IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Gabinet Hendleya

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
Claire Annesley
Claire Annesley

Gabinet Hendleya - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet Hendleya   Gabinet Hendleya - Page 2 EmptySro 06 Sty 2016, 18:06

Fakt, to było... Cóż, pomyliła się. Nie zorientowała się, że polecenie może być zwykłą podpuchą. Zanadto przywykła do wykonywania postawionych przed nią zadań nie od razu wpadła na to, że wszystko można było załatwić lepiej i szybciej. Eliksir stał się priorytetem, który tymczasowo przyćmił jej logiczne myślenie. To nie powinno mieć miejsca. Nie powinno. Choć więc Hendley w ogólnym rozrachunku ją pochwalił - nawet pomimo jakiejś drobnej omyłki przy samym przygotowywaniu eliksiru - to Annesley nie była ani trochę zadowolona. Będąc tak ambitną i tak wobec siebie wymagającą nie mogła uznać obecnego zadania za zakończone z sukcesem. Nie i już.
Może więc kolejne pójdzie jej lepiej? Wprawdzie dotyczyło teorii, więc siłą rzeczy zaliczenie go nie będzie tak satysfakcjonujące jak w przypadku ćwiczenia praktycznego, miała jednak okazję poprawić trochę zrobione wrażenie... Nie, wróć. Miała okazję poprawić swoją własną ocenę samej siebie. Prawda jest taka, że to właśnie do niej Puchonka przywiązywała największą uwagę - do tego, czy sama jest zadowolona ze swoich czynów, osiągnięć. Jeśli nie była nie mogło jej pomóc żadne uznanie kogoś innego.
Tak czy inaczej, należało się teraz skupić na otrzymanym eliksirze. Już sam kolor w połączeniu z tematem dzisiejszej lekcji pozwolił jej wywnioskować, co ma w ręku. Tym niemniej byłaby nierozsądna wyrywając się z odpowiedzią bez jej sprawdzenia. Ostrożnie powąchała więc opary unoszące się nad cieczą zawartą w przeznaczonej dla niej fiolce oraz upiła jeden łyk - czy raczej zwilżyła tylko wargi, niczego nie przełykając. Nie zrobiłaby tego, gdyby nie była niemal pewna, co ma przed sobą, ale teraz... Nie sądziła, by Richard chciał je otruć. Tym niemniej ograniczone zaufanie nie zaszkodzi.
- Eliksir energii - odpowiedziałaby krótko gdyby tylko poczuła spodziewany, cierpki smak i odczuła drobne efekty sugerujące tenże wywar. Bez przełknięcia choćby łyku nie mogła liczyć na pełne orzeźwienie, ale jakiś drobny skutek działania, delikatne ożywienie byłoby być może wyczuwalne.
Gość
avatar

Gabinet Hendleya - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet Hendleya   Gabinet Hendleya - Page 2 EmptyWto 12 Sty 2016, 16:59

Vipera spokojnie wysłuchała uwag profesora i używając całej swojej siły woli powstrzymała się od wywrócenia oczami. Wiedziała, że eliksir jej się uda, bo jak można by było zepsuć tak prosty wywar, mimo tego czuła zadowolenie, jak zawsze gdy coś jej wychodziło. Gdy medyk podszedł do szafki i wyciągnął buteleczkę wypełnioną różowym płynem, po czym podzielił go na dwoje i im podał, zmarszczyła brwi, oczywiście z powodu polecenia. Ojciec uczył ją by nigdy nie pić niczego, co chociażby w niewielkiej części jest dla nas tajemnicą. Nieważne kto nam to daje. Dlatego też odpowiedź panny Le Fay była taka a nie inna.
- Nie zwykłam pić czegoś, czego uprzednio dobrze nie poznam, profesorze.
Posłała mu sztuczny uśmiech, a w następnej chwili zwróciła wzrok na zawartość buteleczki. Podsunęła ją sobie pod nos i powąchała, mając nadzieje, że to jej coś podpowie. Uniosła brwi
- Podejrzewam, że może to być eliksir Wiggenowy, jednak jego prawidłowy kolor końcowy, po dodaniu krwi salamandry powinien być zielony, natomiast przed ostatnia faza, po podgrzaniu eliksiru, przybiera kolor różowy.
Nie zamierzała go pić, póki co, więc postanowiła przedstawić swoją hipotezę, a co jej szkodzi, oderwała wzrok od wywaru i przeniosła go na młodego medyka, czekając na odpowiedź.
Gość
avatar

Gabinet Hendleya - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet Hendleya   Gabinet Hendleya - Page 2 EmptyPią 12 Lut 2016, 11:38

Kiedy postanowił dać uczennicą eliksir do spróbowania zastanawiał się jaka będzie ich reakcja, czy odmówią wypicia z lęku przed nieznanym albo spodziewając się kolejnej próby, czy zgodzą się na spróbowanie. Udało mu się zaobserwować obydwie sytuacje, Claire po małym zawahaniu delikatnie zwilżyła wargi by w razie trucizny zniwelować jej efekt do minimum, Vipera natomiast jedynie powąchała. Jak się okazało do odważnych świat należy.
-Poprawna odpowiedź panno Annesley. Mam nadzieje, że to orzeźwienie pozwoli Ci dzisiaj zasnąć i nie będziesz jutro spać na lekcjach. Panno Le Fay, ostrożność jest godna podziwu. Zalecam na przyszłość mimo wszystko zaufać medykom, inaczej będziesz fatalnym pacjentem. Odpowiedź na moje pytanie jest fałszywa, masz jednak plusa za wykazanie się swoją wiedzą.
Miał zamiar powiedzieć coś jeszcze kiedy jego kominek bardziej się rozpalił i wypluł z siebie skrawek papieru. Podszedł zaciekawiony, złapał zanim opadł na ziemie i szybko przeczytał. Wymruczał pod nosem coś co brzmiało jak przekleństwo i odwrócił się do uczennic.
-Bardzo Was przepraszam, ale nasza lekcja musi się na tym skończyć. Dostałem wezwanie od Munga o pomoc i muszę się zbierać. Opatrunki zrobimy innym razem, nic Wam nie ucieknie. Jak pod drodze Was ktoś złapie to powołajcie się na mnie. Życzę miłej nocy.
Poczekał chwilę aż wyjdą, zebrał potrzebne rzeczy i sam opuścił gabinet.

[z/t x3]
//Dziękuję za udział w lekcji. Ze względu na sesję przeciągnęła się ona dość sporo, dlatego nie będę jej wydłużał i Was blokował. Dostajecie po 75 fasolek nagrody, liczę na Wasz udział w kolejnej lekcji która jest zaplanowana jakoś na marzec. Dostaniecie za nią mały bonus.
Sponsored content

Gabinet Hendleya - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet Hendleya   Gabinet Hendleya - Page 2 Empty

 

Gabinet Hendleya

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2

 Similar topics

-
» Gabinet Le Chiffre'a
» Gabinet Halla
» Gabinet K. Wattsa
» Gabinet Miltona
» Gabinet Blaisa

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marudersi :: 
Fasolkowo
 :: 
Archiwum
 :: Fabularne
-