IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 "Ale z ciebie ciacho"

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Skai Wilson
Skai Wilson

"Ale z ciebie ciacho" Empty
PisanieTemat: "Ale z ciebie ciacho"   "Ale z ciebie ciacho" EmptySob 03 Sty 2015, 18:52

Opis wspomnienia
Wspomnienie o randce Skai i Lloyda.
Osoby:
Skai Wilson, Lloyd Avery
Czas:
wieczór 3.091977
Miejsce:
wieża astronomiczna
Skai Wilson
Skai Wilson

"Ale z ciebie ciacho" Empty
PisanieTemat: Re: "Ale z ciebie ciacho"   "Ale z ciebie ciacho" EmptySob 03 Sty 2015, 18:52

Czy przestępstwem było wchodzenie do wieży astronomicznej poza zajęciami?
Zakradła się tutaj z drżącym sercem, które pragnęło uciec jak najszybciej i schować się. Cztery razy zmieniała zdanie odnośnie spotkania z Lloydem. Tylko dzięki przyjaciółkom została wypchnięta z dormitorium i zawinięta w płaszcz udała się do wieży astronomicznej. Bardzo długo rozważała argumenty, wynajdując co rusz jakieś nowe – całkowicie abstrakcyjne. Niezliczoną ilość razy przebierała się, stwierdzając że żółta spódniczka będzie zbyt rażąca, a ta fioletowa nie podkreśli koloru oczu. Raz słuchała porady Arii, za drugim wybierając sugestię Yumi. Na szczęście, po pięciu minutach duet doszedł do wniosku, że w ten sposób robią większe spustoszenie w głowie biednej Skai. Niezdecydowana całkowicie, pozwalała im ubrać się w granatową sukienkę za kolana i podkreślić delikatnym makijażem kształt oczu. Zamierzała wystroić się na bóstwo, ale zgodnie z radą Wandy (bardziej doświadczonej) postanowiła zostać sobą. Zużyła połowę eliksirów od matki, aby doprowadzić włosy do posłuszeństwa i zaplotła warkocz, który przyjaciółki upięły w kok. List z prośbą o kolejne fiolki wyśle jutro, jeśli przeżyje wieczór. Zapomniała jednego – użyć kwiatowych perfum od babki, pachnąc ziołowymi resztkami eliksiru. Na szczęście dla dziewczęcia, jeszcze tego nie odkryła.
Nie potrafiła pojąć, jakim cudem została zauważona przez Lloyda! Zachodziła w głowę, na przemian panikując i tańcząc z radości. Nawet zapomniała o przykrym incydencie z ojcem i martwą bahanką. Euforia i przerażenie wzrastały z każdym krokiem. O mały włos, przy ostatnim schodku by się przewróciła. Pisk rozniósł się echem po ścianach, ucięty gwałtownym przysłonięciem ust. Skai przywarła do chłodnych murów, rozglądając się szeroko rozwartymi oczyma w poszukiwaniu „intruza”, który mógłby zniszczyć jej randkę. Zgarbiona panicznie rzucała głową na boki, jednak w półmroku wieży ciężko cokolwiek było dojrzeć. Całymi dłońmi zakrywała twarz aż do momentu, kiedy przypomniała sobie o malinowym błyszczyku. Wyprostowała się gwałtownie, odrywając palce od buzi i ze stłumionym jękiem sprawdzała opuszkami, czy nie starła wszystkiego swoim gapiostwem.

Sukienka Skai: "Ale z ciebie ciacho" F-sukienka-granatowa
 

"Ale z ciebie ciacho"

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

 Similar topics

-
» Machiavelli, co z ciebie wyrosło?
» Znasz mnie? To ja muszę poznać i Ciebie.

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marudersi :: 
Fasolkowo
 :: 
Archiwum
 :: Fabularne :: Myślodsiewnie
-