---
REMONT

Wanda Whisper
Sprawa dosyć zabawna. Córka znajomych, która na zbyt pompatycznym bankiecie w wieku subtelnych lat 12stu zalała jego najlepszą szatę szkocką, najpierw wywołując złość, a potem wybuch śmiechu, gdy zbladła przerażona. Kilka dni później otrzymała od Feliksa poradnik "Jak podrywać nowatorsko" z notką, by odrzuciła oblewanie, jeśli chce zachować pozory subtelności nie rozbierając potencjalnego wybranka. Czasem dostaje od panny Whisper liściki i dziwi się, że jeszcze go pamięta.

Iron Man :D

Kurde, gdyby nie to, że jest prawie dwa razy starszy od Dimitra to wszystko pasuje. Też rusek, też Dumstrang... Ale może właśnie te wspólne ciekawostki coś wniosą? Chciałbym relkę, ale liczę na propozycje :D

Mam propozycję na znajomość po rodzinie. Chodzi o znajomość z matką Kadri, Livii Anvelt, która także uczyła się w Durmstrangu, a można to nawet podciągnąć pod jeden rocznik. Przeczytawszy Twoją kartę postaci mogę nawet twierdzić, że mogliby się lubić.
Relacja z Kadri byłaby do omówienia.

Miałam dzisiaj pisać do waszej dwójki o relki, a pojawiliście się sami, jak miło :)

Oboje jesteście z takich roczników, że łapiecie się na czasy, kiedy Feliks uczył w Durmstrangu (zwolniony 6 lat temu) zaklęć i prowadził dodatkowe zajęcia z czarnej magii (na złość psorowi od tego przedmiotu), jak ktoś chciał sobie rozszerzyć materiał, więc siłą rzeczy znać go musicie chociażby z tego względu.

Dimitr, propsy za Starka czytam kartę, widzę inteligentnego, wyalienowanego nastolatka - możnaby wyjść od tego. Dimitr mógł znaleźć się na celowniku psora, który mniej lub bardziej subtelnie próbował otworzyć go na ludzi i uczył dodatkowo co ciekawszych klątw, bo widział spory potencjał. Pytanie tylko, czy wolałbyś to rozwinąć w pozytyw czy coś bardziej neutralnego, skoro niewiele osób do siebie dopuszcza?

Kadri, znajomość z matką i sympatia do niej jak najbardziej mi pasują. Feliks mógł być kiedyś zainteresowany Liivi, ale nic z tego nie wyszło. W takim ustawieniu widzę duży, choć ukrywany sentyment do Kadri, kiedy uczęszczała do szkoły. Może czasem bywał w domu Anveltów w ramach przyjacielskich wizyt? Kadri mogła być obecna podczas dodatkowych zajęć z CM, podczas których zaklęcie zrykoszetowało w uczennicę, zabijając ją na miejscu i będąc powodem zwolnienia Feliksa. Przeprowadzka matki i córki do Londynu pozwala na dalszy kontakt, pytanie tylko jak zapatrujesz się na to, co zaproponowałam?

Dobry wieczór, Tony. ;> Wanda z tej strony! [if you know what I mean.]

A tak na serio to tak jak mówiłam wcześniej, Feliś mógł się znać z jej rodzicami dajmy na to. Poznali się kiedyś na jakimś bankiecie? A mała Wanda wylała szkocką na jego najlepszą szatę? I tak jakoś zaczęli gadać, bla bla bla. Znaczy Stark z jej rodzicami, nie z nią.

Stark moim profem, Stark moim bogiem <3 haha

Pomysł bardzo mi się podoba, Feliks mógłby być jego mentorem za czasów szkoły i go uczyć właśnie tych ciekawych klątw (Dimitr dziedzicząc dużą zdolność magiczną, który każdy miał w jego rodzie, więc potrafił przyswajać wiedzę i silne zaklęcia). Co do osobistych relacji to myślę, że próby zrobienia z niego osoby towarzyskiej mogły nie wypalić, lecz nie zepsuło to niczego między nimi. Teraz Cronström jako nauczyciel mógłby znaleźć z nim wspólny język (zważając na doświadczenie Starka). No i jak ruski, to i wypić muszą :D

Scarletka, ty nie fikaj :> Propsuję oblanie szaty, ale najwcześniej chronologicznie pasuje mi to 5 lat temu, czyli Wanda aż takim małym dzieckiem nie była. Rodziców poznał, polubił, a dorastającej pannie Whisper przysłał później poradnik "Jak podrywać nowatorsko" z notką, by odrzuciła oblewanie, jeśli nie chce od razu rozbierać potencjalnego wybranka i zachować pozory subtelności.

Dimitr, ofiary na ołtarzu zajebistości przyjmuję w każdy czwartek między 12 a 13~ Kontakt mógł się odnowić właśnie po tym, jak dostał posadę nauczyciela w Hogwarcie - może podpytał sową o jakieś wskazówki, a potem wybrali się na wódkę i samo poszło dalej?

Jasne, nawet chętnie rozegrałbym w myślo kiedy to Dimitr został przyjęty na nauczyciela i chciał spotkać się z Feliksem, aby mu doradził. Wiec czekam na klimat, jak będziesz miał ochotę to pisz na pw :D

Jasne. Rodzice jeszcze byli wtedy obecni. Książkę chowa pod łóżkiem i raz na jakiś czas do niej zagląda! A jemu wysyła liściki. ;>

Pasuje mi taka opcja. Feliksa mozna bardzo uwiklac w sprawy rodziny Anvelt, moglby chocby wiedziec o tym, ze Liivi byla katowana przez meza, nawet Kadri moglaby mu to wyjawic. Widze w pogladach Twojej postaci, ze niektore watki sie pokrywaja, wiec mogl miec wplyw na zycie pani od Numerologii. Na obecnosc na zajeciach chetnie przystane, to nawet dobry powod do napisania sesji w tym temacie.

Kadri, znajomość tajemnicy pasuje do całości, natomiast Feliks musiałby mieć jakiś powód, żeby nie zareagować, bo chciałby roznieść ojczyma w drzazgi, nie mam co do tego wątpliwości. Chronologicznie pasowałoby również, gdyby to właśnie za jego sprawą Liivi poznała czarodzieja, który umożliwił im ucieczkę.
Co się tyczy stricte samej Kadri - poza sentymentem, widzę w jej strony odruchy "dobrego wujka". Czasem zaprosi na grzane piwo, czy podeśle notkę, gdzie gra, gdyby chciała przyjść posłuchać.

Napiszę do ciebie oraz Dimitra PW w sprawach sesji, jak odgrzebię się trochę z wątków na innych postaciach :)

Z założenia, ojczym miał być osobą wpływową. W chwili, kiedy Kadri się o tym dowiedziała, miała 16 lat, czyli była jeszcze uczennicą, więc mogła go zwyczajnie poprosić o dyskrecję (lub wybłagać).
Bardzo mi pasuje taka relacja. Jak coś to możemy jeszcze szczegóły poustalać na pw.

*porusza znacząco brwiami* Friendship is magic, jak to mówią, szczególnie między voodoo a Iron-Ruskiem. Bliższa przyjaźń przeplatana dłuższymi przerwami i wyjcami zamiast listów?

Kadri, ok, póki co w tej formie wpisuję cię do relacji, przed sesją najwyżej dogadamy szczegóły :)

Amada, oczywiście, że tak~ O okazjonalnym łóżkowaniu też pamiętam, nie myśl sobie~

Nie mam zielonego pojęcia co może łączyć Jarvisa i Sta... Znaczy Feliksa, ale relka być musi. Koniecznie pozytywna.
Może Rosjanin znał się z ojcem Lana, bo to świrnięty typ i muzyk? I młody Jarvis miał przysłowiowe "wow" i zaczął wypisywać listy do Feliksa, pytając właściwie o wszystko? Cokolwiek... Tylko mnie przyjmij.
xD

/ Taa. Ania i posty, które zupełnie nie pasują do jej postaci. Hym...