Artie <3

Co powiesz na to że pewnego ferelnego dnia wypadkiem wjechałeś (dosłownie) w ślizgonkę zwalając ją z impetem z nóg? Znajomość nie zaczęła się zbyt dobrze, ale Artie z racji swojego upodobania do czekoladek (<3) udobruchał dumną ślizgonkę słodkim pakunkiem.
Wpadają na siebie, droczą się i przekomarzają, irytują wzajemnie, Artie rzuca niewybrednymi żartami, a Carmen tylko wywraca oczami. Ale jest miło <3

Ja też coś chcę, bo Carmen mi się nieziemsko podoba :D

Okej!

A preferujesz pozytyw, negatyw, neutral? :D

To wlasnie było pytanie, które chciałam zadać. Chciałabym coś skomplikowanego, takiego nie jednoznacznego

Tak! Kocham Cię Karmelku <3 Zgadzam się na wszystko! *wyciąga rączki*

Murphy, hm, coś skomplikowanego i niejednoznacznego.

Możemy pójść w negatyw. Murphy to osoba nader temperamentna, więc myślę, że na tym tle mogą być zgrzyty między nią a Carmen. Jako, że uwielbia żartować mogłaby raz rzucić pewien nieco bezczelny (czytałam kp!) dowcip w kierunku ślizgonki, który zbytnio by dziewczynę dotknął. Zawsze jakis powód aby znielubić koleżankę :D

Ja też czytałam Twoje, dlatego piszę! <3 (ok, Emma Stone też mnie przekonała)
Ok, wszystko jak najbardziej tak plus fakt, że Murph uważa Carmen za sarkastycznego, zgorzkniałego gbura (ale tu trzeba zaznaczyć, że jej muzycznej strony nigdy nie poznała) a do tego jest przecież konkurencyjnie Ruda! (da, daam, daaam...)

Haha, okej xD
To w takim razie niedługo wpiszę do relacji.