Sowa Riaana zaniosła list Merci wieczorem, po wszystkich zajęciach.
Cytat :
Mer,
Wolę o tym opowiedzieć, pisaniem nie potrafię pozbyć się emocji. Są niebezpieczniejsze miejsca niż Zakazany Las, ale nie chcę Cię w żadne sposób narażać. Uważasz, że powinienem wpisywać w listy rzeczy, które automatycznie przychodzą mi do głowy? O tym muszę z kimś porozmawiać?
RVVDS
Riaan van Vuuren
Temat: Re: Skrzynka Mer Nie 18 Paź 2015, 22:29
Grasuil podrzucił list Mer wieczorem tego samego dnia. Do listu dołączona była pocztówka.
Cytat :
Mer,
Nie, nie byłem w lęgowisku smoków, ale widziałem je z daleka w Dragensberge. To takie góry, zresztą dołączam Ci pocztówkę tego miejsca, sama zobaczysz. Chciałbym już z Tobą porozmawiać o tym co mnie tak nurtuje.
RVVDS
Riaan van Vuuren
Temat: Re: Skrzynka Mer Sob 24 Paź 2015, 17:59
Riaan nie ociągał się z odpowiedzią, wysłał list chwil później. Pismo było spore, grube i widocznie nie znosiło sprzeciwu.
Cytat :
Teraz. III piętro, korytarzem w lewo, piąte drzwi po prawej stronie.
Ben Watts
Temat: Re: Skrzynka Mer Pon 09 Maj 2016, 18:01
Liścik wręczył Meredith jeden z młodszych Puchonów.
Cytat :
Meredith! Czy ty próbowałaś tej szarlotki, którą ostatnio zrobiły skrzaty? Uwielbiam je, za to co dla nas robią, ale na Merlina, przecież to nawet nie dorastało do pięt tej twojej. Nie planujesz w najbliższym czasie zabrać się za pieczenie? (To wcale nie jest sugestia!) Widziałem ostatnio, jak przegoniłaś tych dwóch pierwszorocznych spod biblioteki, mordercze spojrzenie tak 4/10, ale za całokształt 7/10. Brawo, panno Walker.
Ben
Ben Watts
Temat: Re: Skrzynka Mer Wto 10 Maj 2016, 12:51
Odpowiedź prawie wylądowała w owsiance na kolacji.
Cytat :
Mer, Chyba sobie żartujesz, żadnego brzucha do zrzucenia u ciebie nie widziałem (nie, nie patrzyłem specjalnie, tak mi jakoś po prostu wzrok ucieka do waszego stołu). Jeśli chcesz całkiem zniknąć, to lepiej naucz się Kameleona albo poproś na urodziny o niewidkę. Będę (nie) cierpliwie wypatrywał darów od losu. Ale zjesz ze mną, co? Głupio tak rzucać w przestrzeń pochwały, kiedy tylko Iryt może je podsłuchiwać. Filch i Pincowa... Spróbowałem to sobie wyobrazić, teraz czuję się brudny jak po wytarzaniu w zagrodzie Hagrida. Tak czy inaczej, świetna robota, szeryfie Walker. Patrol mamy w piątek, nie zapomnij swojej złotej gwiazdki i ostróg na buty.