Duch, jak duch. Przeźroczysty, unoszący się w powietrzu, blady. Marta za życia była wysoką, średnio uroczą dziewczyną, która nie potrafiła odnaleźć się w świecie pięknych, filigranowych nastolatek. Miała pociągłą, wysuszoną twarz, z uwydatnionymi kośćmi policzkowymi i wąskimi ustami, które gdy się denerwowała, to tworzyły cienką linię. Podczas frustracji, wyładowywanej na innych uczniach, jej ciemne oczy rosły do rozmiarów spodków, przez co wyglądała jeszcze bardziej przerażająco niż zazwyczaj. Jeszcze gorzej wygląda to wtedy, kiedy ma na nosie okrągłe, duże okulary. Długie, brązowe włosy zawsze trzymała spięte w dwa kucyki, luźno opadające na ramiona, natomiast krótka grzywka skutecznie zasłaniała jej wysokie czoło. Jej postura jest zaliczana raczej do chudych, można wręcz powiedzieć, że wysuszonych. Ubrana w czarną, szkolna szatą z odznaką na piersi, sugerującą przynależność do domu Roweny Ravenclaw.
Charakter
O charakterze Marty można pisać powieści. Jednego jednak jej odmówić nie można, jest chwiejna emocjonalnie. Nieprzewidywalna w swoim zachowaniu i słowach. Bardzo nieprzyjemna względem dziewcząt, jednak jeśli trafi się w jej martwe ręce przystojny chłopak, to nie omieszka korzystać z życia (hehe) i próbować go poderwać. Bardzo kochliwa, nie przestaje myśleć o upatrzonej przez siebie zwierzynie. Nie ma jednak zbytniego doświadczenia jeśli chodzi o sprawy sercowe, przez co może uchodzić za nieco nadgorliwą i upierdliwą. Tak, to doskonale oddaje jej charakter. Jej przezwisko jednak ma swoje drugie dno. Bardzo często można ją usłyszeć jak tłucze się w rurach lub płacze w kabinie w łazience. Kiedy ma zły humor nie przebiera w słowach, krzyczy, jęczy i rozpacza w ten sposób, aby każdy, który tylko może ją usłyszał. Nie ma zbyt wielu przyjaciół.
Historia
Urodziła się najprawdopodobniej w roku 1929, jako córka mugoli. W wieku jedenastu lat dostała list z Hogwartu i kupiła swoją pierwszą w życiu różdżkę. Trafiła do Ravenclaw, jako aspirująca na młodą, mądrą i uzdolnioną czarownicę. Nie spodziewała się jednak, że już na wieki zostanie w murach szkolnych, przemieszczając się kanałami i myśląc o dniu swojej śmierci w łazience dziewcząt na pierwszym piętrze. Nie wiedziała, że wizyta w łazience, aby się wypłakać, po kłótni z koleżanką będzie początkiem jej nowego życia, pozagrobowego. Umarła 13 czerwca 1943 roku. Kiedy usłyszała dziwne szepty, przypominające obcy, nieznany jej język, wyszła z łazienki zobaczyć kto tam jest, myśląc, że to jakiś chłopak, który przyszedł szukać szczęścia w łazience dziewcząt. Niestety, stała się ofiarą Bazyliszka, którego zdolnością było zabijać wszystkich, który spojrzeli mu w żółte, wielkie oczy.
Zainteresowania i ciekawostki
- płacze kiedy tylko może - rozpacza nad swoim losem co godzinę - Uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego.
Jęcząca Marta
Temat: Re: Jęcząca Marta Sro 05 Lis 2014, 19:49
Skończone~!
Evan Rosier
Temat: Re: Jęcząca Marta Sro 05 Lis 2014, 20:45
Akcept, Marto, leć straszyć, jęczeć i podrywać młodzieńców!