Możesz być moja koleżanka, albo byłą dziewczyną, albo niedoszłą dziewczyną, albo taką z nielicznych, która się nie poddała załogom Miszy, wybieraj :3

była dziewczynka, szlamowatej krwi Puchonka? hmm :D
Może zróbmy tak - Meredith jest naiwna i wielu takich jak Misza próbowało to kiedyś wykorzystać. Mogła go oczarować swoimi zdolnościami na polach eliksirowarzenia, i odtąd zaczęli się poznawać, rozmawiać, może nawet nieśmiało (z jej strony, śmiało z jego) ze sobą flirtować. Czar pewnie prysł, gdy Asen dowiedział się o jej szlamowatym pochodzeniu i wtedy zrobił co?
:D

Yyyy.... Nazwał ją szlamą?

A tak serio to po prostu odpuścił sobie dalsze podbijanie do Walker, chociaż ma sentyment do puchonki bo nawet szlamowata puchonka jest lepsza od czystej krwi krukonki :D

hahaha spoko, może być. A Mer czuć może takie zmieszanie, ale i wściekłość, ale i zażenowanie ale i tęsknotę zarazem. Bo lubi jego towarzystwo i na coś może liczyła, ale nie pozwoli sobie na przebywanie w towarzystwie ludzi, który czują się od niej lepsi - nie, bo nie. Dlatego tak wstyd jej, że trochę tęskni bo w gruncie rzeczy od początku spodziewała się, jak wielkim jest dupkiem.