IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Misza Antonow

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Gość
avatar

Misza Antonow  Empty
PisanieTemat: Misza Antonow    Misza Antonow  EmptyWto 10 Cze 2014, 00:10





Michaił Antonow


krew
charłak

data urodzenia
18.02.1951r.

zawód
stażysta Proroka Codziennego, malarz

skąd
ZSRR



BOGIN: wyszydzający go lub martwy Corey
AIN EINGARP: on jako pełnoprawny i szanowany czarodziej odznaczony przez Ministerstwo z dzieckiem uczepionym rękawa
WYKORZYSTANY WIZERUNEK: Misha Collins

Uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego.



Wygląd

Michaił mierzy sobie równe 180cm wzrostu, co plasuje go w bezpiecznej kategorii „nie olbrzym, ale też nie kurdupel, wszystko ściągnie z wyższej półki”. Posiada gdzieniegdzie nadmiar kochanego ciałka, ale wszystko rozkłada się na tyle proporcjonalnie, że prawie tego nie widać. Na udach i łydkach wyraźnie widać zarysy mięśni wyrobionych dzięki wieloletniemu zamiłowaniu do biegania – dla kontrastu siły w rękach posiada mniej więcej tyle, ile wystarczy na podniesienie względnie drobnej kobiety na okres nie dłuższy niż osiem sapnięć. Opinie odnośnie wartości walorów estetycznych jego twarzy jako ogółu są podzielone, ale co do jednej rzeczy wszyscy są zgodni – w ciemnoniebieskich oczach Rosjanina można bardzo szybko utonąć. On sam lubi swój nieco „kopnięty” nos i wiecznie suche usta, a zmarszczki w kącikach oczu wita jak dobrych przyjaciół. To, co aktualnie dzieje się na jego głowie, zależy od chwilowej (twierdzi, że artystycznej) wizji, chociaż w większości przypadków zostawia ciemnobrązowe włosy dokładnie tak, jak wyglądały, kiedy wreszcie wyturlał się z łóżka. Z zarostem na wyraźnie zarysowanej, trochę zbyt szerokiej szczęce posiada dziwną relację – z gładkimi policzkami czuje się niekomfortowo, a po trzech dniach bez golenia dobitnie ogłasza światu, że wygląda jak bezdomny. Zdarza mu się jednak tak długo i nieregularnie pracować w swojej małej pracowni malarskiej, że zwyczajnie zapomina spojrzeć w lustro, co z kolei często prowadzi do wychodzenia z domu z plamami farby w dziwnych miejscach. Ubiera się zależnie od okazji i miejsca, w domu zwykle są to wygodne dresy, na ulicy i do pracy jeansy, koszule i wysłużony trencz, do malowania rzeczy, których nie szkoda mu zniszczyć. Z równą łatwością mógłby założyć pełen komplet garnituru jak i sukienkę – zdarzało mu się żartować, że wtedy najlepiej wtapiałby się w tłum czarodziejów, bo między szatą a kiecką nie istnieje prawie żadna różnica.




Charakter

Misza przede wszystkim nie lubi utartych schematów i ustalonych reguł – wybiega poza nie, często poruszając się w tokach myślenia, które dla innych stanowią abstrakcję. Źle znosi narzucanie czyjejś woli i zdania, walcząc o swoją niezależność z wyraźną zaciętością. Nie lubi ograniczeń tworzonych przez stereotypy, stara się je łamać, kiedy tylko może, najczęściej posługując się własnym przykładem. W pobliżu dzieje się coś szalonego? Znajdziesz go w pierwszej linii, bardzo możliwe, że w sukience i pończochach albo stroju wielkiego banana. Mężczyznę cechuje duża tolerancja i otwartość na nowości, przez co  niewiele rzeczy jest w stanie wywołać w nim zaskoczenie (świat czarodziejów ze swoimi dziwactwami dobrze o to zadbał). Jest dobrym słuchaczem i chętnie pomaga, ale nie daje sobie wchodzić na głowę, kiedy widzi, że ktoś wykorzystuje jego dobre serce. Kiedy przywiąże się do jakiejś rzeczy lub osoby, staje się o nią bardzo zazdrosny, co zdarza mu się dobitnie manifestować – nie zawsze w przyjemny sposób. Posiada ogromne poczucie humoru i bujną wyobraźnię. Zdarzają się sytuacje, gdy czarodziejski świat zwala mu się na głowę ze swoją różnorodnością i niezwykłością tak mocno, że wycofuje się na pewien czas i zamyka w sobie, stając się markotny. To typ człowieka, któremu trudno wstawać rano z łóżka i oświadcza to z niezwykłą marudnością, jeśli próbuje się mu zabrać ciepłą kołdrę lub osobę, w którą się aktualnie wczepił jak miś koala. Bardzo lubi dotyk wszelaki, szczególnie z natury tych sugerujących kierunek sypialnię lub dowolną powierzchnię płaską, ewentualnie inną – nie ma nic przeciwko eksperymentom. W ogólnym rozrachunku bardzo często uznawany za świra lub właściciela obluzowanej piątej klepki ze względu na swoje specyficzne podejście do życia i zachowanie.



Historia

Michaił miał szczęście urodzić się pełnej i wpływowej rodzinie konstruktora samolotów wojskowych z pokaźnym zapasem złota i rubli w domowym sejfie. Jego matka będąca niezbyt utalentowaną czarownicą nigdy nie zdradziła jego ojcu swojego prawdziwego pochodzenia - odetchnęła też z wyraźną ulgą, gdy syn nie zaczął przejawiać żadnych oznak posiadania talentu magicznego. Dzieciństwo spędził otoczony miłością i ogólnym dobrobytem, a że uczył się nadzwyczaj chętnie, gdy wkroczył w wiek nastoletni, ojciec zaczął sugerować mu zainteresowanie inżynierią, którego młody Antonow jednak nie wykazał. Ku niezadowoleniu rodziciela zdecydowanie bardziej wolał spędzać czas z korepetytorką sztuki, niż przeznaczać go na wizyty na lotniskach. W końcu różnice charakteru między ciekawym świata i jego różnorodności Miszą a myślącym pragmatycznie ojcem doprowadziły do cichego konfliktu, który spowodował, że ojciec i syn zaczęli odsuwać się od siebie. Sytuację w pewien sposób załagodziła matka, podsuwając pomysł na wykorzystanie części zgromadzonego majątku – w miarę regularne wycieczki do różnych zakątków świata. I tak w przeciągu kilku lat mapa odwiedzonych miejsc rodziny Antonowów zapełniła się do tego stopnia, że ciężko było stwierdzić, gdzie jeszcze nie postawili stopy. W zetknięciu z różnymi kulturami i sposobami życia, jakie miał okazję zaobserwować w ciągu tych podróży, charakter i poglądy Michaiła zaczęły się krystalizować i przybierać konkretniejszą formę. Nie wspominając już o tym, że kontakt z żywym językiem obcym pozwolił mu na szybką naukę.
W trakcie którejś z kolei wizyty na wyspach w wieku okrągłych 22 lat, młody Antonow zauważył w dosyć obskurnym pubie siedzącego w kącie mężczyznę niemal tulącego do siebie kufel. Wyglądał wybitnie żałośnie i dobre serce w połączeniu z jego własnym przyjemnym szumem z tyłu głowy, popchnęło Rosjanina, by siadł naprzeciwko i spytał, co trapiło nieznajomego. Następnego ranka nie był wybitnie zdziwiony, że obudził się w nieswoim łóżku z tym właśnie nieznajomym u boku – bywał w takich sytuacjach nie raz z przedstawicielami obu płci. Jak się później dowiedział przy śniadaniu, młodzieniec nazywał się Corey Bell i zwykle „nie był taki nieodpowiedzialny jak wczoraj”. Misza zdecydowanie go polubił, na odchodne zostawiając pod poduszką szybki szkic jego tyłka w kolorze indyga – czemu indyga? Bo przypadkiem miał przy sobie kredkę w tym kolorze.
Z myślą, że nie będzie im dane więcej się spotkać, Antonow wrócił wraz z rodzicami do domu, znajdując się z powrotem w wirze codziennych spraw. Nietrudno wyobrazić sobie jego zdziwienie, gdy pewnego wieczora w okno zastukała porządnie zwichrzona sowa z listem uwiązanym do nóżki, którą natychmiast wysunęła z wyrzutem w wielkich oczach. Zupełnie przypadkiem Corey i Michaił przez kolejny rok wymieniali wiadomości przy pomocy tego właśnie ptaka i nawet jeśli ktoś w domu Antonowów zastanawiał się, czemu regularnie widzi przelatującą sowę, nikt o nic nie pytał. Sam Misza też nie kwestionował ich wyjątkowego sposobu komunikacji, przyjmując go za miłą odmianę, choć wraz z mijającymi miesiącami zaczął zdawać sobie sprawę, że listy przestawały wystarczeć. Zastanawiał się nawet nad skończeniem tej dziwacznej znajomości, bojąc się tego, w co mogła się przerodzić, choć koniec końców (dosłownie) uderzył się dłonią w czoło, kazał wziąć w garść i znów odwiedził Anglię. Na swoje szczęście lub nieszczęście, kiedy po spędzeniu kilku dni z młodym Bellem doszedł do wniosku, że wyjazd nie jawi się jako przyjemna perspektywa, pierwszy raz w życiu znalazł się w punkcie, w którym absolutnie nie wiedział, co robić. Sprawy wcale nie ułatwił fakt propozycji Corey'a, by został i odsłonięcie sekretu, jakim była przynależność do świata czarodziejów. Po demonstracji potwierdzającej prawdziwość jego słów, Michaił nie trzeźwiał przez kolejne dwa dni, od czasu do czasu podśpiewując pod nosem w rodzimym języku, zajmując się głównie patrzeniem w sufit. A jak inaczej miał zareagować na fakt, że świat który obserwował od 23 lat, nagle okazał się być zupełnie inny? Tak czy inaczej, gdy otępienie wreszcie ustąpiło, przyszedł czas na decyzję – wrócić do starego życia i o wszystkim zapomnieć, czy dać się wrzucić na głęboką wodę? Był to punkt zwrotny, rozdroże na którym wybrana została ścieżka ku nowemu i nieznanemu. Na wieści o pozostaniu syna w Anglii, rodzice zareagowali bez większych emocji, życząc mu szczęścia i wysyłając trochę pieniędzy, by stanął na nogi. Niedługo później jednak, Michaił otrzymał list od matki, w którym przyznała się do bycia czarownicą, jednocześnie prosząc o utrzymanie tego w dalszym sekrecie przed jego ojcem. Rosjanin nie miał z tym większego problemu, a dzięki szybkiemu skojarzeniu faktów przez Corey'a, dowiedział się kolejnej rzeczy - najwyraźniej był charłakiem, członkiem społeczności czarodziejów, jednak nie posiadającym zdolności w tym kierunku.
Adaptacja do magicznego świata w pewnych momentach przychodziła łatwiej, w innych z kolei gorzej, zapewniając mężczyźnie prawdziwy emocjonalny rollercoaster. Na  szczęście Corey wykazał się ogromną cierpliwością do jego zmiennych nastrojów, a ich relacja w niezauważalny, całkowicie naturalny sposób rozwinęła się w coś więcej niż tylko przyjaźń czy fascynacja.
W pewnym momencie przeglądając półki czarodziejskiej księgarni Misza wpadł na pomysł pisania książek z dziedziny mugoloznawstwa, który z entuzjazmem wprowadził w życie (choć wszystkie zapiski schował póki co do szuflady, nie będąc pewnym, czy posiadają jakąkolwiek wartość dla czarodziejskiej społeczności). Podobnie sprawa miała się z urządzeniem niedużego pokoju, gdzie wstawił sztalugi, płótna i wreszcie zajął się malowaniem tak, jak zawsze chciał to robić. Jakby miał mało zajęć, Corey'owi udało się go wkręcić na staż do Proroka Codziennego, gdzie sam pracował – Misza nie jest do końca pewien, czy to dobry pomysł, ale w tej chwili nie narzeka, całkiem zadowolony z aktualnego życia.



Zainteresowania i ciekawostki

*włada kilkoma językami w mniejszym lub większym stopniu – najlepiej zna ojczysty rosyjski i angielski,
*posiada rozległą wiedzę na temat mugolskich kultur z różnych części świata, którą przelewa na zapiski aktualnie chowane do szuflady (może kiedyś uda mu się wydać je w formie książek),
*ulubionym tematem jego prac malarskich są części ciała (zdeformowane, w dziwacznych kolorach, bywa naprawdę różnie),
*pieszczotliwie nazywa Corey'a „dzwoneczkiem”,
*odruchowo zaczyna mówić do większości zwierząt, z którymi ma kontakt,
*ciężko doprowadzić go do stanu nietrzeźwości, ma wyjątkowo mocną głowę,
*zainteresowany tematyką opieki nad magicznymi stworzeniami, w trakcie lektur szczególnie przypadły mu do gustu hipogryfy.






Ostatnio zmieniony przez Michaił Antonow dnia Nie 15 Cze 2014, 21:29, w całości zmieniany 4 razy
Gość
avatar

Misza Antonow  Empty
PisanieTemat: Re: Misza Antonow    Misza Antonow  EmptySro 11 Cze 2014, 23:20

Karta skończona.
Jasmine Vane
Jasmine Vane

Misza Antonow  Empty
PisanieTemat: Re: Misza Antonow    Misza Antonow  EmptyPią 13 Cze 2014, 00:48

Karta bardzo ładna, przyjemnie się czytało.

Nie wiem tylko czy możemy pozwolić na pracę w Proroku.. chyba, że jako konsultant do działu mugoloznastwa? albo do kontaktów z mugolami w MM? ew. by pisał książki do mugoloznastwa.
Gość
avatar

Misza Antonow  Empty
PisanieTemat: Re: Misza Antonow    Misza Antonow  EmptyPią 13 Cze 2014, 11:53

Pisanie książek i tak chciałam zostawić, ale Proroka bardzo chętnie wymienię na fuchę w MM. Poprawki wprowadzone :)
Mistrzynie Papużki
Mistrzynie Papużki

Misza Antonow  Empty
PisanieTemat: Re: Misza Antonow    Misza Antonow  EmptyPią 13 Cze 2014, 12:24

Pozwolę się wtrącić, bo nie pasuje, aby mugol był autorem książek magicznych, a co dopiero pracownikiem ministerstwa magii. W DEPARTAMENCIE (bo nie ma nie czegoś takiego jak dział) Kontaktu z Mugolami pracują czarodzieje, którzy odpowiadają za kontakt z brytyjskim premierem i przekazywanie mu stosownych informacji. MM ma chronić świat czarodziei przed ujawnieniem się mugolom, więc z jakiej racji mieliby zatrudniać mugoli na swoim stanowisku? Jeżeli już bardzo chcesz, aby Twoja postać była niemagiczna to lepszym wyjściem jest zrobienie charłaka, ponieważ mugol nie ma prawa bytu pracować w świecie czarodziejów i w nim egzystowania. Łamie to wszelkie zasady.
Gość
avatar

Misza Antonow  Empty
PisanieTemat: Re: Misza Antonow    Misza Antonow  EmptyPią 13 Cze 2014, 13:52

Mogę zmienić postać na charłaka, bo fakt, zależy mi właśnie na postaci niemagicznej, natomiast będę twardo stać przy wcześniejszej nieznajomości czarodziejskiego świata, bo w tym przypadku właśnie na tym opiera się większość historii i pewne aspekty charakteru, a całkowita zmiana koncepcji postaci jest mi po prostu nie na rękę.
Zawód: okej, rozumiem że Ministerstwo odpada, co w takim razie ewentualnie ze stażem w Proroku, jak na początku kombinowałam? Czy całkiem odsunąć go od podobnych funkcji?

"mugol nie ma prawa bytu pracować w świecie czarodziejów i w nim egzystowania" -> przepraszam, ale muszę spytać: po co w takim razie mugole dopisani do kategorii postaci "inni", skoro granie nimi jest niemożliwe? Przy tworzeniu koncepcji tej postaci zasugerowałam się właśnie kwestią, że znajdują się w dostępnej grupie :)
Mistrzynie Papużki
Mistrzynie Papużki

Misza Antonow  Empty
PisanieTemat: Re: Misza Antonow    Misza Antonow  EmptyPią 13 Cze 2014, 18:55

Tutaj bardziej chodzi o to, że jeżeli taki charłak dowiedziałby się o świecie czarodziejów, to nic wielkiego by się nie stało z punktu widzenia formalnego. Nie musieliby zareagować amnezjatorzy, którzy od razu wyczyściliby mu pamięć, bo był to mały wypadek przy pracy, że jakiś mugol się dowiedział o świecie magii. Postać niemagiczna, ale mająca magiczne pochodzenie jest jak najbardziej do zaakceptowania, w sensie nie kłóci się z racją bytu w świecie nastawionym głownie na magię i nie będąca zagrożeniem dla jego ujawnienia. W małym stopniu sama jest jego częścią. Tylko w takim wypadku dobrze by było, jakbyś dodał co nieco o jego magicznych korzeniach w swojej historii. Oczywiście postać nie musi jej znać, jeśli takie jest Twoje życzenie.

Co do sugestii mugola słusznie zauważyłeś, że wprowadza to w błąd i wypadałoby zmienić na charłaka.
Jasmine Vane
Jasmine Vane

Misza Antonow  Empty
PisanieTemat: Re: Misza Antonow    Misza Antonow  EmptyPon 16 Cze 2014, 00:01

Akcept już teraz, poprawie kod karty.
Sponsored content

Misza Antonow  Empty
PisanieTemat: Re: Misza Antonow    Misza Antonow  Empty

 

Misza Antonow

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marudersi :: 
Fasolkowo
 :: 
Archiwum
 :: Relacje i sowy
-