relacje świeżutkie niczym najświeższe bułeczki.
Podbijam i zaznaczam - bić, jeśli o kimś się zapomniało.

Dzień dobry! Ja tu po relacje przychodzę ;).
Iwan przybył do Hogwartu aby mieć oko na osoby zarażone likantropią. Jesteś jedną z nich, więc trzeba coś pomyśleć. Stosunek Iwana jest do Luńka prosty - pilnować, a podczas pełni pilnować wrzeszczącej chaty, zabezpieczając ją w taki sposób, aby nic nie zrobił w swoim szale.
Jaki stosunek jednak będzie miał do niego Remus? Pozytywny? Negatywny? A może się zmówi z Huncwotami, aby go odciągnąć od Remusa? ;) Od razu mówię, że to łatwe nie będzie!

Remus to osoba w gruncie rzeczy nieufna - dlatego też poczuj się nieomal zagrożony obecnością Iwana w Hogwarcie. Chociaż niby wie, że urzędnik MM nie jest po to, aby zrobić mu krzywdę - Lupin będzie bał się zdemaskowania, co jest zresztą całkiem naturalne. Zna afekt, jaki świat czarodziejski wystosował wobec wilkołaków, dlatego też będzie bał się obecności Iwana. Która niczym jakiś koszmar przypomina mu o tym, że jego tajemnica może w każdej chwili wyjść na jaw, zamieniając dotychczasowe życie w piekło.
Co do Huncwotów - będę musiała dogadać się z Bezą i dopiero wtedy dam Ci znać, ok?

Ps. Jak Remus się dowiaduje o obecności charakterze pracy Iwana, tak w ogóle? :D

Iwan po prostu przyjdzie do Lupina, zapyta kto wie o jego chorobie, żeby mieć pełen obraz sytuacji. Jego zdaniem nie jest demaskowanie uczniów, bo jeszcze jest jedna (Porunn, tutaj też jakieś relacje może się ustali :D), nie wiem jak z Michaelem Bonnerem, czy wraca Franzowa tą postacią czy nie.
W Hogwarcie nikt nie wie od czego jest Iwan. Tajniak, po prostu się szwęda. Kiedyś był aurorem i najpewniej po prostu będzie się za niego podawał.

Ok w takim razie - Remus Iwana okłamie, żeby nie ujawnić zdolności animagii swoich przyjaciół. Co pewnie nie wyjdzie mu na dobre, bo przecież Dobrev to kłamstwo łatwo wyczuje, prawda?
Będzie fajnie!
I choć jego zadaniem nie będzie demaskowanie prawdziwej natury Remka, on i tak będzie się bał. Nieznanego, obcego a jednocześnie tak wiele wiedzącego o nim samym. Będzie go tolerował na zasadzie przymusu ale nigdy, ale to nigdy nie zaufa Ivanowi, czując (być może słusznie, być może nie) że za wykonywanymi służbowo obowiązkami kryją się jakieś inne intencje.
Może być? c:

Oczywiście! Bardzo chętnie, jeśli będziesz miała czas, to popiszę właśnie tę sesję na fabule. Rezerwuj dla mnie miejsce w swoim grafiku! :)