Sloneczne relacje:



Uważacie że po prostu powinniście znać panienkę Soleil?
Macie ochotę aby to przeurocze stworzenie było waszą przyjaciółką, koleżanką, pocieszycielką, przekąską, czy też czymkolwiek innym?
Macie ochotę dodać kolejną osobę do spisu w swoich relacjach?

Jeśli choć na jedno z powyższych pytań odpowiedzieliście TAK, oznacza to że niezwłocznie powinniście wymyślić jakiego charakteru łączą was więzy z Sol i poinformować mnie w poście poniżej, lub za pośrednictwem PW.
Można też ewentualnie zdać się na moją chorą wyobraźnie


☼ Joy Jones

Nisse! Mały skrzacik z iskierkami w oczach. Cieplutki, prawie jakby ktoś zrobił go z włóczki. Chyba jeden z wymyślonych przyjaciół panienki Larsen.

☼ Henry Lancaster

Kochany Puchon, którego stara się ratować w każdej możliwej sytuacji i od wszystkiego, ale czasem lubi też z nim zapolować na tłuczki, albo nakarmić testrale.

☼ Syriusz Black

Obiekt uważnej obserwacji, dała mu po głowie za nierozumienie samego siebie. Lubi go, ale jego postawę wobec samego siebie uważa za tchórzowską.

☼ Dwayne Morison

Braciszek! Z nim da się wygadać i wyśmiać za wszystkie czasy! O tulaniu i żartach nie wspominając. Oczywiście kiedy się nie jąka i nie rumieni. Jej tajemniczy korespondencyjny przyjaciel

☼ Gilgamesh von Grossherzog

Ogórek, ogórek, ogórek, zielony ma garniturek i czapkę i sandały! Zielony, zielony jest cały! Prawie jak Gilu, który pomaga Sol w jej ogrodniczych wysiłkach. A ona w zamian nadzoruje pewne beczki stojące na uboczu w lochach.

☼ Dorcas Meadowes

Starsza Gryfonka, która nie uważa, że przed Sol należy uciekać. Słoneczko w zamian zawsze jest gotowa z nią porozmawiać. Ot, choćby o mitologii.

☼ Dorian Whisper

Tajemniczy Krukon z talentem, którym nie bardzo chce się dzielić. Sol na opak odczytuje wszystkie jego wypowiedzi, a na domiar złego weszła w posiadanie pewnych przedmiotów, a na których chłopakowi może zależeć.

☼ Laurel Lancaster

Siostra Henrysia, którą Sol bardzo chce bliżej poznać. Wie o niej trochę ze słyszenia i już ją polubiła.

☼ Yumi Merbert

Ktoś na pewno kiedyś powiedział, że przyjaźń jest niewidzialna dla oczu. Kto by przypuszczał, że jej zarzewie także może takie być? Przynajmniej dla części ludzkości, bo kiedy Yu po raz pierwszy ujrzała testrala, nie mogła wiedzieć, że już wcześniej bywała w jego pobliżu. A Sol nie miała nic przeciwko temu, aby jej to uświadomić.

☼ Charles Pround

Znajdzie się kilka osób, które doświadczyły skłonności Sol, do włażenia w dziwne miejsca, a Charlie jest jedną z nich. Znalazł ją i ocalił od wściekłych książek, które niczym lawina porwały Słoneczko i całkowicie pod sobą zakopały. Właściciel jednej z pocztówek, z czego może być wściekle dumny.

Hłę, hłe, hłe... nowa miłość braciszka Laurel? Oj tak! Blondyneczka z tego skorzysta, ale nie w negatywnym znaczeniu! Relacja raczej pozytywna, z zaznaczeniem, że Laurel będzie często komentować styczność Sol z jej bratem. Czasami nawet nieco dogryzając, ale wszystko w przyjaznym geście! Któż by się w końcu gniewał na tego małego aniołka? :D

Tak w sumie to Sol raczej bliższych znajomych wcześniej nie miała, no i fabularnie podkreślałam, że ona zbyt dobrze Lau nie zna, ale jak tylko się będzie dało, to wpadnie nam jakaś sesja na pewno. W końcu muszę znać swoją sister. :)

refresh.

Krzyczeć mi tutaj, jak o kimś zapomniałam!

Charlesa brak :c

Gwoli przypomnienia:
Biblioteczne przygody, gdy Sol została uratowana przez pewnego przystojnego Krukona spod sterty książek. Potem chłopak zdobył pocztówkę i wdzięczność Słoneczka.

Przepraszam! Wkurza mnie ta skrzynka odbiorcza. ;< Wszystkie ustalenia mi się usunęły, zanim zdążyłam je wpisać...

Zdałam sobie sprawę, że Yumi widziała śmierć swojej matki, a że czytałam niedawno Twoją KP, od razu testrale przyszły mi na myśl. Mogłybyśmy rozegrać sesję w Hogwarcie. Jakiś testral przybłąka się blisko uczącej się Yumi na skraju lasu i zacznie ją zaczepiać. Ogólnie to ją wystraszy bardzo na początku, bo to byłby pierwszy raz, jak go zobaczy. Wtedy mogłaby pojawić się Soleil i wprowadzić ją w tajniki karmienia i traktowania testrali :) Mogą się też zaprzyjaźnić, bo widziałam w postach Skai, że trzymacie razem :)

Podoba mi się! Bardzo! :)
Zaraz wpisuję, bo jak odkładam na później, to zapominam.
Starość nie radość.