|
| |
Autor | Wiadomość |
---|
Gość
| Temat: Relacje Świeczki Wto 03 Lut 2015, 00:43 | |
| - Cytat :
- Swieta jest wesołą, energiczną i dość przyjazną dziewczyną, która zwyczajnie lubi ludzi. Chętnie poznaje nowe osoby. Słabo sobie radzi w rozwiązywaniu cudzych problemów, więc woli postawić flaszkę i przynajmniej pomóc na chwilę o nich zapomnieć. Uwielbia wyzwania, rywalizację i dreszczyk niebezpieczeństwa, ale nie poczuwa się specjalnie do zbawiania świata. Po prostu chce się dobrze bawić i kropka. Trochę taka chłopczyca, więc musi mieć jakieś koleżanki, które na specjalne okoliczności ukryją jej kraciaste koszule, w ich miejsce pozostawiając bardziej dziewczęce fatałaszki.
Dodatkowe fakty: ★ W drużynie Pucholandii gra od szóstego roku. ★ Poza Quidditchem jej wielką pasją jest ONMS. Zawsze można pogadać z nią o smokach, bazyliszkach i innych bestiach, a im groźniejsza, tym więcej fascynacji w oczach Rosjanki. ★ Uwielbia kawę i stanowczo jej nadużywa. ★ Zawsze potrafi skołować alkohol, często pomaga w zaopatrywaniu imprez. ★ Uwielbia ryzyko, niebezpieczeństwo i zawsze pójdzie tam, gdzie się jej zabroni. ★ Musi mieć wielu dobrych znajomych, ale raczej małą garstkę prawdziwych przyjaciół. ★ Jakiś były chłopak albo dwóch byłoby na miejscu. Swieta preferuje ludzi wesołych i aktywnych, szkolni idole raczej nie są w jej guście. ★ Posiada szczurzycę, co może zainteresować wszystkich właścicieli kotów. Wanda WhisperKrukonka, którą Swieta naprawdę lubi. Choć zaczęło się od tego, że Wanda wpadła na nią z naręczem dziwnych specyfików i obie później spędziły noc w Skrzydle Szpitalnym aby pozbyć się tego co wżarło im się w skórę. Jakoś od razu się świetnie dogadały, może przez te leki, które poza uśmierzaniem bólu troche je przy tym otumaniały... Noc w każdym razie przegadały i od tamtej pory im to zostało. Wiadomo też, że jeśli ma ochotę zrobić coś głupiego i niekoniecznie zgodnego z regulaminem, zawsze znajdzie w pannie Whisper przynajmniej chętne do posłuchania ucho. Przynajmniej.Jolene DunbarPrzyjaciółka, powierniczka, wspólniczka i wróg największy. Swieta często powtarza jak bardzo jej nie cierpi, choć oczywiście nie ma w tym ani słowa prawdy. Dziewczyny znają się od pierwszego roku i natychmiast złapały wspólny język. Joe nierzadko musi dać Rosjance po uszach, gdy ta nie zauważa jawnego zainteresowania ze strony swojego kolegi czy też próbuje wybrać się na randkę w najbardziej powyciąganym swetrze. Chociaż często mają zupełnie inne zdanie na wiele spraw, Swieta ufa Puchonce i jeśli potrzebuje się komuś naprawdę szczerze i intymnie wygadać, Dunbar prawdopodobnie powinna szykować ucho. Primo ma bardzo skomplikowane relacje z kotem Joe, który próbuje ją zjeść przy każdej możliwej okazji. Dlatego też szczurzyca trzyma się od Puchonki z daleka. I nigdy nie dostarczy jej poczty, nawet jeśli dziewczyna pachnie smakołykami i na pewno by ją czymś poczęstowała. Elsa HowellZnajomość ich rozpoczęła się na dworcu King's Cross, gdzie Elsa pomogła zagubionej Rosjance odnaleźć drogę na peron. Swieta nie rozstawała się z nią przez cały dzień, bo najpierw siadły w jednym przedziale, potem dostały przydział do tego samego domu, a wreszcie posnęły w tym samym dormitorium. Azarova bardzo sobie ceni szczerość Elsy i lubi pytać o jej zdanie na różne tematy. Często jednak drażni ją naiwność koleżanki i nierzadko wtrąca się w jej sprawy, nie pozwalając by zbyt łatwo odpuściła. Więcej z tego szkody niż pożytku, ale jakoś udaje im się utrzymywać dość dobre relacje. Artie McCallister"To skomplikowane" doskonale oddaje naturę ich relacji. Chodzą na spontaniczne randki, gdzie Swieta przegrywa całusy w kości. McCallister czasami zachowuje się, jakby podchodził do tego super poważnie, aby zaraz potem podkreślić, że w sumie to tylko chciałby się z nią lepiej poznać. Swoimi słowami często dezorientuje Rosjankę i ta nie bardzo wie na czym właściwie stoją, w czym wcale nie pomaga jej wrodzony brak romantyzmu. Mimo wszystko bardzo chętnie spędza z nim czas i zupełnie nie przeszkadza jej niepełnosprawność Puchona. Chłopak nie ma co liczyć jednak z tego tytułu na żadne ulgi i często męczy go różnymi treningami, jak chociażby nauką jazdy na wrotkach po szkolnych korytarzach. Zna jego ulotkowy sekret. Nie ma jednak pojęcia, że ich pierwsza randka odbyła się z inicjatywy Wandy. I lepiej dla Artiego by się nie dowiedziała! Primo przepada za Artiem, bo zawsze wkupi się w jej łaski jakimś smakołykiem i nigdy nie zapomina o nakarmieniu jej, w przeciwieństwie do podłej Swiety. Taki powinien być właściciel, taki! Chętnie śpi na jego stopach, które są tak genialnie nieruchome i zupełnie nie trzeba się ich bać!Henry LancesterKolega z domu, z którym Swietka zawsze miała poprawne relacje. Po prostu poprawne, bo nigdy nie uczestniczyli razem w żadnej awanturze ani specjalnie nie szukali swojego towarzystwa. Ot, zwykły uśmiech na korytarzu, czasem wymiana paru słów w salonie czy na imprezie Pucholandii, w których oboje przecież chętnie uczestniczyli. Dziewczyna ma wrażenie, że chłopak unika nazywania jej po imieniu, w związku z czym odwzajemnia mu się pompatycznym Panie Kapitanie. Ponieważ udało jej się nareszcie dołączyć do drużyny Quidditcha, ich relacje być może trochę się ocieplą. Szczurzyca darzy Henia szczerą niechęcią, od kiedy dwa lata temu przypadkiem udało mu się nadepnąć na jej ogon. Bardzo nie lubi przebywać w jego towarzystwie, zwykle chowając się w kieszeni świeczkowej szaty, a dostarczenie mu listu zawsze traktuje z ogromną łaską, wyłącznie po długich namowach z odpowiednio smakowitymi argumentami. Ioannis UndervalderSex, narkotyki i rock&roll. Bardzo specyficzne kumpelstwo, bo od początku zabarwione było pewną dawką rywalizacji. Od kilku lat oboje usiłowali dostać się do drużyny Quidditcha, w związku z czym często spotykali się po lekcjach na wspólne treningi. W obliczu naborów do drużyny spędzali ze sobą tyle czasu, że przeróżne plotki chodziły na ich temat. Nic bardziej mylnego! Wprawdzie Swieta po odłożeniu miotły mogła godzinami rozmawiać z nim o magicznych bestiach, sącząc przy tym gorzki napój bogów albo ten bardziej procentowy (też bogów), to jednak nigdy nie próbowali przekroczyć delikatnej granicy. Być może obawiali się, że nie będzie już powrotu do tego, co było wcześniej. Swieta trochę się naigruje z faktu, że Io wciąż nie zdołał dostać się do drużyny, skrycie jednak ma nadzieję że uda mu się to podczas nachodzącego naboru. Primo go nie lubi, po prostu. Kręci noskiem i włazi do kieszeni szaty Azarovej. Dimitr CronströmMężczyzna, którego Svetlana szczerze nie trawi, pomimo całego uwielbienia jakie kieruje ku niemu żeńska część społeczności uczniowskiej. Gnębi ją przy każdej nadarzającej się okazji, strofuje, a jeśli wpadnie na jakieś wyjątkowo trudne pytanie, na pewno nie omieszka zadać go Azarovej. Dziewczyna nie rozumie źródła jego niechęci, ale też nie stara tego specjalnie dociekać, zapewniając mu pełną wzajemność w tych uczuciach. Biega na korki, żeby nie dać mu satysfakcji na zajęciach.
Ostatnio zmieniony przez Svetlana Azarova dnia Pon 09 Lut 2015, 02:42, w całości zmieniany 14 razy |
| | | Wanda Whisper
| Temat: Re: Relacje Świeczki Wto 03 Lut 2015, 00:46 | |
| Ja! Skoro znam cały Pucholand to Ciebie też muszę. To ten. Super słodka relacja. Paplanie, jedzenie, picie. Mogły się poznać w piątej klasie [Svietka była w czwartej] w Skrzydle Szpitalnym! Wanda wpadła na nią z naręczem bandaży czy innych fiolek, wszystko jej się rosypało, wybuchło niczym Etna i od słowa do słowa mogły się zakumplować. ;> Po prostu się lubią i nie ma, że nie. |
| | | Gość
| Temat: Re: Relacje Świeczki Wto 03 Lut 2015, 00:58 | |
| Teraz mogą być komplikacje przez to co się dzieje w fabule puchona... ale mogli znać sie wcześniej. Zapewne pozytywne bo Vic wesoły chłop |
| | | Gość
| Temat: Re: Relacje Świeczki Czw 05 Lut 2015, 13:21 | |
| Wandzia, to dodałam~
Victor, niech więc będzie tak, że Puchon był dla Swiety miły i nie nabijał się z jej ruskiego-angielskiego, kiedy zaczynała swój pierwszy rok. Później ona "przypadkiem" podsłuchała rozmowę Ślizgonów planujących zrobić Varkesowi kuku. Może być tak, że na co dzień każde biega za własnymi sprawami, ale nie przejdą obojętnie jeśli zauważą że to drugie potrzebuje pomocy. Jak się już Vic zwampirzy, Swieta będzie wychodzić z siebie żeby zrozumieć, co się z nim dzieje~ No i myślę, że się w nim podkochiwała jakoś w czwartej klasie. On jednak miał na nią totalny frendzołn i po kilku próbach zwrócenia na siebie jego uwagi, których on w ogóle nie zinterpretował poprawnie, zwyczajnie dała sobie spokój. Hm hm? |
| | | Anonim
| Temat: Re: Relacje Świeczki Pią 06 Lut 2015, 07:42 | |
| Jesteś nową Ścigającą Pucholandu, a więc musisz, po prostu musisz znać Dwayne'a Morisona - zajmuje tę samą pozycję od zeszłego roku i bardzo chętnie ugada z Tobą nowe tricki na miotle, ażeby zmylić przeciwnika.
Jest człowiekiem bardzo wesołym i optymistycznym, z wiecznym uśmiechem na ustach i opowieścią gotową na każdą okazję. Człowiek Dziecko, Wielki Wódz Opowieści, do swojego mundurka zawsze dopina coś "orygunalnego" w ostatnim roku były to pióra, mające uczynić z niego indianina. Historia poznania trywialna - ten sam rok, ten sam dom :)
/wybacz, że nie z tego konta pisze, ale spieszy mi się a później zapomne xD |
| | | Gość
| Temat: Re: Relacje Świeczki Pią 06 Lut 2015, 15:44 | |
| Ah, no obowiązkowo! Do tego Swieta od poprzedniego roku łaziłaby za nim jak szczeniak i dopraszała o jakieś wspólne ćwiczenia, bo przecież jej tak strasznie zależało żeby też trafić do drużyny. Ewentualnie przekupywałaby go flaszką czy odpisem z pracy domowej (ten sam rok).
A że oboje mają gorące głowy i lubią się pchać tam, gdzie zabronione, to kiedyś muszą się też wpakować razem w jakieś tarapaty. No ale tymczasem niech będą kumplami od miotły i kafla, i jakiejś butelki od czasu do czasu. |
| | | Gość
| Temat: Re: Relacje Świeczki Sob 07 Lut 2015, 04:51 | |
| |
| | | Gość
| Temat: Re: Relacje Świeczki Sob 07 Lut 2015, 10:54 | |
| Pewnie, że się znajdzie! Polecam zajrzeć do tematu z własnymi relacjami, gdzie kolejny dzień leży moja propozycja xD Odpowiedz obojętnie w którym temacie, znajdę ^^ |
| | | Gość
| Temat: Re: Relacje Świeczki Sob 07 Lut 2015, 14:25 | |
| Coś dla mnie się znajdzie? |
| | | Gość
| Temat: Re: Relacje Świeczki Sob 07 Lut 2015, 14:57 | |
| Hm hm... Elsa bywa szczera do bólu i przedkłada cudzy interes ponad własny. Mogłaby być taką duszą, do której Swieta przychodzi po radę, bo wie że dziewczyna odpowie jej obiektywnie. A Swieta by się wykłócała o sprawy Howell, gdyby ta zbyt łatwo coś odpuszczała. A mogłyby się znać z pociągu jeszcze, kiedy Swieta stała na peronie sama jak ta sierota, bo zgubił jej się dziadek, i próbowała zagadywać przechodzących ludzi by cośtam się dowiedzieć. Chociażby o godzinę, bo zegarek miała wciąż ustawiony na czas rosyjski i nie umiała się połapać, jak dużo czasu jest do odjazdu pociągu. Elsa by jej pomogła, potem razem by siedziały w przedziale, a wreszcie tiara przydzieliłaby je do tego samego domu i w ogóle by zostały takimi dobrymi koleżankami. Tyle tylko, że zainteresowania mają totalnie odmienne i spędzając czas przy czymś innym, trochę się od siebie oddaliły, ale nadal chętnie spędzają ze sobą czas. O, Elsa by obowiązkowo przeżywała wszystkie randki Swietlany i zmuszała ją do ubierania się na nie w różne dziewczęce ciuszki, które zwykle sama by jej musiała pożyczać. |
| | | Dwayne Morison
| Temat: Re: Relacje Świeczki Sob 07 Lut 2015, 15:13 | |
| - Svetlana Azarova napisał:
- Ah, no obowiązkowo! Do tego Swieta od poprzedniego roku łaziłaby za nim jak szczeniak i dopraszała o jakieś wspólne ćwiczenia, bo przecież jej tak strasznie zależało żeby też trafić do drużyny. Ewentualnie przekupywałaby go flaszką czy odpisem z pracy domowej (ten sam rok).
A że oboje mają gorące głowy i lubią się pchać tam, gdzie zabronione, to kiedyś muszą się też wpakować razem w jakieś tarapaty. No ale tymczasem niech będą kumplami od miotły i kafla, i jakiejś butelki od czasu do czasu. Znakomicie! Dziewczyna chodzaca za Dłejnem z pewnością było czymś nietypowym, co nie przeszłoby mu obojętnie koło nosa. Mógłby swego czasu jąkać się przy niej i czerwienić, bąkać i w ogóle co było jasnym wyznacznikiem, że mu się spodobała. Zabrał ją na dwie czy trzy lekcje latania i wyleczył się z tego, stwierdzając że ma dobrą smykałkę na ścigającego. Dlatego też, mógłby wstawić się za nią u Henia i zaznaczyć jej umiejętności (i z sympatii i z rzeczywistych faktów). Ha! Wspólne tarapaty muszą być - niejeden szlaban u FIlcha? Obowiązkowo ;) Bardzo chętnie się na to zapiszę. Obecnie Dłejn jest bardzo przymulony (a raczej pobity) więc Twoja postać mogłaby go zaciągnąć na jakieś piwsko na rozchmurzenie ;) Do rozegrania oczywiście. |
| | | Gość
| Temat: Re: Relacje Świeczki Sob 07 Lut 2015, 15:32 | |
| Patrz jak się uśmiecham xD |
| | | Gość
| Temat: Re: Relacje Świeczki Sob 07 Lut 2015, 16:10 | |
| jasne. Pomogłaby jej się ubierać i w ogóle szykować, ale w zamian chciałaby usłyszeć jak poszło :D Ach.. nie miej jej za wścibską! |
| | | Gość
| Temat: Re: Relacje Świeczki Sob 07 Lut 2015, 21:12 | |
| - Dwayne Morison napisał:
- Obecnie Dłejn jest bardzo przymulony (a raczej pobity) więc Twoja postać mogłaby go zaciągnąć na jakieś piwsko na rozchmurzenie ;) Do rozegrania oczywiście.
No to daj znać kiedy skończysz sesję z Elsą, ja akurat powinnam zakończyć sesję z Artkiem i możemy się łapać. Wyślę sowę szczura, to się na fabule umówimy! Elsa, jasne, nic a nic xD To powoli się biorę za aktualizowanie ;3 |
| | | Willy Webster
| Temat: Re: Relacje Świeczki Nie 08 Lut 2015, 16:56 | |
| No to moja kolej ;>
Ebba, odnoszę wrażenie, że albo się bardzo nie trawimy (tak po prostu, za sposób bycia, a raczej za to coś w sposobie bycia, co nam niesamowicie działa na nerwy), irytujemy nawzajem do tego stopnia, że na każdym kroku nie dajemy sobie żyć, a jak tylko się widzimy to obydwie dostajemy dosłownie palpitacji serca z tej wszechogarniającej irytacji, albo kochamy się mocno i szczerze tą uroczą dziewczyńską, przyjacielską miłością, pełną piersią, na wieki wieków amen, po grobową deskę i te takie. Czarno-białe, ale właśnie tak to widzę. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Relacje Świeczki | |
| |
| | | |
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |