Jakiś pomysł dla Szefa Biura Aurorów?

Coś wymyślimy, wolisz pozytyw czy negatyw? Jakieś propozycje? :)

Patrząc tak na szybko po charakterze raczej postacie się pogadają. Może od czasu do czasu będzie jakaś kwestia w której nie będą mieli tej samej opinii, ale raczej nie będzie to też nie wiadomo jakiś spór. Chyba, że pasuje Ci coś innego~

Całkowicie bez powodu Marco poprosił Ciebie o naukę hiszpańskiego. Usłyszał kiedyś jak coś mówisz w tym języku i po prostu poprosił o poduczenie w zamian za niewolnicze, ślepe oddanie i pieniądze.

Z drugiej strony celowo chce się z Tobą zaprzyjaźnić, aby pomóc Sebastianowi Ciebie w nim rozkochać. Nie ma pojęcia jak to zrobi, ale na początek musi się z Tobą zapoznać. Czas pomóc temu fajtłapie.

Co to za niecne plany się tu wykluwają? Zgadzam się na wszystko. Dorzucę jeszcze coś od siebie, ale dopiero jak wrócę z wyjazdu, bo dzisiaj nie mam do tego głowy.

Ok, wyczekuj futrzaka w oknie.

Ja! Ja kcem cuś!

Brandon, coś konkretnego Ci chodzi po głowie? Pozytyw, negatyw?

Gwen z założenia zna hiszpański, a jej brat jest zbyt ambitnym autorem, ktory próbuje z Gwen zrobic personę idealną. Moze to wlasnie w tym kontekscie wykorzystał znajoma z ministerstwa, wplątując Gwen w prywatne lekcje nauki tegoż języka z francuskojęzyczną pracownicą ministerstwa? Gwen z pewnoscia początkowo protestowałaby, acz ostatecznie zapalalaby sympatia do jednej z niewielu osob, z którymi moze pogaworzyć w tym pięknym języku, ktore obie znają (dzieki pomocy starszej blondynki) nieomalze perfekcyjnie ?