Wywołam chyba kolejną burzę. Wczoraj na cb trafiłem w samo serce kłótni dotyczącej postaci niewidomej. Różne były głosy - że to można wyleczyć, że nie można. Sam zacząłem mocniej zastanawiać się nad tym tematem. Jak to właściwie jest?
Harry i James chodzili w okularach. Metamorfomag nie mógł przetransmutować koloru swojej tęczówki, zresztą żadne zaklęcie nie pozwalało na to. Więc chyba z oczami (tudzież z gałkami ocznymi) już coś było, że czarodzieje nie potrafili sobie z nimi poradzić.
A co z innymi wadami? Życie na wózku, z powodu trwałego urazu kręgosłupa oraz nerwów? Czarodzieje byliby w stanie to uleczyć czy nie? Jakby nie patrzeć, można byłoby spróbować usunąć kości wraz z nerwami, kazać pacjentowi wypić Szkiele-Wzro. Ale czy aby na pewno połączenia będą prawidłowe? Ja myślę, że nie bardzo, w szczególności przy przerwaniach kręgosłupa.
Brak ręki, nogi, ucha lub czegokolwiek został wyjaśniony. Nie da się otrzymać takiej samej jaką się posiało / powinno posiadać. Glizdogon dostał srebrną rękę, która posiadała swoją własną wolę - udusiła go, kiedy właściciel chciał spłacić dług wdzięczności.
Po co mi ta wiedza? Dla ciekawości. Ogólnie nudzę się, zrobiłbym jakąś ciekawą postać. Szukam informacji i inspiracji. Być może takie wady będą jedną z nich.