla Dorcas! Chociaż jeden Merlin wiedział co chodzi po głowie Łapy.
-Jak minął? Normalnie.-powiedziała. Ale czy normalnie w przypadku Dorcas wróżyło coś dobrego? Chyba nie. Trudno było nie myśleć o rodzinie, kiedy każdy kawałek domu o niej przypominał. A jedyną rzeczą, którą mogła się kłopotać zamiast zmarłej rodziny, był szlajający się gdzieś pewnie Syriusz, o którego też się martwiła. Huncwoci mieli jakiś magnes przyciągający kłopoty. Także, jakby ktoś pytał to Meadowes wcale nie była przewrażliwiona. Jej obawy były poparte faktami! Odprowadziła go wzrokiem do łóżka, a potem do niego podeszła. Nawet usiadła obok niego. Kącik jej ust drgnął delikatnie. Pewnie nie o taki uśmiech Blackowi chodziło, ale już był jakiś postęp. Oparła głowę o jego ramię.
-Wiesz, dużo zabawniej by było gdybyś ty pomalował się zamiast kota.-rzuciła patrząc na niego kompletnie niewinnie. Wsunęła rękę pod jego. Całkiem fajnie. Lubiła, kiedy był tutaj przy niej. Wtedy jakoś udawało jej się nie myśleć o rodzicach i tak dalej.
Syriusz Black
Syriusz Black

Moda na Black'a, odcinek 1950 Empty
PisanieTemat: Re: Moda na Black'a, odcinek 1950   Moda na Black'a, odcinek 1950 EmptyNie 31 Maj 2015, 23:41

Całe szczęście Dorcas nigdy się długo na niego nie gniewała. Syriusz zastanawiał się, czy tak działał jego urok osobisty, że po prostu nie dało się go kochać, czy tak działa miłość? Oprócz posiadania Teofila dziewczyna go niczym nie denerwowała, nie mógł więc tego przetestować. Kiedyś trzeba spróbować, najwyżej skończy się na tygodniowym nieodzywaniu się. A jak Syriusz strzeli focha...dzieją się wtedy złe rzeczy.
-Noo to fajnie. Ja trochę pochodziłem z Jamesem, wiesz, męskie tematy, pomysły co zrobić Teo...eee...na obiad. Chciałabyś spróbować pieczeni mojej roboty?
Uśmiechnął się, jednak do śmiechu mu nie było. Jeśli Dorcas się zgodzi, to ma przechlapane. Toż on nawet nie wie jak piekarnik nastawić! James raczej pojęcia o tym też nie miał...skończy się na tym, że będą musieli wołać posiłki. Te przysłowiowe albo dosłowne.
-Ja mam się pomalować? A może pomalujemy Ciebie mądralo, co? A masz!
Dźgnął Meadowes różdżką w czoło, zmieniając kolor jej brwi na różowy. Wyszczerzył zęby, i sobie też zmienił.
-Patrz, mamy brwi w tym samym kolorze! Tyle rzeczy nas łączy...
Jeśli mowa o połączeniach to przyjął wkradające się w jego ręce palce Dorcas. Było mu dobrze, przynajmniej jeszcze przez parę sekund. Jak zaraz pewna osoba wrzaśnie i zacznie wywijać pięściami to już fajnie nie będzie.
Dorcas Meadowes
Dorcas Meadowes

Moda na Black'a, odcinek 1950 Empty
PisanieTemat: Re: Moda na Black'a, odcinek 1950   Moda na Black'a, odcinek 1950 EmptyWto 02 Cze 2015, 23:25

A może jedno i drugie? Niezaprzeczalnie Łapa miał swój urok osobisty, którym powalał i jednocześnie przyciągał uczennice w Hogwarcie, co oczywiście nie podobało się Dorcas. A z drugiej strony nawet jeżeli byli za młodzi, żeby to co do siebie czują było miłością, to na pewno Black na chwilę obecną był jedną z najważniejszych osób w życiu Meadowes i nic nie zapowiadało tego, aby miało się to zmienić. Nawet syriuszowe ataki na kota. Dziewczyna spojrzała na Łapę unosząc jedną brew ku górze.
-Nie, nie. Wolę sama coś zrobić. Wolę żyć.-rzuciła niewinnie i jakby nigdy nic ucałowała policzek Blacka. No i jak tu się na nią gniewać? Na nią po prostu nie szło się obrazić. A co do gotowania Syriusza. Meadowes nie była głupia i zdawała sobie sprawę, że umiejętności kulinarne Blacka to jedna, wielka komedia. Ściema, bajka. Rozumiecie o co chodzi? No właśnie, dlatego postanowiła oszczędzić tego i sobie i jemu.
Nie zdążyła nic powiedzieć na temat jej makijażu. Dosłownie otworzyła usta, a potem? No cóż była już różowa na brwiach i co tu zrobić? Siedziało się miło wtulona w bok Syriusza, ale sam się oto prosił.
-Tak, tak. Zabawne naprawdę.-stwierdziła tonem z pewną dozą nagany, żeby po chwili swoją różdżką wyczarować Blackowi wąsy. A następnie odsunęła się troszeczkę podziwiając swoje arcydzieło. Zmarszczyła lekko nosek.
-Nie, zdecydowanie nie do twarzy ci w wąsach.-oznajmiła. Cóż, niby ładnemu we wszystkim ładnie, ale kiedy wąsy przysłaniają ci pół twarzy? To tak jakby chodzić z workiem na głowie. Tylko, że worek nie wyglądał jak zdechła wiewiórka w czarnym kolorze.
Syriusz Black
Syriusz Black

Moda na Black'a, odcinek 1950 Empty
PisanieTemat: Re: Moda na Black'a, odcinek 1950   Moda na Black'a, odcinek 1950 EmptyPią 05 Cze 2015, 21:03

-Twe słowa sprawiają mi przykrość, nic tylko zamknąć się w sobie i już nie wychodzić.
Skomentował słowa "wole żyć." Demonstracyjnie przekręcił głowę w bok, a co! Nikt nie będzie obrażał jego zdolności kulinarnych! Są one mizerne...ale od czegoś trzeba zacząć. Pocałunek nieco obniżył jego "oburzenie", dodatkowo wywołując falę ciepła na policzku. Łapka się rumieni? A może to całusy Dorcas są gorące? Jest to już jednak inna historia, wróćmy do wątku głównego. Syriusz kątem oka zauważył jak Dorcas bawi się w rybę, a następnie wtula twarz w jego bok. Parsknął śmiechem dumny ze swojego pomysłu. Z transmutacji był dobry, ba, musiał być, wkońcu był animagiem. Gdyby nie sytuacja Remusa to zapewne pan leniwa dupa nigdy by się nie nauczył zaklęcia tak wysokiego szczebla. Był na to zbyt leniwy, ileż to razy zaliczał tylko dzięki swojej inteligencji i popularności. To samo tyczyło się Pottera.
-Ah, belles moustaches! Congratuler mon chérie.
Według Blacka do tych wąsów pasował francuski. Nie pytajcie skąd on ten język znał, bo opowieść jest dziwna i nudna. W skrócie: Black nudził się na wakacjach i jedyna rzecz w zasięgu jego rąk to był słownik. Jak dobrze, że na tych był u Dorcas. Jeszcze by znowu jakaś głupota strzeliła do głowy. Wyobraźcie sobie, gdyby dorwał słownik języka chińskiego. O zgrozo...
Dorcas Meadowes
Dorcas Meadowes

Moda na Black'a, odcinek 1950 Empty
PisanieTemat: Re: Moda na Black'a, odcinek 1950   Moda na Black'a, odcinek 1950 EmptySob 06 Cze 2015, 11:32

Nie było co się oszukiwać. Chyba i Dorcas wolała coś ugotować i Syriusz wolał zjeść coś przygotowanego przez czarownicę. W końcu gotowanie szło jej całkiem nieźle o czym pan Black zdążył się przekonać.
Co do brwi, to Meadowes nie była z nich zadowolona. Poza tym w różowym było jej nie do twarzy, a przynajmniej tak twierdziła sama Dorcas, a co o tym sądzili inni to już było raczej mało istotne. Mimo to uśmiechała się. Nie była zła, skąd! Jedno machnięcie różdżką, góra dwa i wszystko wróci na swoje miejsce, tak jak powinno być. Dor doceniała starania Syriusza. Na jej twarzy widniał naprawdę szczery uśmiech. Nawet zachichotała chwilę, marszcząc czoło, kiedy ten chyba pogratulował jej wyczarowanych wąsów w języku francuskim. W przeciwieństwie do Łapy, z Meadowes żadna poliglotka i nie operowała niczym więcej niż angielskim i podstawami run. Zmarszczyła nosek, jednocześnie wślizgując się na syriuszowe kolana. I tu pewnie pocałowałaby swojego ukochanego, wybranego i w ogóle najlepszego chłopaka, ale niestety. Zdechła wiewiórka pod jego nosem pokrzyżowała jej plany.
-Skąd znasz francuski?-spytała Dorcas, nawet nie starała się udawać zobojętniałej zadając to pytanie. Bo to bardzo ciekawy przypadek. Leniwy Black umiał mówić w języku, którego nawet nie uczono w szkole, ale chyba ten jeszcze nie raz ją zaskoczy. Uniosła swoje stylowo różowe brwi ku górze, zarzucając ręce na jego szyję.
Syriusz Black
Syriusz Black

Moda na Black'a, odcinek 1950 Empty
PisanieTemat: Re: Moda na Black'a, odcinek 1950   Moda na Black'a, odcinek 1950 EmptySro 08 Lip 2015, 23:30

//Dorcas, weź lepiej odkurzacz. :x

O tak, Dorcas gotowała wyśmienicie, jego zdaniem nawet lepiej niż skrzaty w kuchni. I nie mówił tego tylko żeby się jej podlizać, miała po prostu do tego smykałkę. Taka leniwa Łapa nigdy się pewno nie nauczy robić coś więcej niż jajecznicę, dobrze jest mieć taką cudowną dziewczynę.
Syriusz był dumny ze swojego pomysłu. Może i miał pod nosem zdechłą wiewiórkę przez co nie dostał buziaka(sama to wyczarowałaś!) ale uśmiech w tej chwili mu wystarczał. Na pytanie parsknął śmiechem. Zdziwiona mina Dorcas wywołała kolejne parsknięcie. Ludziska patrzcie, Black nauczył się czegoś z własnej woli!
-A, nudziło mi się na wakacjach. Jedyną rzeczą w zasięgu mojej ręki był słownik francusko-angielski to poczytałem. Tak, wiem, odwaliło mi już równo, takie rzeczy się jednak dzieją gdy nie mam nic do roboty. Całe szczęście, że na tych wakacjach mam Ciebie, nie chcę nawet myśleć co tym razem bym zrobił. Mon amour, jakieś plany na wieczór?
Ostatnie zdanie zaakcentował jak francuz. Następnie na jego twarzy pojawił się uśmiech niczym banan. Już coś wymyślił, mon Dieu!
Dorcas Meadowes
Dorcas Meadowes

Moda na Black'a, odcinek 1950 Empty
PisanieTemat: Re: Moda na Black'a, odcinek 1950   Moda na Black'a, odcinek 1950 EmptySob 11 Lip 2015, 14:13

// odkurzacz? w pełnej gotowości :D

Nawet, jeżeli jedzenie tak bardzo smakowało Blackowi, lepiej żeby nie informował o tym swojej dziewczyny. Jeszcze jej kobiece ego poszłoby niebezpiecznie do góry, a jak powszechnie wiadomo, wtedy panie są nie do wytrzymania. Nawet jeżeli Syriusz w to nie wierzył, to niech lepiej nie przekonuje się na własnej skórze. Wracając jednak do tematu, Dorcas naprawdę nie rozumiała dlaczego Łapa aż tak się roześmiał. No dobra może komicznie wyglądała z tymi brwiami, ale chyba już zdążył się przyzwyczaić do widoku swojego dzieła na twarzy czarownicy. Czekałą na jego wyjaśnienia. I w sumie słysząc je ona miała ochotę parsknąć śmiechem. Jak to jest, że kiedy była w jego towarzystwie chwilowo zapominała o żalu i smutku, który był skutkiem śmierci całej rodziny Dorcas. Pewnie Syriusz powiesiłby ją, gdyby dowiedział się, że chwilami to ona wolałaby umrzeć zamiast nich. Jednakże chyba każdy, kto stracił kogoś bliskiego myślał w podobny sposób, prawda?
-Zaskakujesz mnie, panie Black.-powiedziała wytworną angielszczyzną, co pewnie śmiesznie wyglądało, bo nadal nie mogę sobie wyobrazić wytwornej Dor z różowymi futrzakami zamiast brwi. Spojrzała na Blacka i machnięciem różdżki pozbyła się tej zdechłej fretki spod jego nosa, której zresztą sama była autorką. Również przywróciła swoje brwi do normalnego stanu, a później? Połączyła ich usta w krótkim, subtelnym pocałunku.
-Chyba zdam się na ciebie.-
odparła, wiedziała, że Black już coś wymyślił. Znała ten uśmieszek.
Syriusz Black
Syriusz Black

Moda na Black'a, odcinek 1950 Empty
PisanieTemat: Re: Moda na Black'a, odcinek 1950   Moda na Black'a, odcinek 1950 EmptySob 11 Lip 2015, 22:13

O tak, powiedz raz kobiecie że robi coś dobrze, to następnym razem jak zrobi coś źle, to i tak musisz powiedzieć "tak kochanie, pyszne". Użytkownik ma nadzieję, że Syriusz nie zostanie czymś otruty.
-Takie uroki bycia parą, panno Meadowes. Twoja kolej by zaskoczyć mnie.
Puścił jej oko, zbliżył swoja twarz do jej i nie wiedzieć czemu zmarszczył brwi. A, no tak, wiewiórka. Black chciał pocałować dziewczynę, ale przeszkadzał mu potwór pod nosem. Nie miał też jak tego odczarować, różdżkę odłożył poza zasięgiem dłoni. Klękajcie przed mistrzem mądrości...Ale! Na jego szczęście wyręczyła go Dorcas i...zrobiła to. Wytrzeszczył oczy w niedowierzaniu. Dostał całusa o którego nie musiał błagać na kolanach? O kurcze, tak szybkiej odpowiedzi na jego wyzwanie się nie spodziewał. Potrząsnął lekko głową i wyszczerzył zęby.
-Zdasz się na mnie tak? A jeśli mój pomysł jest bardzo...nieodpowiedni?
Z tym samym uśmiechem zbliżył się tak blisko do twarzy Dor, że dotykali się nawzajem nosami. Co ten Syriusz znowu kombinuje? Posiedział tak chwilę, budując napięcie i...złapał dziewczynę za boki. Położył się na łóżku, nie mogąc przestać się śmiać. Minęła chwila, zanim udało mu się przestać.
-Dobra, a tak na poważnie to myślałem nad spacerem. Tylko bez Teofila, proszę Cie. Tylko Ty i ja, w świetle księżyca. Nie bój się, nie zamienię się psa i nie zacznę do niego wyć. A może to zrobię? Nie wiem, czasami mi odwala, zresztą po co ja to gadam, doskonale to wiesz.
Dorcas Meadowes
Dorcas Meadowes

Moda na Black'a, odcinek 1950 Empty
PisanieTemat: Re: Moda na Black'a, odcinek 1950   Moda na Black'a, odcinek 1950 EmptyPon 20 Lip 2015, 18:05

Panna Meadowes miała go zaskoczyć? A nieoczekiwany buziak się liczył, czy dziewczyna miała myśleć nad czymś innym? To i tak było zaskakujące z jej strony, prawda? Niech Black znowu się tak nie przyzwyczaja do tych niespodzianek. Przyzwyczajenie drugą naturą człowieka, a Dorcas nie miała zamiaru do niczego przyzwyczajać Syriusza, bo później to ona miałaby jakby nie patrzeć problem.
Uniosła już na szczęście normalne brwi.
-Wtedy naślę na ciebie Teofila.-stwierdziła, a jej usta wygięły się w cwany uśmiech. Naprawdę wielkie brawa panie Black, sprawiłeś, że Meadowes się uśmiecha!
I po raz kolejny wielkie brawa za budowanie napięcia panie Black! Dor rzeczywiście czekała chwilę na rozwój wydarzeń, a kiedy ten złapał ją za boki wzdrygnęła się lekko, no bo jednak to miejsce było jednym z jej słabych punktów. Pokręciła głową, patrząc na swojego ukochanego. Pomysł ze spacerem był całkiem fajny, dziewczyna była jak najbardziej za. Po raz pierwszy od dawna jej melodyjny śmiech wypełnił to pomieszczenia, a jakby cichutkie echo rozniosło się po całym domostwie.
-Teofil zostanie w domu, ale błagam cię... O wiele bardziej wolę cię w tej ludzkiej wersji.-zwróciła się do niego, opierając brodę na jego klatce piersiowej, jednocześnie splatając na niej dłonie. Długo jednak tak nie leżała. Poderwała się z łóżka, podchodząc do szafy, zajrzała do środka.
-Mam brać sweter, czy będziesz udawał dżentelmena i oddasz mi swój jak będzie zimno.- spytała odwracając głowę przez ramię, zerkając na rozłożonego na jej łóżku Syriusza.
Syriusz Black
Syriusz Black

Moda na Black'a, odcinek 1950 Empty
PisanieTemat: Re: Moda na Black'a, odcinek 1950   Moda na Black'a, odcinek 1950 EmptySro 19 Sie 2015, 16:42

-Grozisz mi...kotem? Dorcas najukochańsza, nie rób tego! Przecież nie zrobiłem nic tak strasznego, by nasyłać na mnie tą krwiożerczą bestię! Nie mogę spać po nocach, wszędzie słyszę jego miauczenie, a Ty mnie dodatkowo straszysz. Jak moje psie serce dostanie zawału, to kto będzie Ciebie kochał i denerwował, co?
Teatralnie złapał się jedną ręką za klatkę w okolicy serca, a drugą zaczął wachlować głowę. Proszę proszę, ktoś tu ma zadatki na zostanie aktorem, ewentualnie komikiem. Gdyby mógł usłyszeć pochwały za swoje wcześniejsze "heroiczne" czyny, to wstałby i się ukłonił. Niestety nie potrafił czytać w myślach, a szkoda. Czasami do zrozumienia kobiet ta zdolność by się przydała. W pakiecie z tłumaczeniem.
-Tak jest, prze pani. W obecności damy nie wypada schodzić na psy. Ja Ci dam "udawał". Czy kiedykolwiek nie otworzyłem Ci drzwi albo nie przeniosłem na kałużą? No dobra, nie zrobiłem tego, ale nigdy nie jest za późno by zacząć! Co do swetra to weź swój, najwyżej będziesz miała dwa.
Chcąc wykonać plan "Black zostaje gentlemanem, otworzył drzwi do pokoju i machnął "panie przodem." Kiedy dziewczyna go minęła, również wyszedł i zamknął drzwi.

z/t x2
Sponsored content

Moda na Black'a, odcinek 1950 Empty
PisanieTemat: Re: Moda na Black'a, odcinek 1950   Moda na Black'a, odcinek 1950 Empty

 

Moda na Black'a, odcinek 1950

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

 Similar topics

-
» Rocznik 1930-1950

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marudersi :: 
Strefa Gracza
 :: 
Dodatki do postaci
 :: Myślodsiewnia :: Zakończone
-