IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Smutek ma smak czekolady.

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
Alex Hall
Alex Hall

Smutek ma smak czekolady. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Smutek ma smak czekolady.   Smutek ma smak czekolady. - Page 2 EmptyCzw 20 Lis 2014, 19:09

Spotkania z Wandą potrafiły skutecznie namieszać w głowie aurora – nie do tego stopnia, żeby nagle upośledzić jego zdolność osądu i jasnego myślenia, ale dziewczyna mieszała. Być może sam prowokował ją do takich zachowań, nie był w stanie tego obiektywnie ocenić. Faktem pozostawało, że powłóczyste spojrzenia panny Whisper dotykały obolałego, poznaczonego bliznami fragmentu jego serca, który najchętniej schowałby przed wszystkimi, ukrył bezpiecznie w dłoni. Dziewczyna go nie znała, nie miała najmniejszego prawa wyciągać po niego ręki. W jej towarzystwie walczyły ze sobą dwa skrajnie różne stanowiska, jakby umysł Alexa rozszczepił się bez jego wiedzy i woli.
Dom był tak samo cichy, jak go zostawili i tylko zapach czekolady wymieszany z aromatem świeżych wypieków podrażnił nosy.
- Wypróbuj, co uznasz za stosowne. Na pewno nie zaszkodzi – rzucił mężczyzna, gdy Wanda odniosła się do jego wcześniejszych sugestii, wspominając o księgach. Nie wszystkie były proste, łatwe i przyjemne, ale żadna nie nosiła znamion żartu, choć wielu mogłoby się tak wydawać. Podszedł do stołu, gdzie zostawił swoją szklankę z czekoladą i wziął większy łyk, pozwalając gęstej słodyczy rozpłynąć się na języku. Czemu właściwie nie gotował jej częściej? Spojrzenie zielonych oczu ponownie spoczęło na pannie Whisper dopiero, gdy powiedziała imię aurora. Hall wsunął wolną dłoń do kieszeni spodni, po czym kiwnął twierdząco głową. Oczywiście, że mógł pomóc, gdyby zaszła taka potrzeba. Czy nie właśnie do tego przygotowywano go na aurorskim szkoleniu? Cała postać Wandy zdawała się spięta w oczekiwaniu na jakąś odpowiedź, słowa których Alex nie znał i nie potrafił się domyślić. W chwili, gdy postanowił powiedzieć coś dowcipnego i rozluźnić dziwną sytuację, przez kuchnię Whisperów przemknął srebrzysty kształt, w którym blondyn szybko rozpoznał znajomego lwa. Patronus jak gdyby nigdy nic przysiadł dumnie obok jego nóg, potrząsając grzywą. A potem nagle przemówił wyraźnie męskim, przyjemnym dla ucha głosem:
- Do Alexa Halla. Niedługo wychodzę z ministerstwa, mam nadzieję, że tym razem nie zapomniałeś o tym, czyja kolej zrobić obiad.
- O cholera – mruknął tylko Alex, uderzając się otwartą dłonią w czoło. Oczywiście, że zapomniał, a jakże by inaczej. Nawet nie zarejestrował momentu, w którym zwierzę rozpłynęło się w powietrzu, jakby nigdy go tam nie było.
Wanda Whisper
Wanda Whisper

Smutek ma smak czekolady. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Smutek ma smak czekolady.   Smutek ma smak czekolady. - Page 2 EmptyCzw 20 Lis 2014, 19:30

Whisperówna znowu złapała się na tym, że zbyt długo wpatruje się w Alexa. Powinna domyśleć się, że to może yć uciążliwe dla samego Aurora, toteż tym razem starała się podziać oczy wszędzie, byle by nie na jego twarzy, co było nie zwykle trudnym zadaniem, mając przed sobą takiego przystojniaka. Przystojniak jednak chyba panną Wandą nie był zainteresowany, chociaż ciężko to stwierdzić, bo to co działo się między nimi na razie nie określało się jako przyjaźń czy romans. Widać jednak było, że ten nie jest jej obojętny, jednak szanse na cokolwiek więcej były wręcz zerowe. Jak zwykle zresztą.
Młoda kobieta tylko kiwnęła głową, zastanawiając się jeszcze gdzie się podziały wszystkie księgi ojca, te starsze, przekazywane z pokolenia na pokolenie, w których znajdowało się wiele praktycznych porad i zaklęć nie tylko obronnych, ale również tych, o których niewielu miało pojęcie. Gdy mężczyzna ją opuści – a zrobi to szybciej niż myślała, ta z pewnością znajdzie sobie ciekawe zajęcie – to będzie również dobry moment na powtórzenie materiału ze szkoły. Wszak zaczyna się ona za kilka tygodni! Dlatego czym prędzej należy się brać za naukę.
Atmosfera w domu faktycznie nieco zgęstniała, i to zapewne przez widok prawie, że rozczulonej Wandzi, która zajęła się szybko dopijaniem słodkiej czekolady, przy okazji idąc za Alexa tropem. Nie minęła chwila, tamten chciał coś powiedzieć, a ona zaśmiałaby się pewnie w odpowiedzi. Nie dane jednak było Hallowi otworzyć ust, bo do domu wpadł rozmigotany, srebrny zwierz – lew, sądząc po grzywie i dostojności z jaką się poruszał. Jak widać nie przyszedł tu do niej, a do jej seksownego gościa, który z ów jegomościem, którego głosem przemówił władca dżungli się znał, co niezbyt podobało się Wandzie. Oczy dziewczyny zmrużyły się, a przez ciało przeszedł nieprzyjemny dreszcz – ktoś tu był chyba zazdrosny… Oj tak, niemiłe uczucie spłynęło po niej jak woda po kaczce, a policzki zaróżowiły się, kiedy ona nagle odwróciwszy się, by ten nie widział jej reakcji zajęła się układaniem naczyń, by odwrócić swoją uwagę od tej sytuacji, która napawała ją niejakim strachem. Nie chciała by Auror widział jej zawiedzioną minę, że ten musi już wybyć, by ugotować komuś obiad. Jakkolwiek to brzmi, nie chciała. Zamknęła oczy na moment, by uspokoić siebie i oddech i czując się odrobinę lepiej, zwróciła piwne tęczówki w stronę twarzy Czarodzieja.
- Pilne sprawy, co? – Spytała wpierw z bladym uśmiechem, zamykając drzwiczki od witryny, po czym oparła się o nią.
- Dziękuję za pomoc i za… Za wszystko. Naprawdę, nie spodziewałam się Twojej wizyty. Miła niespodzianka. – Wymruczała pod nosem, nieco zawstydzona, jednocześnie niejako się z nim żegnając. Wiedziała, że ten u niej długo nie zabawi, ma swoje obowiązki, te przyjemne – patrz. Obiad, i te mniej.
Alex Hall
Alex Hall

Smutek ma smak czekolady. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Smutek ma smak czekolady.   Smutek ma smak czekolady. - Page 2 EmptyCzw 20 Lis 2014, 20:10

Auror potarł czoło, gdy krótka wiadomość się skończyła, szybko próbując sobie przypomnieć, co znajdowało się lodówce londyńskiego mieszkania. Jeśli zaraz opuści dom Whisperów powinien zdążyć coś zrobić – nie obawiał się skalpowania czy innych równie przyjemnych konsekwencji, ale zwyczajnie nie lubił zawodzić przyjaciela. Kiedy mu się to zdarzało, długo nie mógł pozbyć się uczucia dyskomfortu i nerwowości pełznącej tuż pod skórą. Oczywiście nie zauważył zmieszania Wandy, prawdopodobnie nie potrafiłby go nawet poprawnie zinterpretować – jak na kogoś, kto czuł tak wiele, jego zrozumienie cudzych emocji zmieściłoby się w łyżeczce do herbaty w sytuacjach innych niż bezpośrednie zagrożenie. Wystarczyło mu kłopotów z własnymi, pokręconymi i poplątanymi jak kłębek włóczki, który kot zbyt długo miał w posiadaniu.
- Na to wygląda – powiedział głosem, w którym wyraźnie dało się usłyszeć nutkę skruchy. - I nie ma sprawy. Wyślij mi sowę, gdybyś czegoś potrzebowała. Mogę? - wyciągnął dłoń po kurtkę, która wciąż znajdowała się bezpiecznie na ramionach Wandy, choć do domu nie przenikał ziąb. - Naprawdę dobrze dajesz sobie radę – wypalił nagle, wsuwając ręce w rękawy. Podszewka wciąż była ciepła. - Wiele osób w twoim wieku i starsi by nie podołali. Dbaj o siebie.
Z tymi słowami zrobił krok w stronę Krukonki, szybko przyciskając usta do jej skroni, jakby miała go oparzyć.
- I wypij do końca, co zostało w termosie! - rzucił przez ramię, w rekordowym czasie będąc już przy drzwiach domu. Zniknął, teleportując się tuż za progiem.

[koniec wspomnienia]
Sponsored content

Smutek ma smak czekolady. - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Smutek ma smak czekolady.   Smutek ma smak czekolady. - Page 2 Empty

 

Smutek ma smak czekolady.

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marudersi :: 
Strefa Gracza
 :: 
Dodatki do postaci
 :: Myślodsiewnia :: Zakończone
-