Skrzynka Sofii - Listy ważne i ważniejsze.

Cytat :: Droga Sofii!

Przede wszystkim zostałam zmuszona, aby w pierwszej linijce pozdrowić Cię gorąco od Nel. Siedzi mi na kolanach, a rysunek w prawym górnym rogu pergaminu wyszedł spod jej dłoni. Nie jestem pewna co przedstawia, lecz optuję za sową, sądząc po poruszających się skrzydłach.
Jak wspominałam Tobie w poprzednich listach, profesor Dumbledore poprosił mnie o zastępstwo w Hogwarcie. W zeszłym tygodniu wysłałam odpowiedź pozytywną i już jutro udaję się koleją do zamku. Pamiętasz naszą paczkę sprzed lat? Jestem ciekawa jak bardzo zamek zmienił się od naszych wspólnych lat.
Z okazji mojej nowej posady (oraz 4,5 rocznicy urodzin mej córki, która uparła się, aby obchodzić następne półrocze jej życia) obiecałam Nel wyjście do Miodowego Królestwa oraz na zakupy. Przyłączysz się do nas? Nie miałyśmy czasu, aby porozmawiać, a chciałabym wprost od Ciebie usłyszeć czy plotki niesione echem w Ministerstwie Magii są prawdziwe.

Całujemy,
Jamie & wiercąca się Nel

Wyjec wleciał przez okno i zatrzymał się przed nosem Sofii. Przemówił grobowym tonem.

Cytat :: Clinton, za 10 minut widzę Cię w zasięgu mojego wzroku. Zaraz wyjdę ze zebrania i masz na mnie czekać, i lepiej nie każ mi abym sam po Ciebie poszedł. Nie przypominam sobie, żebyś miała jakieś interesy w Biurze Egzekutorów.

Słodziutki głosik szefa przyprawiał o ciarki. Wyjec na koniec sam siebie rozszarpał na strzępy.

5 minut po poprzednim liście pojawił się następny. Tym razem napisany niewyraźnie na zwitku kartki - sądząc po pieczątce w rogu był to pergamin wydawany przy aktach zgonu. Przypadek? Wręczył go roztrzęsiony stażysta.

Cytat :: Gdzie jeszcze jesteś? Czy ja mam u licha się powtarzać? W tej chwili masz się zmaterializować w zasięgu mojego wzroku. To polecenie służbowe. Za 3 minuty idę po Ciebie do Biura Egzekutorów.

Cytat :: 10.11.1977
Droga Sofio, minęło trochę czasu odkąd zrobił się szum w Ministerstwie. Teraz, świat czarodziei ma inne zmartwienia na głowie, i mnie się wydaje, że zdążyłaś ochłonąć po kłamstwie, którym Ciebie karmiłem. Nie oczekuję, że mi wybaczysz, chociaż mam nadzieję, że po kilku miesiącach uda mi się złagodzić Twój gniew, przez wzgląd na dawne czasy.
Nie wiem do końca dlaczego napisałem, chyba z potrzeby zasięgnięcia języka na temat wydarzeń w Londynie. Nie próbuj dowiedzieć się, gdzie jestem. Od strony oficjalnej, zostałem oczyszczony ze wszystkich zarzutów. Czy wiesz cokolwiek o szkole? Jakie panują tam nastroje? Każda informacja będzie dla mnie na cenę złota, ponieważ część znajomości, które uważałem za wartościowe, zostały przysłonięte przez strach. Jesteś silną kobietą, więc wierzę, że Ty nie należysz do tego grona osób.
Proszę, nakreśl również kilka zdań o tym, jak Ty się czujesz.
H. Milton

Cytat :: Droga Sofio, zawsze miałaś nosa do takich spraw i wyczuwałaś na kilometr, jeśli ktoś próbował wcisnąć Tobie kłamstwo. Przez aurorskie lata wydoroślałaś, chociaż pamiętam nasze pierwsze spotkanie, kiedy o mały włos nie udusiłaś mnie gołymi rękoma. Podejrzewam, że nie pamietałaś tego, albo skutecznie udawałaś, że o tym zapomniałaś.
Zaufanie jest więc towarem na cenę złota i nie każdy potrafi docenić jego prawdziwą wartość. Szkoda, jednak w obliczu tylu zdarzeń...
Chciałbym wiedzieć, czy artykuły w Proroku albo Lustrze się ujawniły, od tego zależy czy mam szansę wrócić do Hogwartu. Nie mogę liczyć na objęcie tej samej posady, wiem, że część uczniów zrezygnowałaby z moich zajęć, gdybym został. Mimo wszystko, szczególnie teraz nie potrafię przestać myśleć o uczniach i niebezpieczeństwie jakie im grozi. Bal pokazał dokładnie, czego należy się obawiać, a być może, mógłbym coś zdziałać dla ich bezpieczeństwa.
Ciężko mi jakkolwiek Ciebie uspokoić Sofio, nigdy nie byłem dobry w pocieszaniu czy dawaniu rad. Mogę jedynie napisać, że wraz z wiekiem zyskujesz większą mądrość na temat wielu spraw, chociaż tęsknota może zniszczyć od środka.
Pozdrawiam, H. Milton

Już Panna Clinton miała pakować się do łózka po ciężkim dniu w Biurze Aurorów, już miała nakryć się swoją ulubioną kołdrą w kolorze ciemnej pomarańczy i już miała odłożyć na bok okulary i zgasić lampkę, ale pech chciał, że ważne rzeczy zdarzały się w bardzo dziwnych miejscach i bardzo niespodziewanie. Na nakryciu Panny Clinton wylądowała sowa. Spory pakunek pachniał kurzem i wyrzutami sumienia, a papier, chociaż sumiennie i skrzętnie zabezpieczał przesyłkę to autor tego opakowania nie był orłem estetyki. W środku mieścił się diadem, nieduży, zaśniedziały nieco, z pojedynczym, kobaltowym kamieniem pośrodku, minimalistycznie zdobiącym całość.

Notka była krótka i zdawała się wyjaśniać wszystko. No, prawie wszystko.

Ktośtam, zgadujcie sobie kto. napisał:: Sofio.

Znalazłem ten przedmiot na targu staroci i uznałem, że może Ci się spodobać. Nie traktuj tego jako deklarację.

p.s.
Nie szukaj mnie.

Cytat :: Droga Sofio,
Oczywiście, że pamiętam, podobały Ci się wtedy moje zaproszenia do gabinetu, prawda? Jeśli jednak chodzi o prezent, czy narpawdę uważasz, że odpowiedziałbym szczerze na zadane przez Ciebie pytanie gdybym chciał zachować anonimowość?
Jestem pewien, że Twoje umiejętności aurorskie pomogą Ci w mig rozwiązać zagadkę i odnajdziesz swojego tajemniczego wielbiciela. Albo Ja zrobię to pierwszy.
Liam Hieronimus van Dyken

Cytat :: Droga Sofio,
Nie mam nic przeciwko Twoim odwiedzinom, ale wypraszam sobie, to nie kwestia wyższego stanowiska, lecz sympatii, którą darzę moją ulubioną panią Auror. I na wypadek gdybyś zapomniała, nie podlegam Twojemu departamentowi, zatem z łaski swojej nie przechwalaj się aż tak bardzo swoim awansem, dobrze? U mnie nie dzieje się nic nadzwyczajnego, praca egzekutora nie jest tak ciekawa jak polowanie na czarnoksiężników. Opowiedz mi lepiej jak wam idzie wyłapywanie popleczników sama-wiesz-kogo, ostatnio Twoje biuro nie popisało się, wiesz o czym mówię, prawda?
Liam
PS Co słychać u moich niedoszłych teściów?

Cytat :: Sofio,
Drzwi mojego gabinetu stoją dla Ciebie otworem, tylko niech tym razem przywiedzie Cię chęć miłej rozmowy a nie polecenie przesłuchania, dobrze? Kto wie czego mogłabyś się ode mnie dowiedzieć. Chcesz mi powiedzieć, że zabiłaś dwie osoby? Rozumiem, że na ogień odpowiadamy ogniem, ale musisz czuć się z tym straszne. Pod maskami krył się ktoś znany? Mogę go umówić z bratem jeśli chcesz, Pier zawsze Cię lubił, odwiedziłby was w waszej posiadłości. I zgaduję, że Pani Clinton wspominała o tym już dawno temu, mam rację? Jeśli zawsze będziesz tak odwlekała wspominanie mi o zaproszeniu , Twoja Mama pomyśli, że ją lekceważę, a na to nie mogę pozwolić, zatem bądź pewna, że skorzystam z propozycji.

Liam

Cytat :: Droga Sofio,
Nie traktuj moich słów jako ataku, doskonale rozumiem, że te gnojki na to zasługują, dziwi mnie tylko fakt, że przyjmujesz to z takim spokojem. Przepraszam, nie chcę by brzmiało to tak jakbym Cię oceniał, ale trudno mi sobie wyobrazić Ciebie rzucającą najgorsze z zaklęć niewybaczalnych w innego człowieka. Nie chcę pisać o tym w liście, nie będę Cię tym męczył, ale jeśli chciałabyś kiedyś pogadać możemy wyskoczyć kiedyś do dziurawego kotła, dawno tam nie byłem, ostatnio jestem strasznie zajęty pracą. Co do zaproszenia jednak, dla mojej niedoszłej teściowej oczywiście znajdę czas, możesz przekazać moje podziękowania i zapewnić domowników, że pojawię się w ich progach z największą przyjemnością. Nigdy nie przestaniesz przekręcać imienia mojego brata, prawda? Dobrze, że tego nie widzi. Wszystko u niego dobrze, a może nawet lepiej niż dobrze, Helen niedługo urodzi, dziewczynka powinna pojawić się jeszcze przed nowym rokiem. Przyznam Ci się nawet, że chyba trochę mu zazdroszczę, wiesz, nie żebym planował mieć trójkę dzieci tak jak On, ale Chris i mała Juliane są klejnotem koronnym naszej rezydencji. Umarłbym z tęsknoty za tymi szkrabami gdyby Pier i Helen postanowili się wyprowadzić. Ale wracając jeszcze do Twojego Ojca, mam wspomnieć o nim bratu?

Pozdrawiam,
Liam

ps Bardzo ładny patronus

Cytat :: Wódka u mnie.
Wieczorem.

Cytat :: Zaproszenie

Mamy zaszczyt zaprosić, wraz z osobą towarzyszącą,

na uroczysty ślub

~Leslie Kyli Payton Haldane oraz Cameliusa Fawley'a~,

który odbędzie się 28 grudnia 1977 roku w posiadłości rodziny Fawley,

mieszczącej się pod Londynem przy Elizabeth Field numer 7.

Bardzo prosimy o zabranie ze sobą dobrego humoru i mnóstwa sił,

które będą potrzebne do przetańczenia całej nocy.

O muzykę zadba znany zespół Warczące Hipogryfy,

a po weselu każdy otrzyma od pary młodej prezent w postaci torby

czekoladowych pralin Fawley'ów.

Prosimy o potwierdzenie obecności.

♥ Leslie Haldane oraz Cam Fawley ♥

» Półka na listy Ani
» Skrzynka Mer
» Listy do A. Filcha
» Listy do Rogacza
» Skrzynka Steinera.

Skrzynka Sofii - Listy ważne i ważniejsze.

Skrzynka Sofii - Listy ważne i ważniejsze.

Similar topics

Similar topics